Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • Córkaa przyjmij moje kondolencje, to bardzo przykre, brak słów na pocieszenie, jesteśmy z Tobą.

  • 6 lat temu

    Kochani, Tato jest w 7 dobie po usunięciu pęcherza, dziś w worku pojawila się krew i jakieś brudy. Czy to normalne? Z rany pooperacyjnej również wydobywa się jakaś wydzielina bladoczerwona pomieszana z żółtym. Pielęgniarka mówi żeby na szew przykładać coś zimnego, ale na temat krwi w moczu nic nie powiedziała, bo nie jest stomijna.

    Corkaa przyjmij również moje kondolencje. My modlimy się codziennie. 

  • Nitka witaj nieduza ilsc krwi w moczu moze sie pojawic po podrazniienu przez cewniczki wyprowadzone przez przetoke do worka sa one pdlaczone moczoeodow w pirwszej fazie po operacji i nie jes to nic niepokojacego a co do brudow w worku moze to byc mormalne funkcjonowanie brikera wstawka jelitowa normajnie produkuje sluz i wydala go do doworka. Aco do szwow to u mnie dosc dlugo lalo sie z otworow po drenach jezeli tenperatura jest ok to powinno byc dobrz. Niewatpliwie nalezy pytac lekarza pozdrawiam i zycze powrotu do zdrowia

    Wpis edytowany dnia 06-08-2018 09:28 przez Wojtek 96
  • Corkaa przyjmij moje kondolencje. My w środę zaczynamy walkę z tym nierównym przeciwnikiem, tato będzie wreszcie miał TURBT. Trzymajcie proszę kciuki.

  • Witam i pozdrawiam wszystkich zaglądających na to forum.

    Witaj Heńku , jestem w trakcie szykowania się do wyjazdu na kurację i jadę w sobotę, córka z zięciem zawożą mnie na miejsce i przyjadą też po mnie ,tak że widzisz same wygody, morze mi nie pasuje więc teraz sprawdzę góry, ale najlepiej czułam się na wojażach w Egipcie ale strach tam jechać no i kasy trochę brakuje, dzisiaj byłam na onkologii na tk ale wynik będę wiedzieć dopiero po powrocie, mam wizytę na 03.09, boję się jak diabli gdy o tym myślę ale cały czas mam nadzieję że będzie dobrze bo przecież w lipcu minęło 6 lat po operacji a jesienią będzie 10 lat od wykrycia raka więc myślę że jestem już zdrowa i oby tak było, dam znać po powrocie i po wizycie u lekarza, pozdrawiam serdecznie .

  • Witam .W Piątek byłem na cystoskopii cały dzień nerwówka. Piętnaście minut cierpień i wynik Wszystko OK.Radości bez końca  .Rakowi w spak 


  • Witajcie. Dawno nie pisałam ale jestem z Wami cały czas. Dziś tata wziął szósty cykl chemii. Teraz mamy dwa tyg przerwy. Potem dalsza decyzja co do leczenia. Ogólnie jest stabilnie. Pozdrowienia dla wszystkich. 

  • Janku

    to wspaniała wiadomość każdy z nas idąc na kontrolę właśnie takiej oczekuje i oby każdy z nas właśnie taką słyszał. Tego sobie i wszystkim nam życzę

    pozdrawiam Wszystkich 

  • Ja również wszystkim tylko takich wiadomości życzę.Mniej nerwów więcej satysfakcji.Poazdrawiam 

  • Wpis edytowany dnia 20-08-2018 21:06 przez moderatorp


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat