Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • 9 lat temu
    Rosa: nie pisalam , bo po prostu nie moge sie przelamac. Jesli mam pisac szczerze to pisalabym niedobre rzeczy, a pisac byle co to tez nie ma sensu. Jednak codziennie czytam i o kazdym z was mysle bardzo pozytywnie. Powiem tylko , ze ja sie podlamalam psychicznie , nawet zapisalam sie na wizyte ( a wlascicie syn to zrobil) do dr Murawca aby ktos pomogl mi przez to przejsc w sensie medycznym...zas maz czuje sie tak samo jak do tej pory. Chyba nawet lepiej , ale tydzien temu zrezygnowali z chemii podajac za to antybiotyk na biegunke -faktycznie ustała. Maz moim zdaniem zamiast wykorzystac wsparcie rodziny ( nie ma takiej konstrukcji psychicznej aby wystepowac na pozycji osoby slabszej) postanowil chyba kazdego z nas wykonczyc i to jest teraz jego motto zyciowe , a nie WYZDROWIENIE! Potwornie obraza syna , jego partnerke, myslalam, ze chociaz mnie potraktuje lagodnie, ale dzisiaj ...budze sie jak zwykle ze scisnietym ze strachu gardlem i do kogo mam isc , do niego tylko / popelniam wiec blad , schodze na dol ...pytam gdzie sie wybiera , on ze na badania z krwi, a ja mowie do niego -> PROSZE, nie zaniedbuj jedzenia , badz silny , wyjdz z tego...chocby dla mnie bo ja Ciebie przeciez potrzebuje itp..Odpowiedz meza: ja ciebie tak wykoncze , ze bedziesz umierala razem ze mna. Nastepnie wsiadl w moj samochod i pojechal. Reasumujac, nie ma najgorszego rokowania, wyglada strasznie bo bedac przerazliwie chudym czlowiekiem schudl jeszcze w chorobie, ale to przeciez normalne , ze ludzie chudna chorujac na nowotwor.Jednak nie przyjmuje swojej sytuacji w taki sposob aby skupic sie przede wszystkim na sobie , tylko skupia sie na walce z domownikami. Wczoraj musialam jechac do ksiegowego , a syna z synowa chcialam po drodze odwiezc do sushi gdzie swietowali imieniny i rocznice.Maz mi nie pozwolil, stwierdzil , ze wszedzie nas zawiezie. Po drodze potwornie obrazal dzieciaki, a w drodze powrotnej jakos mnie oszczedzil chociaz raz chcialam wyskoczyc z samochodu i isc pieszo. Rosa-rozumiesz , ze czasami odechciewa sie pisania. Sprobuje teraz rzetelnie podejsc do problemu : zauwazylam juz dawno, ze maz potrzebuje opieki psychiatrycznej -mozna przeciez podac mu leki przeciw depresyjne , uspokajajace. Od prof Demkowa dostal skierowanie do poradni -nie skorzystal. JAK MU TERAZ POMOC ? On potrzebuje takich lekow , albowiem taka frustracja w nim i agresja SZKODZI PRZEDE WSZYSTKIM JEMU-to nie jest dobra strategia w tego typu chorobach... Syn ( student asp na ostatnim roku, rezyser dwoch filmow dokumentalnych ktore emitowano w TVP2 ) czlowiek inteligentny stwierdza: tata zachowuje sie jakby zwariowal , jak psychopata , jakby byl zagrozeniem dla rodziny...wyjscia nie ma , albo byloby ono bardzo trudne...trzeba to znosic i czekac az dojdzie do tragedii/moze nas wszystkich pozabija ... A przeciez moj maz nigdy nie byl az takim potworem , mysle , ze to efekt lekow onkologicznych i lęku o zycie-JAK GO DO TEJ PORADNI PSYCHIATRYCZNO ONKOLOGICZNEJ ZABRAC ? JAK ZMUSIC ? Patowa sytuacja.
  • Witam serdecznie wszystkich Dziękuję za wsparcie jestem już w domu ale czuję sie fatalnie jestem zmęczony i odchudzony tak ze teraz muszę odpoczywać trochę po tej całej gehennie jeszcze chyba narkoza działa tak że nie jestem w stanie dużo opisywać Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrówka <3 <3
  • Moni12 mąż przecież wie że nie możesz być u niego codziennie, ja byłam ok 60km od domu i córka tez nie mogła być codziennie ale byłyśmy cały czas w kontakcie telefonicznym,była tylko w dzień operacji i widziałyśmy się na chwilę na internie a później dopiero na sali gdy stawiałam pierwsze kroki to mi pomogła i po odbiór ze szpitala, w szpitalu będzie miał przy sobie lekarzy i pielęgniarki no i pacjentów na sali i gdy zajdzie potrzeba to na pewno mu pomogą, wsparcie rodziny jest ważne ale może ono być też telefoniczne, najważniejsze że gada usuną i każdy dzień będzie przybliżał go do zdrowia a za jakiś czas będzie żył normalnie tak jak wielu z nas, trzymajcie się i pozdrawiam was serdecznie,będzie dobrze
  • 9 lat temu
    heniek masz rację, że poprzedni lekarze to konowały. Dziś rano na obchodzie ordynator powiedział, że jutro będzie cystoskopia i zapytał czy mąż zgadza się na operację. Jednak nie będą robić TURT. Martwi mnie jedna sprawa. Mamy dwójkę małych dzieci i nie mam możliwości aby codziennie ktoś się nimi zajął żebym mogła być przy mężu po operacji :( Będę mogła go odwiedzać Ale na pewno nie codziennie a przecież tak ważne jest wsparcie najbliższej osoby :(
  • Eliee , co sie dzieje? Przepraszam za nachalność ,ale martwię się Twoim milczeniem. Heniek ,pisałam już wczesniej ,ze u mojej szwagierki około rok czasu leczyli biseptolem silny krwiomocz. Moni12 wszystko będzie dobrze.Powodzenia .
  • 9 lat temu
    witajcie mąż jest już na oddziale. miał już dziś rozmowę z anastezjologiem I ekg. Jutro będzie miał TURT. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i uda się zrobić radykalną. pozdrawiam wszystkich
  • Bolek trzymaj się cieplutko i wracaj szybciutko do zdrowia, na forum smutno bez ciebie więc wracaj do nas i pisz, pozdrowienia i życzę zdrówka
  • Bolek1950 gratuluję szybkiego powrotu do zdrowia .Brakowało tu Twoich postów .Twego optymizmu .Pozdrawiam .Życzę dużo zdrowia.RAKOWI wspak .
  • Bolek, cieszę się bardzo ,że juz po zabiegu.Tutaj wszyscy czekaliśmy na wiadomości od Ciebie.Nabieraj sił. Eliee ,cisza z Twej strony długo juz trwa ,myślę o Was. Pozdrawiam serdecznie .
  • Witam Miło wszystkich Juz jestem poxa biegu 20 bylem krpjony dzisiaj pierwsz stanoł na nogi i zaczolem simigaci po szpitalu tak ze. Mam.sis dobrze 27 juz w domu to wiecej będę pisał bo.z telonu to.mi noe wygodnie pisaci Serdecznie pozdrawiam, wszystkich <3


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat