Ostatnie odpowiedzi na forum
paulinak3, w warunkach szpitalnych ważna jest szybka pionizacja pacjenta, tzn. po kilku dniach od operacji już każą powoli wstawać. Ważne po operacji jest ruszać trochę ciałem, biodrami, by nie było odleżyn, oklepywać plecy w pozycji siedzącej lub półsiedzącej. Po tym ważne jest chodzenie :) Bardo powoli włączają po operacji normalne jedzenie - najpierw woda, kleik, potem dopiero inne pokarmy.
Na pewno po operacji traci się na wadzę.
Ważne - nie można podnosić nic ciężkiego przez długi czas po operacji (w przypadku stomii chyba w ogóle nie można). No i zdrowo się odżywiać, trochę ruchu też nie zaszkodzi. Wszystko stopniowo i w swoim czasie. Aha, w szpitalu zazwyczaj przychodzi rehabilitant, można go o wszystko wypytać. Powodzenia!
Mon_m, rozumiem.. Ale nie można się poddawać. Im szybciej lekarze zajmą się problemem, tym są większe szanse na powodzenie leczenia. Trzeba być dobrej myśli. Trzymam za was kciuki.
mon_m radzę skonsultować ten opis jak najszybciej z lekarzem, albo na tym forum (tam też są lekarze): www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/nowotwory-ukladu-moczowo-plciowego-vf6.htm
Te pakiety węzłowe niestety mogą wskazywać na zajęcie nowotworowe. Ale też czasem na proces zapalny. Lekarz na pewno powie, co dalej.
Limetka81, Czarownica ma np. taki pęcherz.
Z tego co wiem, zasada jest taka, że to lekarz w trakcie operacji decyduje, czy możliwe jest odtworzenie pęcherza. Nie robią tego jeśli są zajęte moczowody, jeśli rak siedzi blisko szyi pęcherza czasami, jeżeli są przerzuty w węzłach, jeśli są duże nacieki na sąsiednie organy (stopień powyżej T3), oraz ze względu na zaawansowany wiek i choroby współistniejące. Ale jeżeli teściowa choruje na nerki, musisz wiedzieć, że przy pęcherzu zastępczym są częstsze powikłania, np. zwężenie moczowodów i wodonercze. A pęcherze zastępcze robią w doświadczonych ośrodkach medycznych, np. CO w Warszawie, ECZ w Otwocku, i wielu innych.
I taka operacja jest dużo bardziej obciążająca dla pacjenta, dłużej trwa (zazwyczaj około 8 godzin), dłużej się też dochodzi do siebie.
Dona droga, przyjmij wyrazy współczucia. Niech spoczywa w spokoju.
A Ty jesteś niesamowicie dzielną kobietą, że mimo swej choroby tak go wspierałaś. Trzymaj się.
Majaajsza, chyba nie chcesz wiedzieć co czeka osobę chorą na raka pęcherza która się nie leczy. Naprawdę. I niech taki pomysł nikomu do głowy nie przyjdzie.
Majaajsza, w przebiegu choroby różne rzeczy mogą się wydarzyć, również z przyczyn psychosomatycznych, a nie tylko jako objawy choroby podstawowej. Najlepiej zapytać o to lekarza prowadzącego. Mogą to być nawet objawy depresji.
Nie zwariujesz, by oswoić się z sytuacją potrzeba czasu, przyjdzie czas na działanie.
Majaajsza, całkiem dobrze, dzięki. Od operacji minął ponad rok. A są na tym forum osoby (choćby Czarownica44) które są wiele lat po operacji usunięcia pęcherza i dobrze sobie radzą, cieszą się życiem.
Majaajsza, po 2 wycinku była dokładna diagnoza. Dlaczego po 2. - bo w pierwszym nie było warstwy mięśniowej i nie było wiadomo jakie jest T czyli nacieka czy nie. Ale bardzo często po 1. TURBT wszystko wiadomo z wyniku hist-pat. Nie martw się na zapas. Znajdzcie lekarza któremu zaufacie i niech tatę prowadzi.