Ostatnie odpowiedzi na forum
witam po długim czasie:)
jestem już po:) przerzutów BRAK... wczoraj przeżywaliśmy ogromny stres...zwłaszcza, że niektórzy mieli przerzuty:( czuję się dobrze...Emilkę chociaż słyszę i ewentualnie widzę z kilku metrów, już nie mogę się doczekać aż ją wycałuję:)
Ona mocno trzymam kciuki, będzie dobrze:) cały czas nas wspierasz to i my teraz Ciebie powspieramy:)
Kasia mam być ok. 5 dni. Wielkości dawki nie znam.
witam, u mnie zaczyna się stresik... jutro w nocy wyjazd na radiojod...
Mam pytanie ... jak to wygląda po jodzie...wracam do domu i automatycznie zaczynam brać hormony? zaczynam już o tym wszystkim myśleć bo wyjazd już za tydzień... trochę odwraca uwagę mój szwagier bo jest u nad od ponad tygodnia:) zawsze mniej czasu na rozmyślanie... Dziewczyny z 3 miasta...słyszałyście może o jakiejś pracy dla studenta ostatniego roku turystyki? chciałby gdzieś się zaczepić...najlepiej w hotelu.
kasiu może warto po tej stwierdzeniu że operacja tarczycy to nic poważnego zastanowić się nad radami tego lekarza....wystarczy małe niedociągnięcie i masz po głosie...oczywiście nie chcę na nic Ciebie namawiać i absolutnie nie podważam Twojej decyzji. Życzę aby było tak jak mówi.
Tak, ja dostałam skierowanie od lekarza prowadzącego ale chodziłam do niej na kartę medicover do przychodni.
Zastanów się czy nowy ośrodek ma takie doświadczenie jak działający już jakiś czas. Ja też nie chciałam jeździć przez całą Polskę do gliwic(zwłaszcza że musimy załatwiać kogoś do małej) ale moja engo powiedziała mi że jeśłi chcę być dobrze wyleczona to tylko gliwice. Niby jod jest tan sam ale specjaliści inni... i to oni decydują co dalej...wybór należy do Ciebie. Pozdrowionka
Słonka, profesor to taki starszy dostojny Pan.... przypomina jakiegoś kompozytora:) hehe
do mnie przychodził codziennie po operacji zapytać jak się czuję... Ciebie właśnie profesor operował? może ktoś inny dlatego się nie pojawił?
Nie.. żadnych znajomości, żadnych prywatnych wizyt. Poszedł i powiedział jak wygląda sytuacja i skierowali do do profesora a on tak ustalił termin:)
kasia, na operację czekałam miesiąc...z tym ze mą pojechać tam 2 dni po moim porodzi i rozmawiał bezpośrednio z profesorem Śledzińskim i dlatego tak szybko bo zwykle dłużej się czeka.
Słonko operację miałam 10 kwietnia ale zadzwoniłam do gliwic chyba pod koniec maja i termin konsultacji miałam za miesiąc a teraz radiojod również po miesiącu od konsultacji.
Jeśli chodzi o smoluchowskiego to jest tam najnowsza aparatura i podejście personelu bardzo pozytywne...czułam się jak w jakiejś prywatnej klinice.