Ostatnie odpowiedzi na forum
StrachMaWielkieOczy tak, idę do endo na początku grudnia i też będę mieć wtedy USG - trochę się tego boję. A czy jeszcze przed marcem pójdę to w sumie nie wiem, zdam się na moją endo. No chyba, że na kartce z Gliwic mam coś o tym wspomniane, mjuszę sprawdzić.
Myślisz, że te mikroprzerzuty mogły powędrować dalej? Bo ja założyłam, że nie :/
StrachMaWielkieOczy tak, idę do endo na początku grudnia i też będę mieć wtedy USG - trochę się tego boję. A czy jeszcze przed marcem pójdę to w sumie nie wiem, zdam się na moją endo. No chyba, że na kartce z Gliwic mam coś o tym wspomniane, mjuszę sprawdzić.
Myślisz, że te mikroprzerzuty mogły powędrować dalej? Bo ja założyłam, że nie :/
Mnie nikt nie dał żadnej diety, w zaleceniach z Gliwic mam tylko napisane, żeby na 3 miesiące przed jodowaniem unikać preparatów z jodem. Kupiłam nawet sól niejodowaną i teraz takiej używam, a żadnych preparatów z jodem nie łykam, ryb też nie jem z tego powodu ;) Któraś z Was jeszcze taką dietę o której pisze ona25 miała?
StrachMaWielkieOczy a duże miałaś przerzuty w tych węzłach? Mój miał 2,5 mm i opisali mi go jako mikroprzerzut i mam nadzieję, że nie zdążył się rozleźć dalej, bo chyba bym się wściekła ;) Cały czas mam takie podejście, że marcowe jodowanie to tylko formalność i skończy się cała przygoda z rakiem.
Kurcze tak Was czytam i mam wrażenie, że u mnie to jakoś inaczej było o.O Ja miałam jedno spotkanie w Gliwicach gdzie wyznaczyli mi termin operacji, potem operacja, nastepnie miesiąc po operacji wyniki hist-pat i wyznaczenie od razu terminu na jodowanie. I tyle o.O Nikt mi nie wyznaczył "mojego onkologa" ani nic w tym stylu :/ Jedyni lekarze z jakimi w IO miałam styczność to chirurg, internista, anestezjolog i endokrynolog która podała mi ten termin jodu i wytłumaczyła dlaczego będę go mieć. No i oczywiście chodzę do mojej endo tu gdzie mieszkam, ale to chodzę od 4 lat.
Gatta 6-12 miesięcy hmmm straszna rozbieżność... Jakoś mnie to podłamało :(
Troche to dziwne, że mają nie wycinać raków poniżej 1cm :/ Mój miał 5mm i już zdążył zrobić przerzut do jednego węzła chłonnego, więc cieszę się, że wykryli mi to wcześniej i wycieli niż gdyby mieli mi nie wycinać i obserwować, a on w międzyczasie połaził by sobie dalej :/ A na usg przed operacją wszystkie węzły chłonne były ok, bo mi nawet mówili, że na 99% nie będzie żadnych przerzutów i skończy się na operacji bez jodowania. A niestety przez ten przerzut jodowanie muszę mieć, tak "dla bezpieczeństwa"...
Gatta czekasz rok? Tak Ci powiedzieli w Gliwicach? Bo mnie powiedziała, że będę musiała odczekać pół roku, trochę mnie zmartwiłaś, ja już żyję staraniami o bobo od października 2017, bo jodowanie mam 01.03.2017 :(
Aneta31 dodałaś otuchy, mnie na pewno :) Super, że chorobę masz już z głowy i że jesteś już zdrowa :)
Co do wagi - ja schudłam 3kg a i tak jestem chuda więc nie jest mi to na rękę heh. Ale może zmiana diety na taką która podkręci metabolizm pomoże? Od siebie mogę polecić kaszę jaglaną :)
Dziewczyny a może zmiana na Letrox by coś dała? Niby to ten sam lek, ale Euthyrox ma laktoze a Letrox nie, a w sumie dużo osób ma nietolerancję. Tak tylko strzelam.
Ja biorę Letrox 125 i mam TSH 0,1 a w zaleceniach mam 0,1 - 0,4 i w sumie czuję się lepiej niż przed operacją przy Euthyroxie 50 i TSH 1 - 1,5, więcej energii mam, oby to nie mineło :)
Kasiahas jeśli lekarka na usg rozpoznala zapalenie to świadczy to o chorobie autoimmunologicznej, a wysokie TSH o tym, że owa choroba spowodowała już niedoczynność tarczycy. Bardzo często spotykana choroba.
Natomiast to forum jest przeznaczone dla osób z potwierdzonym nowotworem tarczycy. Ty jesteś przed biopsją więc radzę wyluzować i nie przywiązywać się zbytnio to tego wątku, bo przy hashimoto guzki na tarczycy występują bardzo czesto, ale tylko 5% z nich to rak. Niezależnie od tego, czy wg lekarki biopsja jest potrzebna czy nie zrób ją i będziesz miała jasność co to za guzek. Ja trzymam kciuki, żeby to było tylko zwapnienie i żebyś nie musiała do nas dołączać. Uszy do góry :)