Ketra,

od 2018-07-27

ilość postów: 13

Ostatnie odpowiedzi na forum

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Hej Kobietki!

Byłam wczoraj u lekarza.  Zbadał mnie i nadal nie widzi przyczyny mojego krwawienia I całej reszty niepokojących objawów.

Kazał zmienić tabletki antykoncepcyjne z minipigulki na dwuskladnikowe.

Ale nie to mnie martwi.  Od wczoraj znów krwawie a w tej krwi widzę srebrno-szaro-biale strzępy. 

Lekarz czyścil coś tam w środku swoistym gazikiem na patyczku...czy to może być od tego? Któraś z Was spotkała się z czymś takim?

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Dziękuję Wam za wsparcie. 

Powtórzę badanie za pół roku. Ale wcześniej przebadam się jeszcze w Polsce we wrześniu. 

Oczywiście nigdy nic nie wiadomo, to cholerstwo może się rozwinąć szybko...a może to trwać latami.  

Z tego wszystkiego mój chłop zaczął mówić o drugim dziecku...No bo kto wie, może w przyszłości, taka szansa zostanie nam odebrana?

Życzę Wam wszystkim siły kobietki!!! Siły,  wsparcia i miłości bliskich. 

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Dzień dobry Kobietki...

Dostałam wynik.

Mam wirus HPV, ale nie ma komórek rakowych. 

Za pół roku kolejna cytologia.

Czy mam się martwić? Bo nie wiem czemu ale i tak się martwię....

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Witajcie....

Nadal nie ma wyników. Na dodatek dziś miałam zielone uplawy,  co to może być?

Czytałam że same zielone uplawy to może być infekcja  ale w połączeniu z bólami brzucha i lędźwi to już może być wszystko, wszystko co najgorsze oczywiście. 

Zaglebilam się ostatnio w forum. Przeczytałam wszystkie posty w temacie , który założyła "Waniliowa". Czytałam też "listy do raka" I przeplakalam przez to pół nocy. 

To straszne co spotyka ludzi...niemoc jest przekleństwem. 

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Dzień dobry sierotka☕

A martwi mnie że nadal nie ma wyniku...codziennie sprawdzam skrzynkę po kilka razy jak opętana. 

Nigdy tego nie robiłam ale aż z tego stresu umówiłam się na rzęsy i paznokcie.  Pomyślałam raz się żyje...😉

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Kolejny dzień bez wieści 😱

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Kaa...to pewnie były długie 3 lata. Przykro mi, że Cię to spotkało. Mam nadzieję, że to cholerstwo już nigdy do Ciebie nie wróci. Jednocześnie cieszę się, że takie osoby jak Ty są I trwają na tym forum. "Nowym" osobom jest to bardzo potrzebne. 

Również myślałam, że nogi i plecy to wina kręgosłupa,  gdyby nie plamienia,  krwawienia,  bol brzucha i problemy "po zblizeniu". 

Jestem na siebie taka zła,  że nie zrobiłam cytologii wcześniej.  Ale te wszystkie operacje z Endo,  po ten in vitro,  ciąża no I ostatni rok....ciągle coś.  

Mam 32 lata, więc wpadam już w grupe tych "kobiet po 30" które powinny regularnie się badać.  

Jestem też zła na tą moją macice,  ciągle mi płata jakieś figle. 

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Kaa- tak chodzę lata we do tego samego lekarza, ale głównie dlatego że mu ufam. Jest trochę dziwakiem,  ale zawsze to co powiedział sprawdziło się w stu procentach, nigdy nie naraził mnie na niepotrzebny stres lub nie obiecywał złotych gór.  Każdy lek który mi przepisywal dokładnie ze mną omawiał,  wiedziałam czego się spodziewać. Mam poczucie że zaszłam w ciążę wyłącznie dzięki niemu i jego zaangażowaniu. I chociaż gdy powiedział mi, że in vitro uda się za pierwszym razem to kompletnie nie wierzyłam...No ale udało się 😉

Dlatego gdy tylko kazał zrobić cytologie to posłusznie wykonałam rozkaz.

I właśnie dlatego się martwię,  bo boję się że wiele objawów uznałam za "normalne" bądź wynikające z trybu życia. Gdy teraz czytam jakie objawy sa przy raku zaawansowanym to włos się jeży bo mam różne dolegliwości od dawna. 

Oczywiście każda kobieta jest inna I każdy rak jest inny.  

Czasem tylko brakuje mi tej granicy, kiedy uplawy są normalne, a kiedy już rakowe. Lub o co chodzi z bólem nóg, moje bolą przy nacisku I mrowi tylko lewa,  czasem czuje w niej uderzenie goraca po całej stopie A czasem wydaje się być całkiem zimna.  

Kaa-- A u Ciebie już po strachu? Czy jesteś w trakcie terapii?

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Witajcie

Po raz pierwszy chyba od zawsze marzę o tym, żeby weekend się skończył.  No bo w weekend nie ma szans na otrzymanie wyniku.

Tutaj w Holandii wysyłają pocztą,  otrzymuje się list z wynikiem i dalszymi zaleceniami. Potem standard-lekarz domowy daje dalsze skierowania. 

Ja przez to, że od kilku lat się lecze na endometrioze żeby zaoszczędzić sobie czekania już się umówiłam do mojego ginekologa który prowadzi mnie od lat. I chociaż już dawno się wprowadziłam z miasta gdzie on przyjmuje to nadal do niego jeżdżę.

Więc 08 sierpnia I tak to odwiedzę 😁

Podczas pobierania wymazu zapytałam kiedy będą wyniki, Pani powiedziała że 3 do 4 tygodni ale jak wszystko jest absolutnie ok to po tygodniu zadzwonią.  I nie wiem czy ją poniosła wyobraźnia czy rzeczywiście tak jest bo nigdzie nie znalazłam takiej informacji by ktoś otrzymał wynik już po 1 tygodniu. 

Przez to co mi powiedziała jeszcze bardziej się stresuje,  no bo skoro minęły już 2 tyg A nadal nie otrzymałam wyniku to coś na pewno jest nie tak.

Staram się myśleć pozytywnie. Ostatnio się cieszyłam bo po zbliżeniu nie było krwawienia...Ale długo się nie pocieszylam bo pojawiło się rano na drugi dzień. 

Zawsze jak już myślę że nie jest źle to albo zabolą mnie plecy, albo nogi albo gdzieś w miednicy,  albo plamie....

Ehhhh niech ten czas dziś szybciej płynie.

Życzę Wam pięknej niedzieli kobietki I dziękuję Wam za normalne podejście do sprawy, brak krytyki I empatię

Hej, jestem nowa i chyba.....sfrustrowana:_

5 lat temu

Dziękuję Wam za ciepłe słowa ❣

Bardzo potrzebuje teraz wsparcia, dziś mój narzeczony również oznajmił mi, że po prostu umiera ze strachu o ten wynik, chociaż jest bardzo silną osobą. 

Myślę że cały ten strach potęguje myśl o tym, że mamy dziecko...No i co z nim gdyby jednak okazało się że siedzi we mnie jakiś mały wredny chochlik

Po moich przejściach z endometriozą wiem czym jest ból,  wiem kiedy boli w macicy a kiedy w jelitach.  Nigdy nie było w moim brzucholu spokojnie więc przyzwyczaiłam się do tych odczuć.  

No ale lekarz mówił że Endo nie widać,  że jest ładnie...

Koleżanki mam...Ale wszystkie na wakacjach,  nie wiem czemu ja jedna nie wzięłam urlopu w lipcu tylko we wrześniu I teraz siedzę sama jak palec😉 A pisać do nich o swoich rozterkach jakoś nie mam siły,  każda napisze, że będzie dobrze,  że przecież jestem silna i tyle już przeszłam. 

Nie wiem dlaczego dużo ludzi myśli że takie koszmarne przeżycia dodają sił.  Mi wydaje się że po tym wszystkim co mnie spotkało jestem krucha jak bańka mydlana. I być może dlatego tak boję się wyniku...Bo nie wiem czy mnie to nie złamie wpół.