Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3342 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    Nie, nie miałam takiego badania... a co to za badanie???
    nic mnie wcześniej nie bolało, od czasu tej chemii jakoś wszystko mnie boli po trochu :(
    nie wiem czy mały? 18mm wcale nie taki mały już... małe to są do 1 cm
  • 13 lat temu
    ewa30

    az sie poryczalam jak przeczytalam to co napisalas :(
    musisz walczyc !!!!!!!!!! znam duzo kobiet po raku piersi i sa zdrowe !!!!!!! ja jestem po innym raku mam 25 lat i tez zadaje sobie pytanie czemu teraz jak jestem taka mloda (nie mam nawet jeszcze dzieci) to normalne ze masz chwile zalamania ale musisz walczyc !!!

    opowiem Ci takie cos :
    moja ciocia zna dwie kobiety :) jedna z nich zachorowala na raka piersi majac 20-pare lat teraz ma 75-76 !!!!!!!!
    druga kobieta zachorowala na raka piersi tak jak Ty w wieu 30 lat !!!!! jej rak byl juz bardzo zaawansowany !!! dzisiaj ma 80 lat !!!!! i cieszy sie emeryturka hihi :)

    znam jeszcze osobiscie kobiete ktora 4 lata temu zachorowala na raka piersi. sama wyczula sobie guza ktory tez juz byl zaawansowany. widzialam jak przyjmowala chemie byla taka chudziutka :/ piers miala poparzona :/ byla lysa. dzisiaj jest zdrowa wloski jej odrosly -krecone !! :) przytyla :) i cieszy sie zyciem

    mam tez ciocie ma 46 lat ktora wlasnie teraz walczy z rakiem piersi ;/ jej rak byl tak duzy ze uciskal jej na pluca i nie mogla oddychac. przyjmuje w tej chwili chemie i lekarze sa bardzo dobrej mysli :) guz sie zmniejsza i to bardzo szybko :)

    kochana w tych czasach leczenie raka jest zupelnie inne niz kiedys :)
    my jestesmy nastawione na smierc bo tak wlasnie jestesmy nauczone rak= smierc :/ bo kiedys tak wlasnie bylo :/
    ale w tych czasach to nie prawda zobacz ile kobiet zyje teraz po raku !!!! codziennie mijamy sie z takimi osobami.

    ogladalam taki program ostatnio gdzie lekarze wypowiadali sie na temat raka i mowili ze za 5 lat raka bedzie sie leczylo zupelnie inaczej !!!
    moja lekarz mowi mi ze z roku na rok leczenie raka ma lepsze rezultaty !!! dalej lecza chemia ale ta chemia sie zmienia !!! sama jestem tego przykladem jak mnie leczono to podano mi najnowszy lek ktorego jeszcze rok wczesniej nie bylo !!

    i jak to moja lekarz mowi wiecej ludzi choruje ale mniej umiera !!!

    glowa do gory :) wszystko bedzie dobrze :)
  • 13 lat temu
    Nie slyszalam, zeby taki maly guz dawal takie przerzuty, zeby juz kosci bolaly
  • 13 lat temu
    Ha ha ha
    Kochana, czy mialas scyntygrafie robiona przy okazji badan?
  • 13 lat temu
    po chemii mogą boleć kości???? piszczele u nóg? łopatki??? albo te łopatki bolą od tego że leżę dość często...
  • 13 lat temu
    oj kochana, to niemozliwe
    Naprawde
  • 13 lat temu
    Bo ja już myślę ze kości mnie bolą z innego powodu !!!! (thu thu thu - WYPLUWAM TO!!!!!!!!!!!) !!!!!!!!!!!!!!!
  • 13 lat temu
    Choroba i smierc nie ma w sobie nic sprawiedliwego. Niestety, konfrontujemy sie z tym na codzien. I czasem to dotyczy nas.
    Ewa, ty jestes w innej sytuacji niz siostra twojej znajomej!! Bedziesz zyla, nie ma powodu zebys myslala inaczej. Jestes zdiagnozowana, leczona, wszystko bedzie dobrze. Wychowasz coreczke i bedziesz bawila jej dzieci siedzac w duzym bujanym fotelu
    Nie wolno ci myslec inaczej!!!
    A skoro masz objawy o ktroych piszesz to zanczy ze chemia dziala!!!!!!!!
    Trzymaj sie
    Ipisz jak cos ci lezy na watrobie
  • 13 lat temu
    na dodatek od 3 dni mam biegunkę i bolą mnie plecy, łopatki, kolana..... wszystko :(
  • 13 lat temu
    Moja córeczka ma 2 czerwca drugie urodziny !!!!
    Dziewczyny, dzisiaj mam doła i co chwila ryczę :(

    A jak ... ? :( .... :((( to kto wychowa moją córeczkę ? :(

    Spotkałam dziś moją znajomą, której w tamtym roku zmarła siostra na raka piersi. Wykryła go sobie w ciąży, lekarz jej powiedział, że to jakaś tam torbiel i teraz ma sobie tym głowy nie zaprzątać i urodzić dzidziusia. W sierpniu 2009 urodziła synka i w lutym 2010 zaczęła ją boleć pierś .... poszła zbadać .... guz 6cm... w maju I chemia, w sierpniu operacja .... bóle kręgosłupa ... w listopadzie pogrzeb :((((((((( zostawiła roczne dziecko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Dziś jest we mnie tyle złości na tą chorobę !!!!!!!!! NIENAWIDZĘ JEJ !!!!! NIENAWIDZĘ ŻE SPOTYKA NAS, MŁODE KOBIETY!!!!! Dobra, nie pytam dlaczego ja zachorowałam!!!! ALE DLACZEGO TERAZ????? MAJĄC 30 LAT!!!!!! mogłam przecież zachorować za 20 lat!!!!! mając 50!!!!! zawsze to 50 a nie 30!! wtedy już dzieci odchowane .. człowiek coś w życiu zrobił!!! a teraz???? maluteńkie dziecko, 2 letni staż małżeński :(

    JA NIE CHCE UMIERAĆ :( !!!!!!!!!!!!!!!!!

    MAM DOŁA !!!!!!!!!!!!!


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat