Witam wszystkie Dzielne kobiety!!!!
Przeczytałam forum od początku i jestem pełna podziwu i nie ukrywam,zasialyscie we mnie nadzieję.
Chodzi i moją mamę,w październiku 2011 rozpoczęła leczenie,radykalną radio hemioterapie raka szyjki macicy 3b( rak gruczolowy).
dodam mama wtedy 45 letnia kobietka,dotychczas nie chorowała,do ginekologa chodziła co10 miesięcy,ale jak widać gnojek zaniedbał mamę.
Mama dobrze przeszła leczenie,28 naświetlań,5 chemioterapii i 4 brachyterapię.ze szpitala wyszła w połowie stycznia2012 , na wypisie napisali znaczna regresja nowotworu.
od tego czasu miała kontrole w lutym2012,kwiecień 2012(badanie krwi,usg jamy brzusznej i miednicy małej),lipiec2012(badanie krwi i tk),październik 2012 (rtg klatki piersiowej,badanie krwi i moczu),teraz jedziemy 12lutego 2013(badanie płytek krwi).kilka dni temu mama poszła do prywatnego ginekologa,bo chciała zrobić usg dopochwowe i kobietka jej na to ze ma pochwe w dalszej części zrośnięta czy zarośnięta i nie można zrobić tego badania,wiec zrobiła normalne usg po brzuchu i powiedziała ze to co widać wygląda dobrze,ale dla spokojem głowy mama ma poprosić onkologa na kontroli o skierowanie na RMI.
ZWRACAM SIE DO WAS Z PYTANIEM CZY KTÓRAŚ Z WAS MIALA ROBIONE USG DOPOCHWOWE,LUB CZY KTORAS SPOTKALA SIE Z TYM OKRESLENIEM ZE MA SKLESZCZONĄ POCHWĘ LUB ZROSNIETA,PRZEZ LECZENIE?
BARDZO INTERESUJE MNIE ODPOWIEDZ TOLLI,BO CZYTALAM ZE TEZ MIAŁAŚ 3B.
Co do samopoczucia mamy,czuje się dobrze,nie musi brać nic przeciwbólowego,czasami mówi ze drentwieja jej ręce,często robi siusiu....srednio co2godziny,mówi ze gazy też ma często,no i robi kupę po każdym posiłku....i jak zachce się jej,to toaleta musi być wolna,bo nie może powstrzymać tego.
bardzo ja kocham,ona ma tylko mnie,jest wdową....ma też wnuka,mojego synka,który daje jej dużo radości.....4kwietnia skoncY roczek.martwie się o nią. Nie miała żadnych objawów choroby,krwotoków,bóli.
Dodam jeszcze ze codziennie zakłada wkładkę higeniczna,i są tam na niej jakieś upławy...ale niewiele,bardziej nosi ją pewnie zeby moczu nie popuscic.
Przepraszam ze tak was zanudzilam,widzę,ze rzadko tutaj piszecie,ale będę zaglądała codziennie i czekała na odpowiedz na męczące mnie pytania.
Pozdrawiam i życzę wam wszystkim dzielnym kobietom zdrówka,bo to najważniejsze.
Weronika