MarysiaK,

od 2019-01-24

ilość postów: 78

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Witajcie kochani

Joanno i Jacku bardzo dobre wiadomości , cieszę się z całego serca .

Krzysztof witaj na forum . Tak jak pisze Joanna nie myśl na razie o najgorszym .Wiem ,że łatwo mówić my z meżem przechodziliśmy koszmar tak jak każdy tu na forum . Oczekiwanie , niepewność i strach .

Drogi Jacku opiszę może jadłospis mojego męża po operacji.

1 dzień - woda i nutridrink.                                 2 dzień - woda i 2 nutridrinki.                            3 dzień - nutridrinki i zupa.                               4 dzień i następne , śniadanie , obiad ,kolacja ( 4 pajdy chleba , margaryna , wędlina wędzona zmielona, twaróg , dżem porzeczkowy , zupa przetarta , ziemniaki , brokuły , marchew , zmielone mięso drobiowe ) Chleb i wędliny zjadałam ja jako że jestem w szpitalu po 12 - 14 godzin . 8 dni po operacji jelita stanęły z takimi bólami , że po operacji były mniejsze.

Wnioski wyciągnijcie kochani sami. Nie jestem lekarzem tylko kobietą po 50 i myślę , że coś tam o życiu wiem.... Zastanawiam się co by było jakby mój wygłodzony mąż najadł się tego chleba...

Życzę miłej niedzieli , dużo zdrowia 

Pozdrawiam Maria

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Elanaj 

Czy Twój mąż jest jeszcze w szpitalu ? Napisz co mu dają do jedzenia i jak się czuje . Czy nadal ma bóle ?

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Joanno kochana cieszę się z całego serca.

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Witam,

Joanno napisz jakie są wieści . Dziękuję bardzo wszystkim za słowa otuchy. Nasza radość chyba była przedwczesna . Dzisiaj rano mąż poinformował mnie , że wychodzi że szpitala . Pojechałam po niego a on dostał takich bóli że ma chyba 8 kroplówkę od rana , kilka zastrzyków . Chyba jelita przestały pracować ..... Załamałam się. Tak cierpi , jest otumaniony od leków. Mam nadzieję , że wszystko wróci do normy . Zastanawiam się co ja bym zrobiła gdybyśmy zdążyli wrócić do domu ... Kochani pisaliście o restrykcyjnej diecie po operacji . Myślę , że to błąd wprowadzenia tak szybko jedzenia przez szpital. Ale może się mylę i szukam za wszelką cenę przyczyny.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Witajcie

Joanno jutro jestem myślami z Wami . Dużo siły . Będzie wszystko dobrze . 

U nas dobrze , czasami pod górkę... Dzisiaj wyjęty miał dren , zostały dwa worki. Boję się płukania pęcherza , mam nadzieję , że dam radę . Wszystko to dla mnie czarna magia . Pielęgniarka mi pokazywała jak to robić , oczywiście akurat się zapchało i wołali lekarza żeby zrobić USG . Ma też opuchnięte genitalia . Ale to też podobno się zdarza  . Z tego co pamiętam to nasi koledzy forumowi też tak mieli :-( Długa droga przed nami ale najważniejsze , że idzie ku lepszemu. 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Moi kochani

Mąż 5 dzień po operacji , wszystko zmierza w dobrym kierunku . Powoli chodzi , wczoraj był kleik . Dzisiaj zupka . Jelita pracują , dzisiaj miał USG . Oby tak dalej. Myślę o Was cały czas. Czytam ale mało czasu na pisanie. 

Kochana Joanno myślę o Tobie i mamie cały czas , będę z Wami myślami .

Mam prośbę o wskazówki dotyczące ćwiczeń mięśni przy zastępczym . Może ktoś mógłby napisać jak sobie radził. 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich i dużo, dużo zdrowia i spokoju. Ja mam dzisiaj lekki kryzys . Chyba zmęczenie.

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Elanaj to super wiadomość. Lekarz powiedział , że jak mąż się wypróżni to będzie rewelacja :-) na razie burczy mu w brzuchu to też podobno dobrze. Lekarz powiedział , że może żuć gumę bez cukru. Wczoraj był okropny dzień , męczył się ale dziś już mówił , że jest trochę lepiej . Kochani trzymajcie się dużo zdrowia i siły .

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Mąż miał operację robioną przez profesora Drewę robotem Da Vinci

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Witajcie kochani

Mąż jest po operacji. Trwała ponad 7 godzin do prawie 23. W miednicy nie było widać żadnych niepokojących zmian .Nic piękniejszego nie usłyszałam ostatnio .Lekarz zadzwonił o północy na prośbę mojego męża. Myślałam , że że strachu umrę :-( i jednocześnie ulga że jest po...Na sali wybudzeń był tylko godzinę. Rano czuł się świetnie a teraz ma bóle i dostał morfinę . Ma już powoli siadać i stawać wieczorem. Teraz trzeba obserwować jelita. Burczy mu w brzuchu i lekarz powiedział , że to bardzo dobrze. Ma też żuć gumę . Na dobę może wypić 2 szklanki wody . Kochani dziękuję jeszcze raz za dobre słowa i wsparcie . Będę pisać.

Elanaj co z jelitami ? Joanno już niedługo... Jacku ?!! Co z Tobą ?

Dużo zdrowia i siły. Pozdrawiam.

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Kochani ile to trzeba siły żeby przez to wszystko przejść. Elanaj napisz jutro co z jelitami , czy podjęły pracę i trzymajcie się.

A mojego męża od godziny 15 nadal operują. Jestem tak zdenerwowana , że coś okropnego .....