Ostatnie odpowiedzi na forum
Kasia73 do swojego szalonego życia dopisz jeszcze malowanie mieszkania (w wolnych od pracy chwilach),zmianę mebli (wymyślić,znaleźć,obejrzeć,kupić),nowa szkoła starej córki,i będziesz miała pełen obraz końca moich wakacji:(. Na urlopie wydaje mi się,że byłam 40 lat temu a nie w lipcu:(((. I jeszcze mówią,że jakaś jesień się zbliża... Przecież niedawno,całkiem niedawno odśnieżałam... I znowu?
Popieścić maluszka przed snem! zabrzmiało hmmm... nieco dwuznacznie ;). Dobrze,że chodzi o córcię,bo chyba mąż nadal w delegacji...;D?
fajnej,ostatniej niedzieli wakacji! Buziaki!!!
P.S. A gdzie się podziewa reszta babeczek ??????
"."
Kasia73 Miał rację Rysiek Riedel pisząc,że "w życiu piękne są tylko chwile"! Twoje maleństwo było szczęśliwe,Ty razem z nią,a i mnie wyprodukowało się troszkę endorfin,bo nie sposób się uśmiechnąć czytając Twój wpis:)))! Częściej porzucaj prozę życia,dobrze Ci wychodzi;). Ale chyba nie całe wakacje minęły Ci na miotaniu się między obowiązkami? Udało się uszczknąć troszkę przyjemności dla siebie?
Miłych snów,z niebieskimi przystojniakami w roli głównej;)))))! :-*
Hop hooooop!!!!!
Jest tu kto???
Czytam,czekam,stawiam "."...
Pozdrawiam
Witam! Ale kogo? Pusto,cicho.....
Czyżby wszystkie dopadł syndrom końca lata i łapiecie ostatnie chwile słoneczka?
Spoko! Lato wróci! Za rok,ale wróci ;)!
Miłej niedzieli,pozdrawiam!
Cześć dziewczyny!
izka33 gdzieś czytałam,że leczenie w dużej mierze składa się z czekania. I widzę,że doświadczenie życiowe wszystkich tu obecnych potwierdza to w 100%:(. Ciągle na coś czekamy: na diagnozę,na wyniki,na leczenie,operację... A ile się "naboimy" w trakcie tego czekania! Najważniejsze,nie dać się zwariować i wierzyć,że na końcu na nas CZEKA zdrówko!
Hej,dziewczyny,gdzie się podziewacie???
Pozdrawiam!!!
"."
Gosia! Zapraszam na rosołek do mnie! Żeby tak było bliżej... Kto ośmielił się zepsuć Ci humor? Powiedz,pójdę i mu nawkładam! Nie daj się,uśmiechnij się szybciutko,bo od zgryzot cała się pomarszczysz i będziesz brzydka ;)!
Czytałaś pewnie,będąc młodym dziewczęciem,"Opium w rosole"? Tam rosołek pełnił bardzo ważną terapeutyczną rolę. A jeśli poda Ci go mamusia,z miłosną wkładką,zły nastrój minie jak nic! Czego z całego serca Ci życzę! Jakby co,pisz,coś wymyślimy:)!
Pozdrawiam!
Ciekawe,co dzieje się z resztą towarzystwa? Gdzie są,jak ich tu nie ma? :-*
"."
Cześć babeczki!
Co słychać w kolejny dzień gorącego lata? U mnie upał trzyma się dzielnie,czego nie można powiedzieć o mnie:(. O 24.30 było nadal 30 stopni! I jak tu spać?! Obiecali,że na weekend się ochłodzi,więc zaplanowałam sobie rosołek na obiad,bo już się za nim stęskniłam. Jak się prognoza nie sprawdzi,głupio będę wyglądała z całym garem rosołu;))).
Gosia,w temacie zielska masz absolutną rację! Wszystko usycha,a te cholerstwa mają się świetnie! Pozazdrościć im zdolności przystosowawczych! My już rzuciliśmy podlewanie trawnika. Ile by nie lać,i tak deszczu nie zastąpi! A Twoje szczęście na czterech łapach,zadowolone po wizycie w gabinecie piękności?
Miłego dnia,buziole!!! :-*
"."
Siemanko!
Carla! 34 stopnie to wg Ciebie "chłodniej"?! Zlituj się,kobieto! To ile stopni miałaś jak było cieplej;)? Ja już wymiękam. Więdną mi kwiaty na tarasie i ja zaczynam cierpieć na jakiś rodzaj uwiądu;(. Ani rączką,ani nóżką... Nawet mruganie powoduje zlewne poty. Jak żyć,panie premierze...;)
A hemoglobinkę podniesiesz sobie jedząc warzywka bogate w żelazo:sałata,szpinak,sok z buraczków,suszone morele,brzoskwinie i śliwki. i oczywiście wątróbka drobiowa. Zdaje się ,ze soja też zawiera sporo żelaza. A bardzo niską masz tę hemoglobinę?
Pozdrawiam (gorąco chyba będzie nie na miejscu?) serdecznie,nadal życzę deszczu,ale nie tym co na wczasach:D! Buziole!
Witaj Asia!
Polska czy zagranica,pogoda w tym roku potraktowała wszystkich sprawiedliwie i dopisała,gdzie by się nie było! I dobrze by było,żeby takie zachowanie weszło pogodzie w nawyk,bo lubimy dawać się rozpieszczać:). Na urlopie zwłaszcza. Jeśli chodzi o pogodę nie na wczasach,chyba nie będę komentować. Deszczu!!!!! Ciesz się Asia,że masz w pobliżu wodę nad którą możesz się wybrać:(. Ja mam rzeczkę z zasyfiałymi krzakami dookoła,więc dziękuję za taki ekstremalny wypoczynek:(.
Zdrowiem się nie zamartwiaj,przestaw się na tryb - wszystko jest w porządku!!!
Pozdrawiam,życzę aby nam wszystkim lato dało na dzień,dwa od siebie odpocząć!!!:-*
Oj tam,zaraz "cholerny" :D! Dopóki słupek w termometrze nie minie 30 kresek,jakoś żyję. Ale coś wcale nie ciągnie mnie na zewnątrz :(. Może by zacząć celebrować upalik,bo całkiem niedługo zastanie tylko tęsknym wspomnienie lata?
Pozdrawiam,miłej niedzieli!!!