od 2019-07-19
ilość postów: 54
Wy wiecie wszystko, takze chce sie poradzic 😉 Jestem tydzień po tej operacji z hipec i tak sie zastanawiam, czy moge isc np.z psem na spacer? W domu nie mam motywacji chodzić, co chwilę gdzieś przysiadam. Co sądzicie? 15min z psem?
Dziewczyny, ale super wieści! To i ja się pochwalę 🙂 1,5 roku od diagnozy, Figo IIIc. Miałam teraz operację usunięcia zbiornika (powikłania po poprzedniej operacji) i w brzuchu było czysto! Dodatkowo dostałam HiPEC - ciężkaaa operacja. Trzymajcie kciuki za hp zbiornika ale wygląda na to, że wracam do żywych 😊
Dziewczyny, a jak radzicie sobie ze skutkami menopauzy i operacji? Wróciłyście do aktywności seksualnej? Któraś z Was stosuje HTZ? Wiem, że to tabu. Jak pytałam ginekolog,to szczerze mówiła że nie wie, bo pacjentki o tym nie mówią.
Ja niedawno przedłużałam świadczenie i z uwagi na covida nie było żadnej komisji. Pamiętaj, że wniosek na świadczenie musisz złożyć najpóźniej na 6tyg przed końcem zwolnienia (czyli przed upływem tych 180dni zwolnienia).
Beata, nie do końca zrozumiałam całą historię Twojej mamy,jesli chcesz odezwij się na priv. Tez miałam zmiany na otrzewnej, u mnie wycofały się po chemii, potem 18 dawek avastinu a niedługo (2 miesiące po avastinie) będę miała operację usunięcia powikłań (zbiornik płynowy pod nerka) z HiPec (gorącą chemia do otrzewnej). Mimo, że ja TK jest czysto, to podobno mikro zmian nie widać i lepiej podać ten HiPec. W Bydgoszczy podają też HiPec laparoskopowo i leżałam z pacjentka, która właśnie takie zabieg miała... Chemia dozylna słabo działa na otrzewną bo jest słabo ukrwiona. Jeśli nie ma przerzutów do wątroby np.to Twoja mama jeszcze kwalifikuje się właśnie na tą terapię - oczywiacie zachowując bezpieczny odstęp od avastinu!
Dziękuję Wam za odpowiedzi!
Mars u mnie marker wzrósł że względu na ucisk na nerkę właśnie (mam zbiornik jako powikłanie pooperacyjne - do usunięcia niebawem). Dlatego nie martw się jeszcze na zapas!
Kochane, potrzebuję porozmawiać na priv z kimś, kto stracił mamę albo niedługo straci.
Moja córka ma 6 lat, a ja statystycznie nie mam szans na wyjście z choroby. Żyję normalnie, póki co jestem w remisji ale z drugiej strony powoli zabezpieczam przyszłość.
Cześć wszystkim! Podczytuję Was czasami, ale zwykle staram się nie myśleć o chorobie. Awa, w szpitalu spotkałam Panie którym marker lekko wzrósł a potem spadł. Może to związane z uszkodzeniem tkanek podczas operacji? Ja miałam wzrost He4 przez ucisk na nerkę zupełnie z innego powodu.
Dobrze słyszeć tyle pozytywnych wieści!!
Ja póki co jestem czysta i kończę Avastin. Korzystam z wypoczynku nad Bałtykiem i dostałam pozwolenie od onkologa na masaże, co cieszy mnie najbardziej 🙂
Mam jeszcze pytanie do wszystkich forumowiczów: stosowaliście olejki CBD?
Jestem sceptycznie nastawiona do takich metod, ale widzę że dobrze działają u zwierząt. Chciałabym spróbować.