Ostatnie odpowiedzi na forum
Aga75, bierzesz już niezły koktajl (carbo+taxol+avastin), ja też tak miałam. Wszystkie suplementy jakie wtedy brałam odstawiałam na pierwsze 4 dni po chemii. Dopiero zaczynałam od 5 dnia. Napisałam wszystkie ale tak naprawdę to brałam niewiele; kurkumina, biobram, witamina D, i olej z czarnuszki. W te pierwsze dni nie jadłam też świerzych owoców i warzyw.
Aga, a co to jest chemia immunologiczna? Czy masz na myśli carbo + taxol? Ja pbrałam takie combo + avastin. Pierwsze 4 dni po chemii to była zawsze makabra. Nie miałam mdłości ale nie buałam apetytu, byłam bardzo osłabiona, czułam się tak jakby ktoś przygniatał mnie betonową płytą (sorry za porównanie). A potem było coraz lepiej. Nie brałam żadnych suplementów podczas tych kilku pierwszych dni. Bałam się, że spowodują problemy gastryczne.
Ja wszystkie wyniki miałam w normie, CRP też. Okaz zdrowia. Oprócz markerów w okolicy 1000. Z dolegliwości to miałam uczucie parcia na pęcherz, i dziwne kłucia w brzuchu, tuż pod skórą. Kilka miesięcy wcześniej bolał mnie jajnik, na którym miałam dwie torbiele które wg p doktor były niegroźne.
Znajoma miała tam video konsultację i była zachwycona profesjonalizmem lekarzy rozmawiała z dr Knappem
Szanowni Państwo,
Informujemy, że w Białostockim Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Białymstoku, przy ul. Ogrodowej 12 dla pacjentów prowadzone są porady ambulatoryjne oraz tele-porady.
Pacjentki poradni ginekologicznej BCO, przed wizytą proszone są o kontakt telefoniczny pod numerem 733 100 132.
Numer czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 8:00-15:00.
Podany numer kontaktowy adresowany jest do pacjentek z podejrzeniem lub rozpoznaniem nowotworów narządu rodnego oraz w trakcie leczenia onkologicznego w zakresie onkologii ginekologicznej.
Pacjentki, które planują PIERWSZĄ wizytę w BCO, proszone są o kontakt za pośrednictwem infolinii pod numerem 85 66 46 888.
Dziewczyny, taką informację znalazłam na stronie PTGO - Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej :
Awa, ja też miałam zalecenie, żeby chodzić w pasie. Przez 6 tygodni. Ja się szybko przyzwyczaiłam i nawet wolałam chodzić w pasie - czułam się bezpieczniej. Ból czułam głównie głownie przy wstawaniu, no i oczywiscie długo nie mogłam spać na brzuchu, czy na boku w mojej ulubionej pozycji.
Awa, ja nie byłam w śpiączce farmakologicznej ale całą dobę spędziłam na sali pooperacyjnej. Doczytałam, że pytałaś kiedyś o badanie genetyczne. Jeśli Twojej mamie nie zrobili jeszcze z krwi, to powinna mieć zrobione z pobranego w czasie operacji materiału. Dopytaj się o to,. To jest ważne.
Witam, wysłałam wiadomość prywatną
Aga, a jaki masz stopień złośliwości? określa się go jako G1, G2 lub G3 ? I typ nowotworu? Endometrialny, surowiczy? Nie wiem o co chodzi, ale możlwie, że coś się ostatnio zmieniło w zalecaniach. Z moich informacji wynika, że chemię należ podać do 4, max 6 tygodni po operacji. Dobrą praktyką (wg mnie) było podejście w IO w Krakowie - chemię podawano w 9-tym dniu po operacji. Oznaczało to, że pacjentka wychodziła do domupo operacji i przyjęciu pierwszej dawki. Ale ostatnio wśród znajomych mieliśmy podobną sytuację operacja, potem skierowanie na PET i chemia dopiero po ok. 8-10 tyg po operacji. Byłam tym mocno zaskoczona i namawiałam tą pacjentkę na zasięgnięcie drugiej opinii.