Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13028 odpowiedzi:
  • Witam! Jestem nowa na tym forum. Moze najpierw opowiem Wam moja historie...
    W maju skonczylam 27 lat i wtedy tez dowiedzialam sie, ze mam raka tarczycy brodawkowatego. Poszlam do lekarza z przeziebieniem, a wyszlam ze skierowaniem na USG tarczycy. Pozniej byla biopsja, tydzien pozniej spotkanie z chirurgiem a 17 lipca Operacja usuniecia calej tarczycy wraz z wezlami chlonnymi, ktore byly juz zajete...
    Pozniej dlugo... dlugo nic. Tylko tyle, ze nie bralam levotyrox (chyba w Polsce pod inna nazwa jest ten lek) i bylam zmeczona. W piatek rano pojechalam na leczenie jodem i dzis wrocilam do domu. We wtorek czeka mnie scynografia calego ciala i mam nadzieje, ze jestem juz zdrowa...

    Musze jeszcze dodac, ze na poczatku bardzo sie zalamalam. Myslalam, ze musze sie juz zegnac ze wszystkimi, co nie byloby latwe bo jestem szczesliwa mamusia 3 letniego chlopca i przerazala mnie mysl , ze nie bedzie mnie pamietal... i ze nie zobacze tego jak bedzie dorastal. Zajmowalam sie tylko tym ile miesiecy, a moze lat mi zostalo, zamiast rzeczami waznymi. Dzis choc jeszcze nie wiem czy jestem juz zdrowa, (ale wierze w to z calego serca) ciesze sie, kazdym dniem.

    Troche mi smutno, poniewaz maz z synem wyjechali do znajomych na kilka dnia, ale to teraz niezbedne. Ich bezpieczenstwo jest najwazniejsze!!!


    Mam pytanie do osob, ktore sa juz po jodzie 131: jakie byly wasze odczucia po zjedzeniu tabletki??? Ja nie czulam nic, zadnego bol w okolicy szyi, slinianki tez mnie nie bolaly (nie potrzebowalam niczego do ssania). Nie czulam zadnej zmiany. Moze tylko to picie wody mnie dobijalo (3 litry dziennie). Prosze napiszcie czy to normalne?? Czy moze to na mnie nie zadzialalo??

    Pozdrawiam i zycze zdrowia dla wszystkich zmagajacych sie z choroba i dla wszystkich, ktorzy ja pokonali!!!
  • 11 lat temu
    basiunia7
    Trudno coś doradzić w sprawie włosów, bo każdemu pomaga coś innego. Polecane są kapsułki Radical do wcierania, ale jaka jest ich skuteczność, to nie wiem. Gdzieś kiedyś mi się obiło o uszy :), że trzeba jeszcze rozgraniczyć czy włosy są tłuste - wtedy brakuje witaminy B6, jeśli suche - wtedy brakuje kwasów omega-3 i omega-6. No ale ile w tym prawdy, to pojęcia zielonego nie mam. ;)))
  • aniaw12 dziękuję próbowałam rożnych suplementów i nic nie dają nawet byłam u dermatologa jak lecą włosy tak lecą:( może jeszcze jakieś rady co do włosów co wam pomogło boje sie jechać do Gliwic że wykryją mi jakieś przerzuty ;(
    Basia49 hmmm szampony i odżywki raczej nic mi nie daja próbowałam i wcierek;/
    Mam napisane na karcie że bedę 3 dni w szpitalu jestem 1,5 roku tak od jodowania mam mieć badania jak to wszytsko wygląda myślicie że te 3 dni starczy i tyle tam będę.?gdzie daje taki rak przerzuty i jak się je leczy?
  • 11 lat temu
    Basiunia7 mialam problemy tak jak ty ,ale jak zaczełam uzywac szamponu i odzywki Gliss Kur przeszło jest juz lepiej .Poszukaj czegos w Rossmanie

