Ostatnie odpowiedzi na forum
Hej Dziewczynki. Mama miała robiony TK-trzymajcie kciuki, wynik najpóźniej w piatek. Martwię się jej poziomem kreatyniny bo wynosi 1,4 przy normie 0.9. Mimo takiego wyniku Mama miała podany kontrast. Cały czas jest na avastinie. Może macie jakieś sposoby aby poprawić nerki. Jak jest u Was? Może przesadzam z tym zamartwianiem? <3 <3 <3
beti! super wieści!!!! <3
Hej Kochane, 27.05 minie rok od operacji Mamy, a 19.05 minął rok od diagnozy. To nie był dla nas lekki czas, ale daliśmy Wszyscy radę.
Teraz Mama jest na avastinie, włosy odrastają, że aż szumi:-) Jutro, a właściwie już dzisiaj bo jest kilka minut po północy idziemy na kolejny avastin. Marker 16:-), ostatnio był 15.8 ale nie czepiajmy się:-) Jak zaczynałyśmy w zeszłym roku był 212. Więc Kochane, które zaczynają zmagania z robalem albo Wy, które walczycie o Mamy głowy do góry! Nie poddawajcie się ani na chwilę! Czy któraś z Was będzie jutro w Koperniku w Łodzi? A i jeszcze jedno jak poprawić stan nerek albo jak je chronić bo avastin je trochę męczy.. <3 <3 <3
midi, moja Mama dostała wynik listownie, ale od początku mówili, że w takiej formie będzie przekazany. Długo czekała, chyba ze dwa miesiące jak nie dłużej.
lupus, czarownica dzięki piękne za rady. Pani_nikt- moja Mama brała zastrzyki przeciwzakrzepowe tylko po operacji-chyba ze2 lub 3 tygodnie. Podczas chemii nie brała,a wyniki krwi wręcz wykluczały branie leków przeciwzakrzep. bo było mało płytek krwi i musiała brać leki żeby nie dostać krwotoku więc żeby zwiększyć krzepliwość. Jak dobrze pamietam to jak płytki były ok 50 lub mniej Mama musiała już brać tabletki i oczywiście chemia była odraczana. Ważne aby pamiętać żeby sprawdzać ciśnienie krwi-najlepiej rano bo jest wtedy najwyższe. <3
Witajcie. Kotka- tym, że Mama ma czasem odroczoną chemię nie zamartwiajcie się. Moja Mama miała nawet transfuzję krwi chyba po 5 wlewie bo morfologia włącznie z płytkami była bardzo zła. Udało się jednak wziąć całą chemię i teraz Mama jest na samym awastinie. Co do drugiej operacji-nie podpowiem. Moja miała jedną, ale wycieli jej wszystko co można wyciąć. Ja bym zrobiła tak, że jak już Mama bierze chemię to niech dokończy ten cykl, potem są badania tomografem i zobaczycie jak zadziałała chemia i co robic. Dziewczyny tutaj mają większe doświadczenie więc pewnie Ci też coś doradzą.
Lena24- pozytywne nastawienie to podstawa. Dacie radę. Wspieraj Mamę.
Dziewczyny-mam pytanie. Czy przy avastinie Mama może iść na pedicure bo ma dużo zgrubień skrórnych na stopach i bardzo ją to boli jak chodzi. I pytanie z cyklu "co gdyby": jeśli pedicurzystka by ją zacięła to da się ogarnąć skaleczenie bez problemu jak Mama bierze avastin? <3
Kucja, chemia zadziała, musi, innego wyjścia nie ma. Trzeba wierzyć. Trzymamy kciuki. Głowa do góry <3 <3
Margareta moc pozytywnych, zdrowych myśli! Wszystko się uda! Trzymamy kciuki. <3 <3
Dobry wieczór Kobietki. Chciałam zapytać czy robić OB i CRP? Mama jest na samym avastinie po pierwszej linii chemii. Lekarz nigdy nie dał skierowania własnie na OB i CRP. Wszystkie inne cuda robimy. Jak jest u Was? <3 <3 <3
NANA wielki wór zdrówka ślę! Trzymaj się! <3