Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Dona-dobrze , ze to napisalas o mojej hm z mezem sytuacji, ale zdziwisz sie gdy powiem , ze ja czasami myslalam jeszcze gorzej.Jednak teraz jest inna sytuacja , on jest chory , a kara za chamstwo i brak szacunku do drugiej osoby nie moze byc kara smierci. To nasz domownik, robimy wszystko aby mu pomoc z tego wyjsc. Przyznam , ze pare razy juz mu powiedzialam cos niemilego. Przyczyna agresji jest zawsze frustracja...a tę mial jeszcze przed choroba.Nie wiem, chyba powinien jakies leki brac.Ja z kolei nie jestem typem uwielbiajacym praktykowac tzw zycie rodzinne.Najczesciej znikam w swoim pokoju i pracuje , a w nocy ogladam filmy. Ale wiem , ze to co piszecie to dla mojego dobra i z troski. A Ty Bolek proooosze , tak sie nie przejmuj , ja jestem spod znaku lwa-eliee typ waleczny <3
-
Dona tak dostałem pakiet onkologiczny i teraz już idę tak szybko z pakietu bo inaczej to ta wizytę bym miał na koniec lipca .lekarze pierwszego kontaktu nie chcą zabardzo wystawiać bo oni sami niewiedzą na czy siedzą ja najpierw zadzwoniłem do NFZ i tam sie dowiedziałem i poszłem do lekarza miał trochę obiekcje to mu wytłumaczyłem z polskiego na nasze że mam raka na wątrobie i to już jest nowa choroba pokazałem opis TK i wystawił kartę Tak że niema co się dawać im dzwoni do NFZ tam ci powiedzą tobie to chyba nie dadzą ale dla męża to powinien dostać
Pozdrawiam miło no i dbaj o ten swój ogród i wygrzewaj sie
-
Bolek jeśli jeszcze jesteś przy kompie to mam pytanie, pisałeś niedawno że dostałeś pakiet onkologiczny, ani ja ani mąż tego nie mamy bo ja już dawno miałam początek choroby a mąż we wrześniu w ubiegłym roku i gdy pytałam to powiedzieli mi że pakietem objęci są chorzy którzy rozpoczęli chorobę od stycznia tego roku, jeśli coś wiesz na ten temat to daj znać, co do forum to nie przejmuj się, wiele osób nas czyta i jednym się to przydaje w życiu, a innym szczere rady nie odpowiadają ,ludzie są różni, ja uważam że to forum to jest bardzo dobra sprawa, wiele mi pomogło, wiele doradziło i na niektóre rzeczy spojrzałam inaczej , ludzie tacy jak ty którzy szczerze doradzają są tu bardzo potrzebni, dużo przeszedłeś w życiu i na podstawie swego doświadczenia możesz doradzać innym, trzymaj się cieplutko,pozdrawiam
-
Dona ja nigdzie nie wybieram się na razie bo 7 lipca jadę do poradni onkologi chirurga może mi uda coś wcześniej zabieg ,Bo już mam termin w jednym szpitalu na 19 sierp trochę za długi termin ,A ze z tond zmykam porostu chcę odpocząć od kompa no i od pytania chciałem wiedzieć i się dowiedziałem jakich mamy wspaniałych ludzi a w śród nich tacy tyrani ja nie mogę tego czytać bo dwa dni mam bardzo mokre oczy to mi się w głowie nie mieść
Eliee dobrze się zastanów nad tym co ci powiedziała Donna co ci jest ważniejsze matka syn czy tyran
Pozdrawiam
-
Bolek gdzie ty się wybierasz na takie straszne upały?, ja z domu wychodzę tylko rano i wieczorem aby popodlewać roślinki , chciałam posiedzieć troszkę na werandzie ale głowa mnie rozbolała więc uciekłam i siadłam do kompa z kawką,pozdrawiam cię serdecznie i życzę zdrówka
-
Eliee wybacz ale muszę się wtrącić ,twój mąż jest chamem,despotą i cholernym egoistą, i nad takim człowiekiem nie można się użalać choć jest chory bo on nigdy twojej pomocy nie doceni bo nigdy tego nie zrozumie że można być dobrym człowiekiem dla drugiej osoby,myślałam że stał się taki pod wpływem choroby tak jak mój mąż ale widzę że on był zawsze kanalią więc przejrzyj na oczy i nie daj sobą pomiatać ,choroba nie upoważnia do niszczenia wszystkich wokół, daj mu nauczkę bo będziesz tak się męczyć do końca życia albo sama padniesz,a szkoda bo jesteś dobrym człowiekiem i nie zasługujesz na takie traktowanie,wybacz za moje ostre słowa ale na chamstwo nie można odpowiadać dobrocią bo to nic nie da,otrząśnij się wreszcie i nie daj sobą pomiatać bo on ci do pięt nie urasta,on nie jest tylko chory na ciele ale i na umyśle, dziewczyno przejrzyj na oczy i zrób coś z tym bo będziesz niewolnicą do końca życia, pozdrawiam i proszę nie gniewaj się za moje słowa tylko je przemyśl, jestem osobą która wali prosto z mostu i nie bawię się w kurtuazję jak mnie coś wkurza, życzę wytrwałości
-
Roza-moj maz gdy sie dowiedzial o chorobie to tez probowal mnie oskarzac np , ze to niby ja sie przyczynilam bo obiady nie zawsze byly na czas , syn tez sie przyczynil bo sprowdzil kiedys do domu -teraz juz byla dziewczyne -ktora go denerwowala i od tego zachorowal i inne takie. Ale mi sie wydaje , ze to te 2 paczki papierosow dziennie , ktore kiedys wypalal byly przyczyna. To on na to , ze pozbawilam go przyjemnosci bo po co przestal kiedys palic skoro i tak zachorowal ...odparlam , ze po to aby wczesniej nie miec raka pluc..ech//oczywiscie o biernym paleniu przez nas to nawet nie wspomnial.Czesto tak jest , ze pomagajac stajesz sie wrogiem bo ludzie nie lubia niekiedy takich sytuacji bo to jest dla nich przykre i deprymujace i rani wlasne ego , ze na czas choroby jestesmy poniekad na te pomoc bliskich skazani.A przeciez to jest normalne , ze rodzina sobie pomaga bo kto inny?
-
Bolek -szczerze ? Caly czas walczylam z tym jak maz traktuje moja matke, a to jak traktuje naszego syna zawsze mnie bolalo i bylo powodem klotni. Ale teraz syn jest dorosly i to ja do niego ide i zale sie na tate/meza...a syn niezmiennie mi odpowiada -> tata to straszny cham , ktory potrafi wykonczyc czlowieka, ale ja juz sie przyzwyczailem. Ja sie nigdy nie przyzwyczailam...ale teraz on jest chory.Zrobil sie jeszcze gorszy, ale jednoczesnie wiem ile w nim strachu i lęku.A ja nie potrafie atakowac slabszych , bo w pewnym sensie on teraz wymaga wsparcia i opieki.To trudne//nie umiem sie z tym uporac i dlatego pisze o tym.A skoro pisze-> to daje Ci tym samym prawo do oceny. Najlepiej te sytuacje ocenil Heniek i moj syn.A Ty Bolek jestes dobrym i wrazliwym na krzywde innych czlowiekiem -dlatego nie mozesz zniesc , ze tak sie dzieje.Moj maz mysli oczywiscie , ze zachowuje sie prawidlowo.Nigdzie nie spadaj bo jestes tu potrzebny...online mozesz byc nawet na kajaku nad jeziorem. Trzymaj sie Bolek <3
-
Eliee, mam takie odczucia jak Ty. Póki co tez nie robiłabym odwetu, zawsze z tym zdążysz. Wiem, że Twój mąz nie powinien tak sie zachowywać, ale będe powtarzała ,każdy jest inny .Jeden przyjmie z wdzięcznością pomoc bliskiej osoby ,drugi zrobi z nas wrogów. Mnie było bardzo ciężko, gdy na wieść o chorobie ,mąz miał do mnie pretensje,a przecież starałam sie i staram robic wszystko jak najlepiej potrafię.
-