Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Rybenka po abrazji krwawilam lekko do 3 tygodni - takie plamienia mialam ,dr. mowil ze tak ma byc , teraz wszystko sie uspokoiło i jest ok. Dzisiaj chodze bez stanika bo mnie jeszcze lekko sutki bola i tak mysle ze moze sa od stanika podrażnione , zobaczymy Buzki
-
Rybenka ja już miałam robioną ABRAZJĘ tzn. łyżeczkowanie żeby sprawdzić czy jest wszystko ok . Położyłam sie w szpitalu na jedną dobę i byłam uśpiona na 15- 20 min . Na wynik czekałam ok. 3 tygodnie . Wszystko jest ok. Ja skopiowalam Ci co znaczy abrazja ( Łyżeczkowanie (wyłyżeczkowanie, frakcjonowane skrobanie lub abrazja) ścian kanału szyjki macicy i jamy macicy, pot. skrobanka (łac. abrasio endocervix et uteri, excochleatio) – operacja polegająca na rozszerzeniu szyjki macicy i usunięciu zawartości macicy. Wymaga wykonania znieczulenia ogólnego. Wykonywana w celach terapeutycznych i diagnostycznych, rzadko jako metoda aborcji w pierwszym trymestrze ciąży[1]. Powikłaniem zabiegu może być zespół Ashermana (powstanie zrostów w obrębie macicy); ryzyko wynosi 30,9% po wykonaniu łyżeczkowania w przypadku poronienia[2], a 25% po wykonaniu łyżeczkowania 1–4 tygodnie po porodzie[3][4][5]. Regeneracja endometrium po łyżeczkowaniu może trwać do 5 dni.
Wskazania
Łyżeczkowanie ścian kanału szyjki macicy i jamy macicy wykonuje się w przypadku nieprawidłowych krwawień z macicy, krwawień w okresie pomenopauzalnym, niekompletnego poronienia, hemato-, muco- i piometry, w celach diagnostyki niepłodności i ciąży pozamacicznej ) Ginekolog mi doradzil abrazje , chcial być pewien , ze nic sie nie dzieje w macicy . Pozdrawiam
-
olusia, usmiechne łas mnie, dziękuję:)))
to rzeczywiscie paradoks
ale jak się nie ma co sie lubi, ekhm :))))
Buziole!!
-
Witam wieczorowo:)))
Dla ciebie Iwonko - i oczywiście dla wszystkich - mnie pomaga:
http://dezyderata.ovh.org/
Mariolu - popłacz sobie, póki masz trochę czasu, a potem bierz się za wypedzanie tego gada skutecznie. I nie daj sobie więcej odbierać komputera!!! Okej??:))
Rybenko - wiesz, że jestes niesamowita - to dobrze, że jesteś:)))
A wogóle to lubie to forum - paradoksem jest to, że żeby go polubić to trzeba zaliczyć to paskudztwo - nie damy się!!! Nie ma takiej opcji dziewczyny!!!:)))
Buziole:)))
-
szybko minie, kilka tygodni
ja w czerwcu mam mammografie i usg
a wczesniej biopsje endometrium
zawsze cos
co robic?
nie martwicsie na zapas:))))
-
Rybenka dziękuję Ci bardzo , ostatnio jak bylam u onkologa to robilam mammografię i było wszystko oki , poczekam do 6 . 06 ponieważ jesli zmienię date , to pózniej bedzie mi to kolidować z innymi moimi planami i datami ech co robic :))))))
-
iwona, jestem pewna, że jesli napiszesz do Ani, to ci odpisze i wesprze mądrym słaowem
ja tez ciągle sie uczę tego pozytywnego myslenia
-
mariola jesteśmy z Tobą! Wiemy co czujesz. Będzie ciężko, ale mi pomaga świadomość, że przecież to choroba przewlekła, z której się wychodzi! Jest na to mnóstwo przykładów - czytam bloga koleżanki Rybenki - jest niesamowita!
Uściski
Nie powiem "myśl pozytywnie" bo sama się tego uczę, znajdź coś co przyniesie Ci ulgę, choć przez chwilę i trzymaj się tego.
-
porycz sobie, posmuć się, musisz się potem zebrać do leczenia
początek tej dziwnej drogi jest bardzo, bardzo trudny
o dziwo potem jest troche latwiej
pisz, bedziemy wspierac
Sciskam
-
witajcie moje drogie,bardzo się za Wami stęskniłam,dzisiaj oddali mi komputer to mogę chociaż napisać;i własnie dzisiaj 2 godz. temu miałam telefon,że są wyniki biopsji i są komórki rakowe;powinnam jak najszybciej zgłosić się po wyniki i skierowanie do onkologa i dalej;trochę sobie ryczę,buziaki