Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13025 odpowiedzi:
  • Mam pytanko..ustalono mi przyjęcie do szpitala w celu przeprowadzenia oceny czy zasadne byłoby podanie jodu u mnie ..powiedziano że mam nastawić się na tydzień ..nie odkładać hormonów .. czyli rozumiem że podadzą zastrzyki.. czy potem stopniowo też dochodzi się do poziomu tego co przed badaniami.? Pozdr

  • Witaj Anetha, a kiedy idziesz na operację? Może gdzieś tam się spotkamy, moja operacja dopiero 2.04, wcześniej kazali przyjechać na badania 20.03. ( mój guz też wykryty przypadkiem przy USG piersi)

  • 5 lat temu
    witam miło mi Agata że pamietasz .U mnie ok ciagle w biegu praca dom i tak zleciało 6 lat od pierwszej operacji .W marcu wizyta w Gliwicach i znowu emocje,teraz niałam 15miesięczną przerwę w instytucie ,co 3 miesiące robie badania u endo i ostatnie też ok.Aneta za zastrzyki nie musisz płacić ale warto o nie zawalczyć ja mam porównanie miałam 2 razy jod raz odstawiałam hormon i to była dla mnie tragedia zwłszcza ostatni tydzień mój mózg całkowicie zdemęciał ogarneła mnie totalna skleroza masakra .Aneta wszyscy na poczatku tej drogi przeżywali to co ty ale uwierz dasz radę pisz pytaj sa tu weteranki i będziemy cie wspierać pozdrawiam
  • Anetha, ja w czerwcu zeszłego roku odstawilam hormon na miesiąc.. Ku mojemu zaskoczeniu czerwiec przeżyłam bez żadnych problemów, no może minimalnie jelita "się zatrzymały".. W szpitalu 1 Lipca tsh miałam 100..szok.a ja czułam się dobrze.. Ale po wyjściu ze szpitala, już było mniej rozowo.. Hormon musiała zacząc przyjmować stopniowo.. Najpierw 25,pare dni i dopiero 50 itd... Także cały lipiec i sierpień to w sumie była katorga.. Do swojej obecnej dawki 175 doszłam chyba dopiero w listopadzie.. Ale faktycznie dojście do mojego obecnego tsh 0,05 było obarczone złym samopoczuciem, zarówno psychicznym jak i fizycznym... U nas w Poznaniu nikt mi nie proponował zastrzyku.. Ale wszystko zależy od przypadku chyba.. Mój był łagodny.. Koleżanka w gorszej sytuacji dostała w szpitalu zastrzyk a zaraz po jodzie odrazu wzięła wysoką dawkę eutyroxu więc nie miała takich problemów z samopoczuciem jak ja.. 

  • Witaj Anetha! Ja miałam w Gliwicach zastrzyki przed podaniem jodu. Było to w 2016 roku tak jak pisałam. Teraz w czerwcu też będę mieć zastrzyk. Nie trzeba odstawiać euthyroksu. Z opowiadań pacjentek z którymi leżałam, odstawienie hormonu wiąże się ze złym samopoczuciem. Ja pracuję zawodowo na wymagającym uwagi stanowisku i nie wyobrażam sobie odstawienia hormonu na miesiąc. A tak na marginesie: Hej dziewczyny - StrachMaWielkieOczy, Kalmara, Zetka, Kitek, Margola i reszta - co u was słychać, czy jeszcze tu zaglądacie?
  • 5 lat temu

    A czy ktoś miał podawane TSH w zastrzykach przed radiojodem? Czytałam, że jest taka możliwość i wtedy nie trzeba odstawiać hormonów. Znalazłam cenę ponad 6000,00 zł wiec zaporowa... Ale moja endokrynolog powiedziała, że u osób leczonych w Gliwicach widziała na wypisie, że przyjmowali.

  • 5 lat temu
    Madziaraar napisał:

    Anstha, pytaj, na pewno każda z nas chętnie odpowie.. Ja bardziej o samopoczuciu niż o Gliwicach, bo jestem z Poznania.. A odnośnie dzieci "po".. Też mnie nie dotyczy, ale przeczytałam całe to forum i wiele dziewczyn urodziło "po" dzieci.. To forum daje praktycznie same pozytywne przypadki, ale wiadomo każdy jedt inny.. :) 


    Bardzo dziękuje za odpowiedz ☺️ To był dla mnie szok, bo nigdy nie miałam problemów z tarczyca i jeszcze próbuje to przyswoić. Przez 5 lat leczyłam się z powodu niepłodności i miałam regularnie badane hormony. Niestety USG tarczycy nikt mi nigdy nie proponował. Gdy urodziłam syna myślałam ze moje jeżdżenie po lekarzach, ciagle zabiegi i badania się skończą, a tu taka „niespodzianka” 😢 Kolejna blizna do kolekcji 😜

  • Anstha, pytaj, na pewno każda z nas chętnie odpowie.. Ja bardziej o samopoczuciu niż o Gliwicach, bo jestem z Poznania.. A odnośnie dzieci "po".. Też mnie nie dotyczy, ale przeczytałam całe to forum i wiele dziewczyn urodziło "po" dzieci.. To forum daje praktycznie same pozytywne przypadki, ale wiadomo każdy jedt inny.. :) 

  • 5 lat temu

    Dzień dobry wszystkim ☺️ Tydzień temu dowiedziałam się po biopsji, ze mam raka tarczycy. Guz 12 mm wykryty przypadkiem przy USG piersi. Bóg chyba nad nami czuwał, bo USG zrobiłam dzień przed transferem zarodka z in vitro. Mój lekarz jak zobaczył opis USG natychmiast wstrzymał transfer, a potem biopsja i potwierdzenie- nowotwór złośliwy. Mam juz syna 2 letniego i jestem przerażona jak sobie poradzimy z tym wszystkim... Operacja, ewentualna terapia radioaktywnym jodem... Mam kilka pytań odnośnie samopoczucia po operacji (usunięcie całej tarczycy z węzłami chłonnymi)? Jak wyglada terapia jodem w Gliwicach jeśli ktoś miał? Czy są tu Panie, które urodziły dziecko po przejściu raka tarczycy? Z góry dziękuje ☺️

  • 🙂😗



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat