napisany 11 lat temu
Przeszłam leczenie onkologiczne w Centrum Onkologicznym w Poznaniu , na Garbarach . Minie za miesiąc 6 lat od tego momentu . Czuję się doskonale Kiedy się dowiedziałam o chorobie , ,pomyślałam sobie , ile mi jeszcze zostało? , bo moja mama też miała tą samą chorobę nowotworową , po 2 latach dostała przerzuty , walczyła 9 miesięcy do odejścia od nas . Wkrótce zmieniłam tok myślenia , powiedziałam sobie , że ta choroba mnie nie dotyczy , raka usunęli i nic mi nie grozi. To nastawienie optymistyczne chyba sprawia , że tak dobrze się czuję , jakby tej choroby w ogóle nie było . Oczywiście przez cały czas jeżdżę na kontrolne badania do Poznania. tego nie można lekceważyć. Wiara w wyzdrowienie czyni cuda i ja w to wierzę.
napisany 11 lat temu
nienawidzę Cię ! zabrałeś mi najważniejszą osobę ! dlaczego nie potrafią wymyślić na Ciebie lekarstwa zabójco !
napisany 11 lat temu
gdy w 2007roku zdiagnozowano u mnie raka piersi okazał sie zlosliwy, nie poddalam sie i dzikuje Bogu za siłe która mi dal. NIE PODDAWAC SIE!!!
napisany 11 lat temu
walcze 20 lat i daje rade do przodu zycie jest piekne myslenie pozytywne daje duzo
napisany 11 lat temu
Raku postanowilam sobie ze nie TY mnie zjesz !!! tylko ja Ciebie!!! żyję z tym draniem już 10 lat i nie daje mu szans,Teresa
napisany 11 lat temu
byłes malutki, wycieli ie i juz wiecej do mnie nie wracaj- nigdy !!!!
napisany 11 lat temu
nikt ciebie nie zaprasza nie, czeka na ciebie a ty?wchodzisz niosąc ze sobą ból,smutek,czesto ogromna złość.nie mam w sobie na to zgody i mowie nie.podaje reke tym do których wlazles z butami i pomagam im w walce z toba.
napisany 11 lat temu
Byłeś,już ciebie nie ma!!!!!!
teraz jestem zdrowa,żegnaj na zawsze!!!!
napisany 11 lat temu
Mam 22 lata obecnie jestem po 2,5 letnim leczeniu na ostra bialaczke limfoblastyczna ALL teraz bede na okresie 5letniej proby czy komorki nowotworowe znow sie pojawia czy tez nie Stanelam szybko po zachrowaniu do walki z rakiem. Jak kazdy mialam chwile zalamania i glupie mysli ale sie niedalam i chorobe przechodze jak grype mimo bywajacych roznych stanow samopoczucia bo byly i ciezkie chwile jak miedzy innymi sepsa z ktorej wyszlam lub zakrzep Takze nie mozna sie poddawac a walczyc i chciec zyc a kazdy bol sie zniesie i pokona sie to chorobsko :)