Ostatnie odpowiedzi na forum
Moja kochana Agasiu!
Ale od teraz mam nadzieje ze bedziesz jesc i sil nabierac!
Witaj agasiu
Wakacje juz za mna, ale jestem pelna sil i optymizmu. I takiego dobrego pogodzenia z losem, co bedzie to bedzie, nikt z nas nie zna dnia ani godziny, mlodzi i zdrowi tez umieraja, a ja mam to szzczescie ze mam naprawde szczesliwe zycie.
Do pelni sil brakiuje mi wiele, ale mam zamiar wlasnie p[racowac nad kondycja.
ona,
moze mama po prostu bardzo cierpi z powodu twojej choroby i musi sie tym dzielic? Mowic o tym, bo przynosi jej to ulge?
ona, nie przepraszaj, to forum jest po to, zeby sie wygadac, w kazdej sprawie!
Tak sobie mysle, ze za kazdym stoi jakas ciekawa historia, nam nasza wlasna wydaje sie zwyczajna, bo nasza
ok, bo ja najpierw z narzeczonym ustalilam date slubu a dopiero potem sie zareczylismy, ale to bylo dwadziescia pare lat temu. I szczesliwie trwamy...
sama mieszkam za granica i dobrze rozumiem co i jak.
Nie jest tak zle z twoim jezykiem polskim!
serdecznie pozdrawiam i czekam na info o slubie, zebym mogla zlozyc zyczenia
A narzeczony to Polak czu Amerykanin?
jesli to nie tajemnica oczywiscie!
ona, to ty sie pilnuj, bo moze i tez cos z tego dziedziczysz!!
A tak serio, to ty jeszcze mlodziutka jestes, a widze ze wiele w zyciu juz przeszlas. Trudno te emocje ogarnac.
A to, ze mama cie kocha nie ulega zadnej watpliwosci. I to naprawde jest najwazniejsze!
Moja kochana,
tak sobie mysle, ze twoj konflikt z mama nie zaczal sie w chorobie.
Ja mialam trudne dosc stosunki z mama, ale wiedzialam, ze wskoczy za mna w ogien i odda swoje zycie za mnie.
Zycze ci, zebys kiedys umiala swojej mamie wybaczyc
Sciskam cie
Tak wlasnie myslalam,
wiesz, to czesto tak bywa, ze zla rzecz sie wydarza a towarzysza jej bardzo dobre, ja spotkalam tylu wspanialych ludzi i doznalam tyle dobra w chgorobie, jakbym byla zdrowa tobym nie doswiadczyla tego
Usciski dla ciebie i meza
ile jeszcze masz miec chemii teraz?