Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Jestem już po operacji. Guz i wartownik usuniety! Odpoczywam <3
-
-
Już trzymam mocniuchno kciuki - będzie dobrze:)))) :D
-
tak jest, jesteśmy z Tobą , czekamy na wieści:)
-
Kika, caly czas duchem jestesmy z Tobą. Poradzisz sobie <3 a za jakiś czas to Ty będziesz dodawać otuchy innym :D
-
Kika, jestesmy z Tobą <3 <3 <3 <3 <3. Bądź dzielna. Wszystko zakończy się dobrze. Przytulaki <3
-
Pamiętaj - jestem. Masz mój numer telefonu - dzwoń, jeśli będziesz miała taką potrzebę.
Trzymaj sie cieplutko - będzie dobrze:))
-
-
Kika - fajnie, ze sie tak "wpasowałaś' - jesli czegoś będziesz potrzebować jestem do dyspozycji - będziesz w Kielcach???
-
To cudnie, bo przynajmniej krócej będziesz się stresować. To ,że się boisz jest normalne, bo każdy się boi. Im krótszy termin oczekiwania, tym lepiej dla Ciebie, bo guz nie będzie miał szans dalej rosnąć. Wierzymy, ze będzie dobrze i Ty tez musisz uwierzyć. Czekamy na dobre wiadomości, Kiko <3