Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Ja25
Wybije, wybije :))))) Może masz rację, że jak młody to trochę inaczej podchodzi do tematu. Trzymam kciuki!!!
ona26
Nowy nick może być :) W końcu czas nie staje dla nas w miejscu ;p Dobrze, ze dobrze u Ciebie :) Ciepło się ubieraj. Mi by chyba zamroziło twarz przy -17 ;pp
-
fasola1983
Lekarz jak zadzwonił to powiedział, że są miejsca jodowychwytywalne w płucach. Całą sytuację przedstawił tak jakby było tego mnóstwo i tylko w sposób pesymistyczny to mówił. Przedstawił jej zatrważające statystyki i tyle. W dniu wczorajszym ten sam lekarz zadzwonił i powiedział, ze po konsultacji z ordynatorem tamten zdecydował aby podać teraz od ręki koleją dawkę jodu. Więc w poniedziałek idzie znowu na jodowanie.
Nie wiem czy ten młody lekarz po prostu ma taki charakter, że nie daje pacjentowi się cieszyć czy jak. Nie mam pojęcia. Może taka jego natura. Jednak wierzę. że jod wybije to świństwo, może po kilkakrotnym podaniu ale wybije.
Pozdrawiam
-
kurcze dziewczyny dalej mam problemy z zalogowaniem (to ja ona25) teraz mam nick ona26 mam nadzieje ze teraz juz nie bede miala problemow z logowaniem - szkoda ze nie moge uzywac tamtego nicku :/
-
witam - kurcze nie moglam zalogowac sie na forum !!! wpisywalam nick i haslo i nic sie nie dzialo :/ no ale naszczescie dziaiaj zespol ''policzmysie'' napisal mi co to moze byc i rozwiazali moj problem :)
monika
przy nadczynnosci lub niedoczynnosci tarczycy dosyc czesto wystepuja guzy lagodne - wiec spokojnie :) u Ciebie jest wieksze prawdopodobienstwo ze wlasnie tak bedzie - moja mama ma nadczynnosc i ma guzy lagodne - brat ma od urodzenia niedoczynnosc i endo co pol roku lub co roku sprawdza czy nie powstaja u niego guzy lagodne
fasola
dzieki z a pamiec :) kurde codziennie chcialam tu wejsc i sie nie dalo
u mnie wszystko ok po odstawieniu tab anty mam zaniskie hormony ale moja endo kazala mi przyjsc dopiero 31 na pobranie krwi - to juz 3 tydz czasami zasypiam na siedzaco hihi
co do pogody to u mnie nie ma sniegu ale za to jest -17 :/
-
Ja25
Co powiedział lekarz siostrze? Bo do tej pory spotykałam się z tym, że wszystkim przy raku brodawkowatym lekarze mówili, że na spokojnie, bo to jest całkowicie wyleczalne nawet z przerzutami. Operacja, jod i do dzieła.
ona25
co z Tobą?? zasypało czy jak ? :))) coś mało Ciebie ostatnio
-
Monika1976
Pewnie ze będziemy trzymać nie martw sie na zapas co prawda rak rdzeniasty nie jest tak " słodki " jak brodawkowaty ale rownież jest wyleczlny głowa do góry. Zreszta nic nie wiadomo jeszcze, może wcale nie masz tego raka ale lepiej dmuchać na zimne bo w tym rodzaju raka 20% jest dziedziczne reszta przypadkowa. Tu masz bardzo fajny i optymistyczny blog, który prowadzi facet chory na raka rdzeniastego, ma sie bardzo dobrze i możesz z nim e-mailowac jak masz jakieś pytania. http://rakrdzeniasty.blog.onet.pl/. Jestem jednak pewna ze wszystko będzie dobrze i trzymam mocno kciuki.
-
Witajcie, mojej rodzinie przyplątało się świństwo zwane rakiem rdzeniastym tarczycy. Pojawił się u mojej Mamy w formie oficjalnie zdiagnozowanej i przekazanej do dalszego leczenia kilka tygodni temu - w marcu jedziemy do Gliwic. Ponieważ jestem z natury nadgorliwa, a w wieku lat nastu leczyłam niedoczynność tego organu, postanowiłam przy okazji wizyty ginekologicznej zrobić usg. I niestety moje najgorsze obawy okazały się prawdą. Mam guzka o śr. około 1cm w gónej części lewego płata (lokalizacja podobna jak u Mamy). Mam wizytę u jej endo na luty, ale jutro jadę zrobić sobie prywatnie kalcytoninę. I przyznam się szczerze, choć przed mężem trzymam twarz, boję się. Od jutra zacznie się dla mnie najtrudniejsze 5 dni (tyle czeka się u nas na wynik). Trzymajcie za mnie kciuki...
-
kasiab bardzo dziekuje za odp i rade ! :)
-
ika70
Jej lekarz przedstawił koszmarne statystyki, ale to tylko suche statystyki a życie mam nadzieję pokaże co innego.
kasiab
Siostra ma brodawkowatego. Już wie, że za pół roku kolejna dawka jodu, ale lekarz nie przedstawił całej sytuacji w sposób optymistyczny niestety. Jednak trzeba brać się do boju i walczyć. Nie ma go nigdzie na kościach ale te płuca... Mam nadzieję, że czy 2 czy kolejna dawka jodu zabije to i będzie zdrowa w końcu.
-
Zocha,
mogą być takie problemy szczególnie jak nie mas jeszcze dokładnie ustalonej dawki lub źle dobraną. Zgłoś to swojemu endo.
Ja25,
jeśli siostra ma r.brodawkowatego lub r.pęcherzykowatego to jod dobie wszystko co jest niezależnie od miejsca ulokowania. Fakt czasami potrzebna jest kolejna dawka ale do wyleczenia. Głowa do góry, będzie dobrze.
ika70,
ja nie miałam plasterków więc nie pomogę. Nie dziękuj, po to jest forum by pomagać.
Inma,
aby szybciej i więcej wypłukać z siebie jodu tego, który się nie wchłonął, pij dużo i myj się najlepiej 2xdziennie włącznie z włosami (ja miałam takie zalecenie w czasie jodowania). Niestety najgorzej, że nie będziesz mogła na początku przytulać dzieci i być w pewnej odległości od nich. 7 dni dacie radę.