Ostatnie odpowiedzi na forum
U nas na razie ok. Tata bierze tę chemię w tabletkach, po której czuje się dobrze, nie ma żadnych skutków ubocznych. Wczoraj był na wizycie, a następna dopiero pod koniec listopada. Zastanawiam się tylko, kiedy będzie jakieś badanie, które pokaże, jak ta chemia działa na guza...Może na następnej wizycie, zobaczymy. Wyniki krwi ma dobre. Pozdrawiam wszystkich!
Madzik, to wszystko jest naprawdę sprawa indywidualna. Mój tata po operacji czuł się od razu bardzo dobrze i po tygodniu wyszedł do domu. Mam nadzieję, że u was też tak będzie :) Wyznaczono już mamie termin operacji?
Avietta, a co tam u Ciebie?
Dorota, wynik G1 to naprawdę nie jest źle, dobrze że tata ma radioterapię, na pewno dzięki temu guz się zmniejszy i będzie można go wyciąć. W czasie radioterapii mój tata też był osłabiony, ale potem poczuł się lepiej. Zobaczysz, po operacji będzie ok, super że nie ma przerzutów.
Rozumiem, mam nadzieję, że wszystko będzie ok i się okaże, że jednak tata podjął słuszną decyzję. Pisz, co tam u was w międzyczasie :)
Iza, rozumiem, że się tym denerwujesz, niestety czasem rodzice zachowują się jak małe dzieci i to my musimy ich przywoływać do porządku ;) Czy podczas ostatniej wizyty lekarz mówił, ile i jak często byłaby ta chemia?
Właśnie, też jestem ciekawa, co u innych dziewczyn, które tu wcześniej pisały. Odezwijcie się :)
Mimi, fajnie że już po operacji. Dobrze, że nie ma nacieków, u mojego taty niestety były, ale to przy wznowie. Przerzuty to jednak co innego, nacieki są w miejscu gdzie był guz, a przerzuty to do organów odległych. Mam nadzieję, że przerzutów też u twojej mamy nie ma. Trzymam kciuki za wynik.
Iza, szkoda że tata zmienił zdanie co do chemii. Jakby źle ją znosił, to zawsze mógłby przecież przerwać, nic na siłę. No ale cóż, tak jak pisała Sierotka, to dorosły facet i to on decyduje.
Majo, mój tata miał tylko 3 kursy chemii, które zniósł bardzo dobrze, ale lekarz powiedział, że to nie oznacza, że tak by było dalej...Myślę, że ból jednak może się pojawić...Mam nadzieję, że szybko przejdzie i że to tylko skutek uboczny.
Iza, każdy ma prawo do drugiej opinii. Myślę, że dobry lekarz przedstawi swój własny pogląd w danej sprawie, nie będzie patrzył na to, co powiedział inny. Powodzenia, trzymam kciuki :)
Tata sam zauważył krew w stolcu, miał też zaparcia, poszedł do lekarza rodzinnego i ten dał mu skierowanie na kolonoskopie. Z tego co pamiętam za pierwszym razem go nie bolało, przy wznowie znowu krew i trochę bolący brzuch. Najgorzej, że 4 miesiące wcześniej był na wizycie kontrolnej na Wawelskiej i było wszystko ok.
Madzik, krew w stolcu przede wszystkim. Potem kolonoskopia i wszystko było jasne...