Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • 7 lat temu
    Kochani, wielkie dzięki za Wasze odpowiedzi! Sercem jestem z Tobą Eni....niedawno moja mama odeszła do Boga.....ponieważ jestem osobą wierzącą, wiem, że spotkam się kiedyś się z nią i nie tylko z nią.....Przytulam Cię serdecznie! A tak apropos wypowiedzi Twojej Morpheus, wiem, że rak może przejśc na inny rodzaj odżywiania tj bez pomocy tlenu, wytwarza kw mlekowy itd..... co mogę Ci odpowiedziec.... spowolnienie rozwoju raka to też dużo, a należę do osób które walczą do końca......jak żołnierze z Westerplatte.....sory za porównanie. Rozważaliśmy wszelkie metody walki z tym "dziadostwem", też metodą cyklotronową, ale niestety ta metoda jest dobra nie do tego raka. Może nie tylko minusem jest to,że ten rak jest nieprzewidywalny.....znam osobę,która jest tylko po 6 wlewkach z BCG i 7 lat ma spokój, tj nie ma wznów, a wynik miał T1G3. Więc "w górę serca"! Jose dzieki za odpowiedź, mój mąż miał pierwszy turb w czerwcu 2014r i co dziwne rak został wykryty przypadkiem w 4 miesiące po scyntografii.....może płyn radioaktywny przyjęty przez męża wpłynął na rozwój tego paskudztwa...? Kto to wie? Beat zgadzam się z Tobą, że w pewnym momencie człowiek chce wrzucic do kosza te wszystkie specyfiki. Każdy organizm jest inny, znam osobę, ktora jest ponad 30 lat dializowana i żyje, przeszczep nerki się nie powiódł. Są też ludzie palący 40 papierosów dziennie pijący w nadmiarze i dożywają 90-tki. Nie ma stereotypów, życie to wielka improwizacja. Donna 1955 stres na pewno ma wpływ, ale z kolei ludzie w czasie wojny żyli w ciągłym stresie i po wojnie niektorzy też przez wiele lat,więc powinni masowo chorowac na raka. Kiedys po wybuchu w Czarnobylu usłyszałam przypadkiem jak jedna lekarka stwierdziła cyt."no to mamy nowy Oświęcim tylko niewidzialny, najpierw będą chorowac na raka najsłabsi i z predyspozycjami a poźniej reszta".Może coś w tym jest. Myślę,że nie ma reguły. Bogda 0707 dzieki za wpis, z tego co zrozumiałam lekarza, to mąż BCG ma miec podawaną przez rok, cytologię osadu moczu robiliśmy, było ok, dzięki za info dot. BCG, jak widac na każdego te wlewki różnie działają. Pinokio, jeżeli lekarz zaleci radykalną, to mąż się zgodzi, przez te lata oswajaliśmy się z tą myślą a na razie to walka,jeszcze mi pozostaje "kłótnia" z Panem Bogiem- to też modlitwa. Wszyskim życze zdrowia.....no i mocy, siły i miłości wszelkich darów Ducha Św. do walki z tym "dziadostwem" (dziś Zesłanie Ducha Św. to dla wierzących) no i empati od ludzi, delikatności!
  • Bieta Rak rakowi nie równy i dopoki intensywnie nie boli, niema intensywnego krwiomoczu, czy wydalania moczu ze skrzepami to popieram niekonwencjonalne metody walki z rakiem. Napar z pietruszki, kurkuma, itp. jeśli nie pomoże to nie zaszkodzi. Agresywna ingerencja medyczna w nasz organ może zaszkodzić, pogłębić chorobę. Bez paniki więc proszę podchodzić do choroby i poszukać dobrego urologa. Mój urolog Maciej Wasyl w swoim gabinecie zerknął na monitor i powiedział to co po tygodniu wykazał tomograf komputerowy. Zaufałem jemu i poddałem się CR - nie miałem też innego wyboru, śmierć albo jeszcze pożyć. Prawie miesiąc po operacji czuję się świetnie, żadnych komplikacji pooperacyjnych niema. Rak nie powiem że wyleczony lecz zaleczony jest bo to choroba jeszcze w fazie badań.
  • 7 lat temu
    Mama w szpitalu,stan ciezki.....:(
  • Witam Was, czy to forum jest przyjazne osobom o innej orientacji seksualnej? Szukam dobrego proktologa w Poznaniu. Chyba mam raka ale jeszcze nie wiem jakiego.
  • Witajcie :D Bieta, jest nas tutaj wielu, jak nie wszyscy, którzy sadza, ze nie zasłużyli na te chorobę. Bo ani nie prowadzili ryzykownego trybu życia, ani nie mieli ekstremalnych warunków pracy, a chorujemy. Jose- Leon ma inny tryb leczenia. W Polsce nikt nie zrobi TK na NFZ, jezeli nie ma podejrzenia przerzutów, chyba, ze ma sie zaprzyjaźnionego lekarza. Ja jestem po trzeciej serii wlewek BCG. Po pierwszej (6 wlewek) robiłam cystoskopie, posiew moczu i cytologię moczu, czy nie ma w nim komórek nowotworowych. Koszt bez skierowania ok 50 złotych. Robią laboratoria przyszpitalne albo przy UM. Przed druga seria te same badania + mapping ( czyli pobranie śluzówki pecherza do his-pat). A dzięki temu forum i takim ludziom jak czarownica, Heniek i dona55, oraz waleczni mężowie Maby i Ani, nie przeraża mnie juz tak bardzo usunięcie pecherza, chociaż powikłania nawet przy dobrych rokowaniach nie są niestety rzadkie. To wszystko kwestia gradacji rzeczy ważnych i ważniejszych w życiu. Kiedy lekarz zadecyduje, ze trzeba go juz usunąć, usunę. I oby nie było za późno. W sierpniu mam kolejny mapping i jak bedzie dobrze, to w październiku 4 seria wlewek, które tez mnie niestety męczą fizycznie bardzo. Zazdroszczę jose, ze nie ma żadnych skutków ubocznych wlewek. Moje zycie ostatnio mierzy sie odleglosciami od toalet. W najbliższej okolicy mam "obcykane" wszystkie włącznie z godzinami otwarcia ;) Enni jestem z Twoja Mama i z Tobą całym sercem. Pozdrawiam wszystkich :D
  • Beat ja też uważam że nie ma ani złotego środka na raka ani nie ma reguły co komu pomoże, też nie paliłam ,nie piłam ,raczej dobrze się odżywiałam ,jedynie miałam tylko wielki stres w pracy i w domu i stres uważam za przyczynę choroby, każdy rak jest inny i każdy organizm inaczej reaguje na niego,mój mąż chorował tylko rok i 7 miesięcy i już ponad rok jak go nie ma ,ja zachorowałam w 2009 r i przez 3 lata ratowałam pęcherz wlewkami BCG, co trzy miesiące cystoskopie, 6 razy tur i jednak się nie udało i trzeba było usunąć, w lipcu będzie 5 lat po operacji ,mam worek, jedną nerkę ale żyję i cieszę się z każdego dnia i oby tych dni było jeszcze dużo, też znam osoby które żyją już po raku po ponad 30 lat a są takie które mimo że się oszczędzały to rak je zwyciężył, nie ma reguły, kto ma żyć a kto ma umrzeć jest gdzieś tam zapisane i każdemu świeci się świeczka życia, pozdrawiam i życzę zdrówka
  • Dzięki Leon za przypomnienie o pytaniu od Ani, Aniu ja piję pietruszkę jako pomoc dla nerki, wątroby,jest po prostu zdrowa i ma dużo naturalnej wit c,nie robię żadnych mikstur tylko zrywam ,płuczę i miksuję z wodą w blenderze, szklaneczka dziennie lub co drugi dzień , tak tylko dla wzmocnienia, znalazłam mały opis w internecie : Pietruszka – zarówno korzeń jak i liście mają ogromne działanie lecznicze. Pietruszka odtruwa, oczyszcza, odkaża . Pietruszka to roślina, która obfituje w: - witaminy: C, A, B1, B2, P; - składniki mineralne: potas, wapń, magnez, fosfor, żelazo; - metale: lit, wanad, tytan, molibden. Ze względu na swój bogaty skład oczyszcza krew z toksyn. To prawdziwa bomba zdrowotna . Intensywnie odtruwa wątrobę (narząd, w którym kumulują się toksyny z całego organizmu). To jeszcze nie wszystko! Pietruszka wykazuje bardzo szerokie działania: Redukuje stany zapalne. Wzmaga wydalanie moczu, w tym szkodliwych substancji, metabolitów leków i toksyn. Działa napotnie i przeciwgorączkowo. Powinno się jeść dużo pietruszki w okresie zachorowań na przeziębienia i grypy. Zawiera ona bardzo dużo witaminy C. Spożycie 1 łyżki drobno pokrojonych liści dziennie zaspokaja potrzeby organizmu na tę najważniejszą z witamin. Dzięki wysokiej zawartości witaminy C (ponad dwa razy więcej na 100g niż w cytrynie!), natka pietruszki dobrze oddziałuje na odporność; Pietruszka także: Zwiększa wydzielanie żółci. Poprawia ukrwienie wszystkich tkanek. Pozwala obniżyć poziom złego cholesterolu; Nasila doznania seksualne, poprawia popęd płciowy. Łagodzi objawy choroby reumatycznej. Wzmacnia i odkaża dziąsła. Usuwa szumy w uszach i zawroty głowy. Łagodzi obrzęki w okolicach kości i mięśni. Jak widać lista zalet pietruszki jest na prawdę długa. Warto zatem stosować pietruszkę w codziennej diecie . Garść natki wsypać do garnka , wlać 5 szklanek wody , zagotować , a później na małym ogniu podgotować ok. 10 minut. Chory pije , żeby wyzdrowieć , zdrowy , by zawsze być zdrowym. Warto tez wiedzieć , że pietruszka odświeża oddech i maskuje nieprzyjemny zapach, np. czosnku. Przeciwskazania Zawarty w owocach olejek eteryczny – apiol wywołuje skurcze macicy i może działać poronnie, więc nie mogą go stosować kobiety w ciąży. Olejek nie jest wskazany także u osób cierpiących na stany zapalne nerek oraz u osób nadwrażliwych, ponieważ może powodować zapalenie skóry. Pozdrawiam i przepraszam że od razu nie napisałam
  • Bieta, wszystkie wymienione przez Ciebie terapie są nieskuteczne. Zmniejszenie spożywania cukru może i spowolni nowotwór ale ma on zdolnośc mutowania i przechodzenia na inny rodzaj żywienia. Raka się nie da zagłodzic, bylo wiele razy o tym na forum. Zespół kacheksja-anoreksja u osób skrajnie wycieńczonych chorobą nowotworową nie powoduje, że rak się kurczy, rośnie w tempie geometrycznym. Niestety. Pozdrawiam.
  • 7 lat temu
    Cześc Jose Mąż pije wodę szklankami, nie ma z tym problemu, to fakt, że aktywnośc fizyczna jest wskazana, a czytałam o LDN, trzeba pewnie na to miec receptę, co do kurkuminy to chyba jest trochę problemu z wchłanianiem ale podobno czarny pieprz je poprawia. No co do vit C to słyszałam też duzo dobrego, tylko, że natruralna jest lepsza, a nie wiem czy wiesz, że najwięcej vit. C jest w rokitniku. Zbieralam go jesienia i po przemrozeniu wkladalam do sloiczkow i zagotowywalam bez cukru. Jest tak kwasny, ze dodając do herbaty czy wody zastępujesz cytrynę, która ma tej vit mniej. Masz cykl BCG 6 wlewek, po 2 miesiącach 3 wlewki co tydzień?Powiedz mi a po cystoskopi a przed wlewkami trzeba robic badanie moczu podstawowe i też na posiew? Mąż niedawno skończył ten pierwszy cykl BCG więc wszystko jeszcze przed nami.
  • 7 lat temu
    .


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat