Ostatnie odpowiedzi na forum
Tiffani czekamy na wiadomości od Ciebie. Pisz koniecznie wszystko co sie dowiedziałaś.
Hesiu super że jesteś z nami, mam nadzieje że każdy nowy dzień będzie dla Ciebie łatwiejszy. Mam nadzieje że najgorsze za tobą. Dochodź do zdrowia i ciesz się życiem mężem i córeczką.
Hesia kibicuje ci od początku głupio to zabrzmi ale wiem że wyzdrowiejesz bardzo w to wierze. POWODZENIA
Krystyna57 nie mam pojęcia co Ci dolega trzymam kciuki żeby to nie był nawrót. A najgorsze w tej chorobie to to cholerne czekanie. Ciągle czekamy to na badanie, to na wyniki, to na wizytę i ta niepewność co będzie za rok, jak będzie wyglądało moje życie.
Ale mnie naszło. Dziewczyny dużo cierpliwości.
Tiffany szczerze mówiąc łatwo mi sie piszę ale ty wiesz najlepiej że musisz być silna musisz być oparciem dla swojej mamy. Jednak gdy mama będzie miała gorsze chwilę i będzie chciała z Tobą porozmawiać o tym jak będzie wyglądało twoje życie gdy jej zabraknie-To pozwól się jej wygadać, nawet się pożegnać. Wierze że mama wydobrzeje zobaczy jeszcze wnuka nawet pomoże ci go wychować jednak takie rozmowy są potrzebne. Ja się z mamą nie pożegnałam zmarła nagle gdy miałam 19 lat i chodź nie ma jej z nami już 10 lat to bardzo tęsknie. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie twojego bólu gdy patrzysz jak ukochana mama cierpi. Trzymaj się ciepło i napisz koniecznie co "załatwiłaś" w poniedziałek
Głupich spojrzeń, pytań Wiem że mnie rozumiecie
Głupich spojrzeń, pytań Wiem że mnie rozumiecie
cześć dziewczyny !!!!!!
pozdrowienia dla Wszystkich i gratulacje dla Hesi teraz życze dużo siły na dalszą walkę. Hesiu pamietaj córka i mąż Cię potrzebują.
Ja dalej czekam wyniki po drugiej operacji odbiegają od wyników od pierwszej. Raz wyszedł zairniszczak a teraz ziarniniak. Decyzja o chemi wstrzymana dalej badają żeby ustalić co to za gówno. Nerwowo nie wytrzymuje. W poniedziałek wracam do pracy (6 tygodni po usunięciu jajnika) Trochę się boję pracuje w sklepie spożywczym ale lekarz twierdzi że rana się ładnie goi i że mogę wracać. Boje się też głupich pytań klientów którzy dobrze wiedzą co mi jest w stylu "i już po wszystkim" Jakby nowotwór był zwykłym przeziębieniem i raz dwa wyzdrowiejesz i zapominasz.
Boje się powrotu.
cześć dziewczyny wszystkie pozdrawiam.
Wasze wpisy o chemii mnie przerażają a właśnie jutro ma być decyzja czy jestem już zdrowa tzn czy operacja wystarczyła czy nie. Nadal mam nadzieje że ze mną jest już wszystko ok i całe paskudztwo wycieli (mam lub miałam ziarniszczaka).
to chorobowe raczej dostanę? Ten mój lekarz jest taki duży i robi takie straszne miny. myślałam że się wygłupie pytając o chorobowe ale skoro dźwigać jeszcze nie powinnam to chyba nie będzie robił żadnych problemów.
Za Hesie trymam kciuki o jej stan chyba się dopiero dowiemy za jakiś tydzień. Aby się wszystko udało.
a właśnie co u Hesi z tego co pamiętam miała mięć bardzo rozszerzoną operacje, mam nadzieje że wszystko z nią ok. Ciekawe czy już wróciła do domku?
Hesiu jak to czytasz to pozdrowienia i buziaczki