Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13033 odpowiedzi:
  • 8 lat temu
    Fasola1983! Pewnie że się idzie przyzwyczaić a zwłaszcza jeśli człowiek ma dużo zajęć to nawet zapomina o chorobie. Ja niestety nie biegam po lekarzach bo nie mam czasu choć mam zwyrodnienie kręgów szyjnych i problemy ze spaniem (właśnie dzięki jednej z koleżanek (ewka22) na tym forum dożo, dużo mniejsze). Zawrotów głowy nie miałam jak do tej pory i mam nadzieję że ich nie będę nadal miała.
  • 8 lat temu
    Mona Ja też codziennie kilka razy wchodzę na NASZE forum i czytam. Nie zawsze piszę jeśli nie mam mądrych i konkretnych uwag. Nie wszystkie objawy mnie dotyczą i nie będę się wymądrzać bo nie wiem jak to jest, np. przy problemach z wapniem. Jeśli mogę komuś doradzić lub chociaż pocieszyć to piszę. Po pięćdziesiątce już człowiek inaczej reaguje na choroby, a ja raczej jestem bardzo opanowana. Co będzie to będzie i tak nie zmienię swojego przeznaczenia. Jedynie co pozostaje to radość z każdego przeżytego dnia, wielka wiara że będzie dobrze, że przecież po burzy zawsze wychodzi słonce i MY tez tego doświadczymy. Życzę wszystkim pogody ducha. <3 <3 <3 <3 <3
  • 8 lat temu
    ech, co ja bym zrobiła bez tego forum i bez Was dziewczyny :) nikt nas tak nie zrozumie i nie podniesie na duchu jak osoby, które przechodzą to samo co my:) Inni (zdrowi) po prostu myślą, że przesadzamy, ale diagnoza "rak" robi swoje:( teraz każde dolegliwość wzbudza we mnie strach. Wystarczy jakis bóle i juz wyobraźnia działa. Mam nadzieje, ze za jakiś czas to się zmieni i będę potrafiła normalnie żyć i funkcjonować. Pozdrawiam wszystkich cieplutko:)
  • 8 lat temu
    1963agata1 To widzę, że mamy identycze dolegliwości. Ja tez mam takie wrażenie przyduszania i jak więcej mówię, to dostaje chrypke i meczy mnie to:( myślałam, że to ze mną coś nie tak, ale teraz widzę, że nie tylko ja tak mam. Byle do wiosny:) damy radę;) kto jak nie MY;) Tyle przeszlysmy, to i to przetrwamy:)
  • 8 lat temu
    Dziewczęta myślę, że zmęczone już będziemy zawsze. Mi najgorzej się zebrać, albo usiąść na chwilę... jak coś robię i nie myślę to ok. ;) O dziwo po górach mogę chodzić 20km dziennie i nie narzekam na zmęczenie :) Mam też tak, że "kończy mi się głos". Coś jakby mnie blokowało. Prawda jest taka, że od 2012 roku już się do tego przyzwyczaiłam i specjalnie mi to nie przeszkadza. Zawroty głowy też miewam ale obwiniam za to ciśnienie i pogodę :) Doskonale Was rozumiem, bo na poczatku tez się wszystkim przejmowałam i biegałam ze wszystkim do lekarzy. Też miałam rezonans, rtg zatok, kręgosłupa, gastroskopię, kolonoskopię itp itd... Jakiś czas temu wrzuciłam na luz <3 Pozdrawiam dziś zimowo z książką i ślę pozytywną energię.
  • 8 lat temu
    A to nie tylko ja widzę mam takie zmęczenie po pracy. Nie pracuje fizycznie ale praca stresująca - wracam do domu to jakbym w kopalni robiła. Najchętniej tylko bym spała ale wyspać sie nie mogę ? w nocy z boku na bok.
  • 8 lat temu
    luba bez problemu rodzinny wystawi Ci zwolnieni . Mi całe 6 miesięcy wystawiał rodzinny i to za każdym razem od razu 2 miesiące.
  • 8 lat temu
    luba - pewnie że może wystawić zwolnienie lekarz rodzinny tylko dostarcza się wypis ze szpitala ( kopia )
  • 8 lat temu
    Mona! Ja tez mam problemy z zaleganiem w gardle i ciągłym odkrztuszaniem tak więc nie przejmuj się bo to chyba przypadek częsty. Ja cały czas czekam na wiosnę jak na zbawienie. Na razie łykam witaminę D3 bo tak mi zalecił mój endo. Może po tym coś się poprawi. Poza tym nadal ciągnie mnie szyja i czasami czuję takie jakby przyduszanie a i głos mi czasami siada. Jakbym miała chrypkę. Trzymaj się dziewczyno !!! <3 <3 <3 <3 <3
  • 8 lat temu
    1963agata1 Ja też bardzo lubię swoją pracę, nie sprawia mi ona zadnych problemów i dlatego zdecydowalam się wrócić. Atmosfera w pracy świetna, super koleżanki i przełożeni. Mam nadzieje, ze jak przyjdzie wiosna, będzie więcej słońca, to i samopoczucia się poprawi:) Drażni mnie ciągłe uczucie zalegania w gardle. Tak jakbym nie mogła odksztusic. Czy to normalne po operacji, czy może to od czegoś innego?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat