napisany 11 lat temu
Czy boję się Ciebie? Tak, nie ukrywam.
Cierpienie Taty, Mady... to mnie przerosło.
6 dni i 5 nocy w hospicjum. Każdej doby jedno życie. Tata, Ty i ja.
6 dni i 5 nocy. Ostatniego wieczoru po prostu krzyczałam. Zbyt wiele do udźwignięcia. A jednak tak wiele dobrego dzięki tobie, ty cholerny skurczybyku.
6 dni i pięć nocy. Poprosiłam mamę o wybaczenie. Otrzymałam je.
6 dni i pięć nocy. Tata powiedział mi tych kilka słów, który wzrastają we mnie dobrocią.
6 dni i 5 nocy. Mój mąż pokochał mnie tym mocniej, im bardziej byłam zmęczona opieką nad tatą.
6 dni i pięć nocy. Moje życie jest dobre, trwa. Muszę je wykorzystać.
6 dni i 5 nocy. Chcę wykorzystać moje życie najpiękniej jak tylko potrafię.
6 najbardziej wartościowych dni i 5 nocy, które zmieniły wszystko. Czasem płaczę, wciąż czuję strach. Ale to nieważne, ważniejsze jest dobro, którego nie byłoby, gdyby nie ty, cholerny skurczybyku.
Anna
napisany 11 lat temu
Pojawiłeś się w momencie najmniej oczekiwanym i chcianym... Właśnie miałem przejść na emeryturę i żyć sobie spokojnie, ale przez ciebie - RAKU - TO NIEMOŻLIWE! Jednak zaczynam z tobą walkę, nierówną walkę... i muszę ją wygrać, bo ŻYCIE JEST PIĘKNE....
napisany 11 lat temu
Przestań być anonimowy, daj żyć...
zrzuć ludziom ciężar z głowy,
ukarz słabe swe strony...
idź do licha belzebubie...
i zgiń bez nas, sam, w zgubie...
Damian Nobis
napisany 11 lat temu
walczylam i zwyciezylam...:) jestem mocniejsza,walczcie,nigdy nie mozna sie poddac
napisany 11 lat temu
Raku, odebrałeś niedawno życie cudownej osobie która zostawiła swoją małą córeczkę, i za to zawszę będę cię nienawidzić. Jednakże dzięki tobie ludzie pokazują że w najtrudniejszych chwilach potrafią się zjednoczyć, ale lepiej by było gdyby cię nie było.
napisany 11 lat temu
Drogi Raku , mógłbyś wkońcu odpuścić . Ludzie są coraz silniejsi w walce przeciwko Tobie. Jednak nie mogę Ci wybaczyć tego , że zabrałeś mi moją babcię i dziadka :( Nienawidzę Cię za to !! Więc proszę Cię odpuść !!
napisany 11 lat temu
Drogi Raku!
Mimo, że bardzo mnie zaskoczyłeś i udało Ci się mnie w pewnym sensie zniszczyć, chcę Ci powiedzieć, że mam jeszcze w sobie dużo siły i wiary. :) Jak na razie zniszczyłeś moje ciało, ale nie pozwolę zniszczyć Ci mojej duszy. Nawet się do tego nie przymierzaj. Mam zamiar pozbyć się Ciebie jak najszybciej! I nie przestanę walczyć do póki nie znikniesz raz na zawsze!
napisany 11 lat temu
Drogi raku, nie przepadam za tobą, ponieważ zabrałeś mi tatę gdy miałam niespełna 5 lat. Nie miałam możliwości go poznać i pamiętam go jak przez mgłę...Mam nadzieję, że niedługo znajdą na ciebie lekarstwo i pomogą tym wszystkim ludziom, których dopadłeś i zmieniasz ich życie oraz ich rodzin.