napisany 11 lat temu
Raku byłeś złośliwy ale ja jestem złośliwszy - niemiałeś
SZANS !
napisany 11 lat temu
jesteś jak niechciany wągier na tyłku,przeszkadzasz żyć ale można cię wycisnąć.Wyciskałem go ja i cała moja rodzina i dało radę.Pamiętajcie to jest tylko choroba i można a nawet trzeba to tak traktować aż do zwycięstwa.Wiem co piszę bo mój wągier był duży i b.złośliwy.WYCISKAJCIE SWOJE WĄGRY !!!!!!!!
napisany 11 lat temu
Ty wstrętny skorupiaku znowu zabrałeś mi bliską i kochaną osobę, ale ja tak łatwo ci się nie poddam, dałam ci już radę dwa razy, więc mam nadzieję, że za trzecim pozbędę się ciebie na zawsze.
napisany 11 lat temu
Po dwóch latach opuściłeś mnie. Po raz pierwszy cieszę się że ktoś ode mnie odszedł.
napisany 11 lat temu
Rakowi należy się natychmiast eksmisja z naszego organizmu ja to wiem w się nie bójcie
napisany 11 lat temu
Ja go pokonałam 37 lat temu a miałam zaledwie 28 lat!!!
Warto walczyć!!! Im szybciej tym lepiej.
Życzę wszystkim walczącym wytrwałości i duuużo zdrowia.
Pozdrawiam - EWa
napisany 11 lat temu
Ja wyparłam chorobę ze świadomości, a być może i z podświadomości.Tolerowałam jej objawy ale nie akceptowałam. Nie znaczy to, że sie nie boję. Boję się za każdym razem kiedy mnie coś zaboli. Wtedy biegnę na badania i póki co - żyję- mija 8 rok o d operacji, chemio- i radioterapii.Do diś sprawia mi trudność gośne wypowiedzenie nazwy mojej choroby - nadal wypieram - tak mi łatwiej. pozdrawiam
napisany 11 lat temu
Zabrałeś mi Mamę, Ciocię, Wujka, Babcię, chciałeś zabrać innych z mojej rodziny. Nauczyłeś pokory, nauczyłeś miłości, otworzyłeś oczy na to kto jest moim przyjacielem. Nie czekam na Ciebie, ale jeśli mnie odwiedzisz musisz wiedzieć że się Ciebie nie boję.