    Pozdrawiam
  • 11 lat temu
    kasiab
    Dziękuję za kciuki :)

    basiunia7
    Ja akurat po usunięciu tarczycy "odpukać" nie mam problemu z włosami, ale wiem że często tak się dzieje. Można spróbować zapewne jakichś suplementów, niektóre dziewczyny na forum zdaje się miały też takie problemy, to na pewno coś doradzą. ;) Trzymam kciuki za dobre wyniki. :)
  • Hej dziewczyny ja od momentu usunięcia całej tarczycy z powodu raka borykam się z wypadającymi włosami już 2 rok strasznie mnie to dobija co poradzicie miałyście też taki problem co polecacie? ja końcem października a dokładnie 28 jadę do szpitala w Gliwicach na badania 3 dniowe pewnie scyntygrafia bo mam na miesiąc odstawić euthyrox niestety nie dali mi zastępczego leku.
  • 11 lat temu
    Pysia,
    Ja wlasnie przez mikrozwapnienia miałam robioną biopsje bo one normalnie nie powinny występować. Po biopsji przez dobe miałam uczucie klucia w miejscu pobrania - pobierane były 3 próbki. Co do Twojego dalszego leczenia to zgadzam sie w 100% z Anią.

    Aniu,
    to trzymam kciuki za "dobre" :o)
  • 11 lat temu
    Pysia
    Ja też miałam mikrozwapnienia w tarczycy. Zresztą te to chyba wszędzie mam. ;) Ale u mnie to może być pozostałość po poważnej chorobie przebytej w młodzieńczych latach. Jeśli chodzi o RTG to nie jest to zbytnio dokładne badanie i nie wszystko pokazuje. Wiem to po sobie. Mnie po drugiej biopsji dłużej szyja bolała i trudniej mi się połykało, ale może to dlatego że nakłucia były dwa i więcej materiału było pobierane. W każdym razie nie wspominam tego zbyt dobrze.
    Ten lekarz ma rację, że rzadko spotyka się guzy złośliwe, przeważnie to łagodne zmiany.
    Co do leczenia... Twoja decyzja, rozumiem poniekąd, ale ja po tym, co w swoim życiu doświadczyłam trochę inaczej do tego podchodzę. A mianowicie: praca jak nie ta, to będzie inna, a zdrowia nikt nie wróci. Kiedyś byłam pracoholikiem i poświęciłam swojej pracy dużo... za dużo... Niestety czasu nie da się cofnąć... No ale nie będę się rozpisywać. To tylko moje zdanie i każdy sam decyduje co jest dla niego dobre. ;))) Ja wierzę, że u Ciebie to nic poważnego. ;))) Życzę C tego z całego serca!
    A u mnie też coś się może zacznie dziać dobrego, ale na razie nie będę pisać, co by nie zapeszać. ;)))
    Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu!
  • 11 lat temu
    Cześć ! Wreszcie się uspokoiłam i przestałam panikować. Jestem pozytywnej myśli. Byłam na jeszcze jednym USG bo coś tamten lekarz mnie olał totalnie. Trochę się różni opis jednego USG i drugiego. Doszło, że mam jednak unaczynienie centralne guza i jakieś mikrozwapnienie. Jeśli chodzi o RTG klatki piersiowej to wszystko cacy, a ból kości minął. Po biopsji już mija 3 doba i czuję się dalej niekomfortowo bo niewiadomo czemu nie mogę ruszać szyją bo boli, połykać ciężko bo boli, i w sumie brzmię jak z jakiegos horroru bo taka mam chrypę wielką. Nie wiem, czy u Was tez takie były objawy po biopsji?? Bo to już zaczyna mnie wkurzać, że nawet śmiech u mnie wywołuje takie dolegliwości bólowe.
    Rozmawiałam z tym drugim lekarzem i tylko potwierdził, że nie mam co się przejmować w żaden sposob tym guzem bo bardzo rzadko się spotyka by były złośliwe.
    Dla mnie to na rękę bo dostałam się do superowej pracy i jak podpisze umowę nie ma mowy, żeby lawirować ze zwolnieniami, więc jaki by nie był wynik tej biopsji to i tak nie będę teraz się leczyć. Guzy tarczycy rosną wolno więc tak czy siak wrócę do tematu dopiero na wakacjach przyszlych. POzdrawiam Was mocno mocno!!'
  • 11 lat temu
    Dzięki dziewczyny jeszcze to chyba do mnie nie dotarło. Najpierw szok ze rak a teraz szok ze juz po raku. Teraz będę sobie chodzić do endo i ona bedzie kontrolowała moje dalsze losy. Wszystko w tym samym szpitalu więc sie cieszę. Od jutra zaczynam brać spowrotem moje hormony, więc na pewno poczuje sie lepiej. Po tej odstawce na razie zacznę od połowy dawki potem wrócę na normalna, a dalej to juz mnie endo pokieruje. Ale sie cieszę w koncu koniec.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat