Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13026 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    Ienak
    ja przeczytałam :)) prawie 2 lata temu rzuciłam, teraz się zaczyna od nowa bo ciśnienie nie do wytrzymania... widzę że masz taką sytuację jak i ja, też jestem niecierpliwa i tez wkurza mnie to wszystko już. a rana jak na złość goi się w żółwim tempie. mój lekarz tez rzekł że 6 tygodni to i tak trzeba czekać więc to chyba racja. ale mój rak nijak nie uczy mnie pokory i cierpliwości. Kupiłam nawet worek do boksu bo już nie wiem czego mam się złapać żeby nie ześwirować. sprawiedliwości nie ma a przynajmniej ja nie miałam z nią nic do czynienia :/ wiem jedno- nie chcę tego mieć w organizmie!
  • 11 lat temu
    Bulka601 - super wieści i dodatkowy plus za to, że pamiętasz, że tu nie same dziewczyny są ;-)
    Jeśli chodzi o lewotyroksynę to faktycznie musisz brać dawkę supresyjną (po 5 latach jak dobrze pójdzie to może nawet lekarze zmienią Ci dawkę na substytucyjną).
    Najważniejsze, że marker OK. Tak trzymaj.
    Co do poziomu Tyreoglobuliny to stanowi ona marker nowotworowy z tego powodu, iż jest produkowana przez tarczycę oraz komórki raka zróżnicowanego (jej podniesiony poziom może świadczyć o nieradykalności zabiegu usunięcia gruczołu tarczowego lub obecnosci przerzutów). Ale spokojnie Jod radioaktywny w razie potrzeby "wytłucze" co trzeba.
    Pozdrowionka.
  • 11 lat temu
    inezka
    Hej, mój lekarz przyjmuje 6 tygodni za minimum, ale czytałam, że zupełnie bezpiecznie jest po 3 miesiącach, bo tkanki odzyskują swoją strukturę, czy coś takiego. Chyba coś w tym jest, bo lekarz, który asystował przy pierwszej operacji, stwierdził, że to dobrze, że nie trzeba ciąć po "starym" :)) Podobno ten rodzaj nowotworu przyrasta bardzo wolno, ale mnie się też gotuje, że może coś jednak w mojej szyi zostało, a ja mam czekać na wynik biopsji, kolejną konsultację, byc może trzecią operację, no i na jod. Więc kiedy to będzie??? Nie jestem z natury cierpliwa, a znów muszę czekać i niewiele zależy ode mnie. Tego nie lubię! Choroby uczą cierpliwości i pokory...
    Szkoda, że nie wytrwałaś w "niepaleniu":( Dla mnie to abstrakcja, bo nigdy nie miałam papierosa w ustach. Nic, ani trawa, ani żadne tam dopalacze, no poza kawą, czasem trzy dziennie, ale to chyba nie taki znowu grzech? Żarty żartami, ale wydawało mi się, że żyję zdrowo, odżywianie, spanie, świeże powietrze, ruch i takie tam... I gdzie tu sprawiedliwość?
    Trzymaj się, może znajdziesz jakiś dobry moment, żeby powalczyć także z nałogiem:) Trzymam kciuki. W poniedziałek wracam do pracy i liczę na to, że nie będę miała za dużo czasu, by myśleć o przerzutach, markerach i tym wszystkim, co siedzi mi w głowie. Ale się rozpisałam, kto to będzie czytał?
  • 11 lat temu
    aha, jak za drugim razem sie szybciej dochodzi do siebie to wychodzi na to ze od razu po narkozie wstane i pojde do domu ;) poprzednio na drugi dzien rano bylam juz na zakupach
  • 11 lat temu
    Ienka
    Tego ze 2 miechy mam czekac to powiem szczerze nie wiedzialam... a ja w gacie robie ze mija piaty tydzien a ja nie wiem co dalej. za tydzien bede dopiero dzwonic bo tak kazali, i co w tym czasie (po wywaleniu guza z platem) nie ida przerzuty w organizm? tego sie boje, zwlaszcza ze moja walka z papierochami przegrana- wczoraj i dzisiaj znowu...mozecie mi skopac tylek"bo zasluguje...
    ehh ciezko jest , tez mam spadek formy :(
  • 11 lat temu
    aniaw12
    Ja jestem 3 tygodnie po operacji, może to prawda, że więcej czasu potrzeba, by spadło. Mam nadzieję, że z Twoją ręką też w końcu będzie OK. Pozdrawiam Was wszystkie dzielne dziewczynki!!!
  • Aniaw12

    "Żegnać można się wiele razy" pochłonęłam na raz gdy tylko trafiła w moje ręce.
    Bardzo mądry człowiek a Jego recepta na zdrowie czyli żywienie+ruch+Nastawienie=zdrowie! ;))
  • 11 lat temu
    fasola1983
    Zgadzam się z Tobą w 100%! A książka jest super. Autor niestety już nie żyje, miał nieoperacyjnego guza mózgu, ale mimo to przeżył jeszcze 20 lat od momentu postawienia diagnozy. Wszystko dzięki sobie! Naprawdę warto zajrzeć do tej książki. Tam są cenne rady typu co jeść, czego unikać itd.
  • Dziewczynki moje drogie ja to jestem straszna panikara i początkowo to łapałem straszne akcje. Zabolały mnie pierś do ginekologa. (Nie pokojarzylam ze jestem przed miesiaczką), zabolał mnie brzuch-na usg, miałam zgagę- gastroskopia. Jeszcze przeszłam kolonoskopię ;)) lekarze oczywiście kierowali mnie na wszystkie badania wiedząc że miałam raka tarczycy ale przekonywali że to na wyrost trochę...
    Przeczytałam "Antyrak" dr David Servan-Schreiber i stwierdziłam, że szkoda czasu na ciągły strach. Rak żywi się stresem, strachem i cukrem ;)) skupiam się na tym co zależy ode mnie i na co mam wpływ czyli odpowiednie żywienie, codzienna aktywność fizyczna, pozytywne nastawienie!!!
    Polecam wszystkim!

    Pozdrowienia ;))))
  • 11 lat temu
    lenak
    Wszystko wkrótce się okaże. Do poniedziałku już niedaleko. Dziwi mnie tylko to, że nie miałaś usg przed kolejną operacją. A tym TG się nie przejmuj, może potrzeba czasu żeby spadł, tak jak to jest np. z TSH. U mnie marker kalcytonina np. wynosi 15690 pg/ml (norma <6,4), badana ponad 2 m-ce od operacji. Przed operacją też wynosiła raz 12 tys, raz 14 tys. Co prawda trochę mnie to ścięło jak odebrałam wynik, ale teraz staram się o tym nie myśleć. I tak najbardziej dokuczającą dolegliwością na dzień dzisiejszy jest to, że moja prawa ręka ze mną nie współpracuje. Żyje sobie swoim życiem i ma mnie gdzieś. ;))
    Pozdrowienia dla wszystkich!:)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat