Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Remil fajnie że się odezwałeś bo bałam się że to coś niedobrego jest przyczyną, faceci rzeczywiście mają fioła na punkcie seksu ale dla kobiety nie jest to najważniejsze i to zależy w jakim wieku, ja od 10 lat nie uprawiałam seksu i żyję, więc mężczyzna po takiej operacji powinien szczerze porozmawiać z żoną na ten temat i na pewno się dogadają a nie załamywać się i myśleć swoimi kategoriami,ale faceci są jak dzieci i myślą że muszą być maczo a kobiety nie tylko za to ich kochają, ale się rozpisałam, no nie, czy ty nie masz kogoś kto by ci pomógł to wszystko ogarnąć?,samemu jest ciężko i praca i dom i choroba taty i wszystkie sprawy, ale zwolnij trochę i jeśli w którym dniu nie zrobisz wszystkiego co zaplanowałeś to świat się nie zawali ,zrobisz to jutro,a będąc ciągle na wysokich obrotach to robisz sobie krzywdę bo żyjesz w ciągłym stresie a stres to jest cichy zabójca, zwolnij chłopie i zobaczysz że wszystko się ułoży i będzie dobrze, pozdrawiam cię cieplutko i pisz czasem, pozdrów tatę i życz mu zdrówka
-
witajcie moi drodzy,wczoraj nie zaglądałam do komputera bo po wymianie wężyka muszę zawsze odchorować,przeleżałam cały dzień bo bolało i mocz był z krwią,dzisiaj jest trochę lepiej ale jestem na tabletkach przeciwbólowych, nie zawsze tak jest, czasem jest lepiej,
Margo ja z początku też miałam takie rumienie ale to chyba skóra musi się przyzwyczaić do worków,przez pierwszych kilka miesięcy miałam 2 rodzaje worków Dansac i conva tec i jeśli mi się to zrobiło pod jednym to zmieniałam na drugi worek, jak znów coś się zaczęło dziać pod tym to zmieniałam na poprzedni i to mi pomagało a od jakiegoś czasu nic się nie robi to zakładam tylko z dansaca.Nie wiem czy to ma znaczenie ale kupiłam w tym sklepie krem z conva tec i po każdym umyciu smaruję kremem,poczekam aby wyschło i wycieram chusteczką lub płatkami kosmetycznymi nadmiar kremu i dopiero przyklejam płytkę i gdzieś od pół roku mam spokój,jeśli chodzi o worki do nocnej zbiórki to mam te zwyczajne 90 cm, kilka razy udało mi się dostać kilka sztuk 120cm ale podobno ich nie robią ,jeśli ktoś wie coś na ich temat to też bym była zainteresowana bo dużo lepiej się śpi z tymi dłuższymi, pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia
-
dona1955
Nie piszę ponieważ ostatnio mam nawet problem z wystruganiem chwil na kąpiel.
Nie radzę sobie w ogóle z obecną sytuacją - nie umiem poukładać priorytetów z niczym się nie wyrabiam i nawet nie ogarniam planu na cały dzień. Często przejeżdżam miejsce w którym miałem coś załatwić - zapominam, że miałem tu podjechać a pamiętałem o tym 30 sekund temu.
Muszę sobie wszystko poukładać. Tylko jeszcze nie wiem jak.
-
agatap
Facet to faktycznie bardzo często takie jakby duże dziecko. Wiem co piszę bo nim jestem. Zdarza nam się, że zapominamy co jest dla nas najważniejsze a więc kochająca żona, życie, piękna słoneczna polska jesień. Często popadamy w taką nicość i zrezygnowanie. Potrzebujemy "kopniaka" a zaraz po kopie czułości i zapewnienia że jesteśmy dalej potrzebni i kochani. Wiem, od ojca i innego faceta z woreczkiem spotkanego w szpitalu że największą obawę faceci mają w najważniejszej dla nas mężczyzn kwestii - seksu.
Popatrz co robił i o czym mówił przed operacją a o czym teraz milczy, czego nie robi i w to uderz. My faceci najczęściej nie będziemy rozmawiali z kimś obcym o naszych skrytych problemach więc jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć to najpierw spróbuj sama. Przytul go zapewnij że jest ci potrzebny i że nadal darzysz go uczuciem. Wiem, że to takie oczywiste ale nie dla nas.
-
agatap dzięki kochana napewno wypróbuję Twoj sposób mam nadzieję że mi też pomoże
Pozdrawiam
-
margo16
Jak mężowi zrobił się taki czerwony rumień, to po umyciu okolic stomii posmarowałam alantanem, taki okład zrobiłam i kilkanaście minut mąż miał go ma sobie, do stomii przykładał
ręcznik jednorazowy, złożony dość grubo jak by mocz zaczął lecieć, tego alantanu nie żałowałam. Po kilkunastu minutach całość wytarłam płatkiem kosmetycznym, i spryskałam octaniseptem by odtłuścić. Bo ja od operacji okolice stomii przemywam octaniseptem. Tak robiłam kilka razy i pomogło.
-
Dona bardzo lubimy czytać co piszesz :))))Pisz nam jak najwięcej:))))Najważniejsze ,że badania są dobre i oby tak dalej:)Margo Tobie również życzę samych dobrych wiadomości po grudniowych badaniach:))))Czarownica, Misia Was też jakoś kochane dawno nie było:))))Misha co było powodem usunięcia pęcherza w wieku 2 lat bo nie sądzę ,że w tym wieku były to guzy?!Pozdrawiam wszystkich serdecznie:))))
-
witajcie kochani Dona nawet nie wiesz jak ja się cieszę że u Ciebie kochana jest wszystko ok
a zresztą przecież inaczej być nie może. Ja będę kontrolowana w grudniu i podejrzewam że też będzie dobrze - bo czemu miałoby być inaczej. Teraz mam pod płytką taki niefajny rumeń do tej pory smarowałam aloesem i przechodziło a teraz uparcie nie chce. Zadzwoniłam do pielęgniarki stomijnej i poleciła mi Tribiotic to taka maść antybiotykowa a jak nie pomoże to mam zmienić worki, to taki swędzący rumień. Dona powiedz m proszę czy Ty masz przedłużony wężyk do nocnego worka? bo ten co jest to taki jakiś krótki że muszę prawie spać na baczność :).
Heniek Ty masz tyle energii w sobie że tylko Ci pozazdrościć co tam dla Ciebie taka rejestracja na bank sobie poradzisz
Pozdrawiam kochani
-
witajcie, jestem już po wizycie na onkologii i wymianie wężyka, a wyniki lekarz powiedział że lepszych nie będzie i jest wszystko w porządku, tak ma być,
wydaje mi się że mnie trochę zbył, chyba znów trzeba się umówić na prywatną rozmowę, ale to dopiero jak zrobię tk w listopadzie, zobaczymy ,
Agatap radziła bym zarejestrować męża do lekarza i postawić go przed faktem dokonanym a gdy nie będzie chciał iść to go postraszyć że lekarz przyjdzie do niego i będzie mu wstyd,może mieć zapalenie lub jakąś bakterię,musi iść,postrasz go trochę bo z tymi rzeczami nie ma żartów a Moni dobrze mówi że rozmowa z psychologiem dobrze by mu zrobiła,może pielęgniarka stomijna by go przekonała,trzeba próbować wszystkiego,niektórzy faceci są gorsi od małych dzieci, boją się lekarzy
Heniek ty należysz do wyjątków,możesz być przykładem odpowiedzialnego faceta, ja też już wymieniam worek w szybkim tempie jakbym to robiła całe życie i nie sprawia on żadnego kłopotu a do rejestracji dzwoń aż do skutku bo to ważne
pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka
-
agatap
mój mąż też nie chciał chodzic do lekarza. nie mówił mi o wszystkich dolegliwościach. pewnego dnia umówiłam go do lekarza i nie powiedziałam gdzie idziemy. teraz po czasie jest mi za to wdzięczny.
może Twojemu mężowi pomogłaby rozmowa z psychologiem. walcz o męża i przekonuj go żeby walczył sam o siebie. pozdrawiam i życzę Ci wytrwałości i cierpliwości bo wiem co czujesz