Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • Witaj viola2406.
    Z tego co pisałaś wcześniej wnioskuję, że to jest pierwszy zabieg jaki bedzie miał Twój tata. Pytasz czy to możliwe, żeby miał zabieg w piatek, oczywiście, że tak, jest to możliwe, badania zrobią po przyjeciu do szpitala, ( pobiorą krew, zrobia EKG), a piatek rano zrobią zabieg. W poniedziałek wypisza ze szpitala:). Potem będziecie czekać na wyniki i później leczenie. Po takich operacjach nic się nie zmienia jeśli chodzi o funkcjonowanie. Głowa do góry i spokojnie, wszystko będzie dobrze:)
    Pozdrawiam:)
  • 12 lat temu
    Witajcie , muszę znowu pomarudzić no ale trudno wiem że mnie zrozumiecie , mój tata dzisiaj był u lekarza i prawie nic nowego się nie dowiedzieliśmy, to wszystko co mówił to ja już wiem od Was z tego forum, pęcherz trzeba wyciąć a co do rekonstrukcji to dopiero zobaczą podczas operacji , na operację czekamy , mamy nadzieję że będzie w grudniu ale jest bardzo dużo pacjentów , viola powiem Ci jak było u mojego taty , więc cały zabieg nie był długo i tata miał znieczulenie miejscowe,nie usypiali go ale to głównie dlatego że miał bardzo wysokie ciśnienie, potem nawet żartował że było fajnie , trochę potem go bolało jak wyciągali cewnik który włożyli ale poza tym nie było źle, po zabiegu zaraz wyszedł do domu po3 dniach a potem czeka się na wynik już w domu około 2 tygodnie, no a badania to takie standardowe, ja myślę że jak ma skierowanie do szpitala to w jeden dzień porobią mu badania i zaraz będzie zabieg, myślę że nie będziecie długo czekać, mój tata robił już jakieś badania przed szpitalem ale to mu zlecił lekarz ale to jakieś takie proste, wszystko powiedzą wam w szpitalu głowa do góry będzie dobrze, wiem że tak się mówi ale inaczej być nie może, ja myślę że to będzie szybko serdecznie pozdrawiam wszystkich , nie sądziłam że kiedyś będę brała siłę z takiego właśnie forum dziękuję
  • 12 lat temu
    to jeszcze ja lekarz powiedział że te węzły muszą zbadać bo są powiększone i jak będzie coś nie tak to trzeba innego leczenia ja nie byłam u lekarza a moi rodzice już nie dopytywali jak będzie jeszcze wyglądało to leczenie
  • Kogo12 jesli usuną pęcherz to węzły chłonne również, nie wiem o jakim leczeniu mówisz. Przy takich operacjach usuwają wszystko co może byc zagrożone przerzutami. I nie martwcie się na zapas, trzeba być dobrej myśli i będzie dobrze:)
    Pozdrawiam :)
  • 12 lat temu
    Witam właśnie wróciłam od taty ale z nim nie jest najlepiej już brakuje mi sił bardzo się boję o niego bo on tak jakby już nie walczył sama nie wiem co robić do psychologa nie chce iść a na siłę się nie da raz tylko był bardzo szczęśliwy jak rozmawiał z pewną osobą co też na to choruje ta osoba była pełna energii i on wtedy też odżył tak bardzo się cieszyłam że zaczyna normalnie funkcjonować ale to było chwilowe poradźcie mi czy jak bym wzięła tatę na siłę, może jakoś mi się uda na taką wizytę to coś da wiem że jak on sam nie będzie chciał to nic z tego ale muszę coś zrobić bo już nie mogę na to patrzeć niby rozmawia czasami się uśmiecha ale to jest wszystko sztuczne może ktoś korzystał z porady i może coś doradzić bardzo proszę
  • Witaj kago12.
    Nigdy nie korzystałam z psychologa, ale skoro tata lepiej znosi to po rozmowach z osobą która też jest chora , to może zorganizuj taki spotkanie:). Moę są takie spotkania , dowiedz się w szpitalu. Nie wiem gdzie mieszkasz bo chętnie porozmawia bym z Twoim tatą :). Na siłę nic się nie da, to On powinien przede wszystkim chcieć być zdrowy i z tym walczyć. Może niuech poczyta to forum?
    Pozdrawiam:)
  • Kogo 12, nie zmuszaj taty do pójścia do psychologa, ponieważ może to odnieść odwrotny skutek. Psycholog, grupy wsparcia są dobre dla ludzi młodszych. Starsi w to nie wierzą, wręcz wstydzą się mówić komuś takiemu o sobie. Natomiast popieram czarownicę44, że powinien rozmawiać z innymi ludźmi chorymi w szpitalu czy w przychodni. Psychika w tej chorobie jest bardzo ważna, nie możesz dopuścić do tego żeby się załamał. Nie możesz mu powiedzieć, że czytasz wypowiedzi ludzi na forach i wiesz, że z tego się wychodzi? W przypadku mojego taty to działa. Pozdrawiam.
  • 12 lat temu
    Macie rację nie zmuszę mojego taty do psychologa a jeżeli chodzi o propozycję czarownicy 44 to by było cudowne ale ja mieszkam koło Katowic więc boję się że może daleko a może mam TAKIE SZCZĘŚCIE , a jak tam tata viola2406 jest już w szpitalu , wiecie już kiedy zabieg? My jeszcze nic nie wiemy chociaż wiemy że czas jest bardzo ważny. Czarownica 44 dziękuję Ci za taką propozycję rozmowy z moim tatą a może mieszkasz koło Katowic? Dziękuję i trzymam teraz kciuki za Twojego tatę viola2406 pozdrawiam Was bardzo gorąco
  • kogo12 przykro mi , ale mieszkamy tyci daleko:(, szkoda, na pewno rozmowa by pomogła. Może w szpitalu popytaj, a może jednak wypowiedzi na forum pomogą. Można wydrukować i dać tacie do poczytania..
    Pozdrawiam serdecznie:)
  • 12 lat temu
    czarownica44 ale przykro a już miałam nadzieję że się spotkamy ale byłoby super , nie będę już nic kombinować bo wiem że z tatą trudno a o forum mu mówię ale nie dałam do czytania chyba nie chciałabym żeby czytał co pisałam mogłoby mu być przykro ale o Tobie mówiłam że dałaś sobie radę


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat