eliee, Wspiera

od 2015-04-28

ilość postów: 329

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Roza, ja wczoraj w nocy przyjechalam do Krakowa , ale martwie sie o meza bo -> on prawie nic nie zjada .Wlasnie robi sobie pierwszy posilek , oprocz tego , ze rano zjadl 2 jajka . Pytam go dlaczego ????? A on na to , ze nie moze przelknac . Potrzebuje wiedzy -> czy chemioterapia zmienia smak , czy tez powoduje , ze czlowiek nie moze nic polknac ?Maz mowi , ze wlasnie dlatego nie moze zjesc ryzu, ryby, bananow i etc...bo " mu sie nie polyka" ...????Jak pomoc ???

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Janek, kilka pytan: moj maz ma wodonercze co w efekcie sklonilo lekarzy do wyprowadzenia rurek na zewnatrz ( nefrostomia) , pozniej zamiast dwoch ma byc jedna z przodu ?! Ciekawe czy w jego przypadku przeszczepienie moczowodu mialoby sens ? Chyba nie ...skoro efektem koncowym u niego ma byc wyciecie pecherza ??? I jeszczo jedno pytanie Janek-> caly czas mowisz o nerkach , a co z pecherzem ? Czy te przeszczepy rozwiazuja i ten problem ?Pozdrawiam Janku.

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Roza, juz wiem z kim sie klocil maz ...otoz wydzieral sie na moja mame , ze wody nie spuscila w lazience (sic!). Ciekawe co Ty bys zrobila w takiej sytuacji... ;(

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Roza, maz ma bialko ostrej fazy na poziomie 80...ale to tak sie zatrzymalo i nie maleje mimo brania antybiotyku. Stad chyba mozna wysnuc wniosek ( bo juz zanurkowalam w ksiazki) , ze przyczyna jest nie stan zapalny a choroba pierwotna= nowotwor. Po prostu organizm walczy . Inne wyniki byly dobre ( porownawczo) i kolejna chemia zostala podana w srode. Nastepna gdy wyniki badan pozwola rowniez w srode-za tydzien...// czy maz jest nadal upierdliwy , chyba tak , wlasnie ja pracuje sobie w ogrodku i slysze jak maz kloci sie w domu ...z mama albo synem.../Niestety mimo skierowania od prof. D , maz nie poszedl do poradni wiadomo jakiej :(

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Donna, zgadzam sie , ze takie zycie obok obojetnej i wrogiej osoby jest piekielnie trudne. To musi byc bardzo przykre , ze nie mozesz mu nawet powiedziec , ze nie masz pecherza, a wlasciwie to niepojete.To po prostu jest szokujace. // Przepraszam za to okreslenie , ale twoj maz to jakis socjopata chyba.Trzymaj sie , trzymaj sie cieplo i pamietaj , ze nie wiesz co Ciebie jeszcze w zyciu spotka /nikt nie wie. Ale na pewno nie moze byc zawsze zle <3 <3 <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Janek, jaki masz plan leczenia wyznaczony przez lekarza? A to, ze zamierzasz sie tego trzymac to wielki POZYTYW. Zaufanie do lekarza, dobry z nim kontakt i wiara w jego kwalifikacje to polowa sukcesu. Nie tak latwo znalezc od razu wlasciciwa osobe , ale Tobie sie udalo-lepiej pozno niz wcale. My tez chyba mamy duze szczescie. // Dzisiaj bylam u notariusza i przy okazji troche z nim porozmawialam o zyciu -> stwierdzil , ze wielu lekarzy to teraz biznesmeni bardziej , a nie nie lekarze w starym stylu. Mowil , ze najbardziej to widac w stomatologii...zakladaja kolejne kliniki i nic wiecej ich nie obchodzi jak tylko kasa .

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Dona-od jakiegos czasu lubie powolywac sie na stare przyslowia i porzekadla -maja one w sobie niezmiennie aktualna madrosc , a w tym przypadku powiedzialabym -> przyjaciol poznaje sie w biedzie. Jesli juz maz czy zona nie moga byc w pelni ta druga polowka , to chociaz doceniliby wartosc rodziny i to , ze zawsze powinno sie miec w sobie oparcie. Mezczyznie latwiej jest odejsc niz kobiecie bo ma inna konstrukcje psychiczna. Mysle , ze gdyby Twoj maz chcial Was opuscic to juz by to zrobil. Znam takiego Pana dr , ktorego trzecia zona wyrzucila z jedna torba.Po dwoch tygodniach mieszkal juz u Pani prawnik w Konstancinie. Czy to milosc czy wygoda licho wie , ale na pewno jakis instynkt samozachowawczy .Ty i ja jestesmy inne , dajemy 20 a szanse i ratujemy swoich bliskich-ale fakt , na chamstwo nie ma rady -oby bylo tylko werbalne. Moja mama zawsze klocila sie z moim ojcem przez to byla postrzegana przez niego jako ta slaba strona , a przez brak samodzielnosci jeszcze gorzej wypadala w odniesieniu do atrakcyjnych Pań z pracy. Mowilam jej wtedy -ja dziecko-aby znalazla sobie swoje zycie , zainteresowania i takie tam rzeczy , a to tata bedzie za nia chodzil , a nie ona za nim.I wtedy zacznie go intrygowac i podobac mu sie jeszcze bardziej. Ale to tak na marginesie .../ zajmij sie w wolnych chwilach przede wszystkim soba -masz do tego prawo <3 <3 <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Dona i Roza : ta bratanica niestety odstawila chemioterapie bo zle sie czula. Zmaga sie z choroba 8 lat( ? ) , zaczelo sie od jajnika. Pozniej mozg -dokladnie nie wiem , ponoc jest opanowane. Nie dzwonila drugi raz do mnie i nie podala nazwy leku, ale ponoc gdy przestala brac chemie i zaczela to lekarstwo wyglada lepiej i przytyla. Moje zdanie jest takie: slucham lekarza , ktoremu ufam. Wiem , ze w przypadku mojego meza rozwiazaniem jest tylko chemioterapia , a pozniej operacja. Nigdy nie namawialabym nikogo aby zrezygnowal z takiego leczenia i poszedl droga eksperymentu i alternatywnych metod. Gdyby lekarz np uznal , ze taki lek nie zaszkodzi i nie byloby zadnej interakcji in minus z lekami onkologicznymi to zawsze mozna brac-jesli ktos chce. Ponoc poprawia odpornosc. Ja tez jestem otwarta na wszelkie nowe metody , ale w porozumieniu z lekarzem.////Dzisiaj maz odebral wyniki i pozwolono na druga serie chemii. Dowiem sie gdy wroci do domu za jakas godzine. Innymi slowy , nie jest zle .A wczoraj wyslalam meza na lotnisko , aby kogos przywiozl i pozniej podpytalam jak on sie i zachowuje i uslyszalam , ze ...tryska humorem i generalnie ma dobry nastroj. Ucieszylam sie bo to jest bardzo wazne , aby byc spokojnym i pelnym wiary , ale mialam tez ambiwaletne odczucie , ze przy mnie jakos za wesoly i mily to nie jest ...

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Dona, Rosa...jutro lekarz prowadzacy po obejrzeniu wynikow mojego meza zadecyduje , czy juz wdrozyc druga serie chemii z innym niz w pierwszej lekiem, czy jeszcze poczekac. Nieco sie martwie , ale zobaczymy. Poki co z innej beczki: zadzwonila dzisiaj do mnie matka dziewczyny mojego syna i w dobrej wierze oczywiscie , chce aby moj maz zainteresowal sie lekiem alternatywnym ( na inna chorobe , ale ponoc leczy tez nowotwory-dostepnym w aptece na recepte), ktory to lek bierze chora na nowotwor ( od 6-8 lat) jej bratanica. Ja oczywiscie powiedzialam , ze dla mnie wyrocznia w kwestii leczenia jest prof. D i dr prowadzacy ...ale chcialam zapytac co myslicie o takich rzeczach/eksperymentach. Ja nigdy nie potrafilabym powiedziec mezowi aby zastapil chemioterapie taka farmaceutyczna alternatywa, ale ciekawa jestem co wy o tym myslicie ??

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Dona , super wiesci !!!! Tak trzymac -za Toba ja sie ustawiam w kolejce po takie <3...ciagne za soba Bolka i Janka .