Wow imponująca wiedzą! Dziękuję Ci bardzo, dzięki Tobie będę mieć spokojniejsze święta. Wszystkiego dobrego.
Przepraszam za zdublowanie posta wyżej.
Mostu dziękuję ale nie wiem czy to dość wyraźne... To są dwa guzy, jeden ponad 2 cm, drugi mały jakoś 7 mm. Żałuję, że nie zrobiłam biopsji prywatnie, wszyscy mi mówili, że guzy są powszechne, żebym się nie martwiła ale nigdy nie wiadomo, tym bardziej, że jak już tu pisałam oboje moich rodziców chorowało na raka, dziadki... Nikt co prawda nie na raka tarczycy niemniej z tyłu głowy mam jakieś obawy
Mostu dziękuję ale nie wiem czy to dość wyraźne... To są dwa guzy, jeden ponad 2 cm, drugi mały jakoś 7 mm. Żałuję, że nie zrobiłam biopsji prywatnie, wszyscy mi mówili, że guzy są powszechne, żebym się nie martwiła ale nigdy nie wiadomo, tym bardziej, że jak już tu pisałam oboje moich rodziców chorowało na raka, dziadki... Nikt co prawda nie na raka tarczycy niemniej z tyłu głowy mam jakieś obawy
Tydzień temu miałam robiona biopsję w Krakowie i muszę czekać na wynik aż do 22 stycznia... Bo święta, urlopy itp. zwariuje mimo, że raczej wychodzę z założenia, że będzie ok. Dwóch endokrynologow robilo mi USG i żaden nic mi powiedział ani żadnego opisu USG nie dał. No jedynie, że trzeba będzie i tak wyciąć coby to nie było. Totalna niewiedza a z nowym rokiem chce wrócić do pracy (mam małe dzieci) i nie wiem co robić. Ehh sorry po prostu chciałam się wygadać.