pozostaje w modlitwie za zdrowie taty będzie dobrze musi być !:)
witajcie, jestem załamana. Dziś onkolog mówił ze jest podejrzenie ze w miejscu złamania łokcia taty są zmiany przerzutowe. Gdyby nie upadek i uraz nie wiedzielibyśmy nawet o tym. Będziemy go dalej diagnozować pod tym katem po trzech tygodniach teraz po chemii. Tata czuje się świetnie. Wyniki ksiazkowe. Ma dostac lek bab odbudowe kości. Onko mnie pociesza i dalej walczymy.
Tata jest w trakcie chemii która działa na wszystkie zmiany przerzutowe a kości to tylko podejrzenie i tego się trzymam. Strasznie mi ciężko:(proszę Boga żeby były to zmiany ze względu na wiek taty. Teraz za 2 tyg zaczniemy dalsza diagnostykę.
Córka tak bardzo mi przykro.... pozostaje w modlitwie:(
dużo siły wam życzę.... moje kondolencje
Witam. Dawno się nie odzywałam, ale zaglądam tu często. Nie chciałabym wprowadzać poczucia strachu przed nowymi użytkownikami forum. Ale brakuje mi kontaktu z Wami. Śledzę każdy wpis i cieszy mnie kiedy piszecie o pozytywnych efektach leczenia. I oczywiście smuci, kiedy nie udaje się pokonać choroby. Moje kondolencje Córko, to trudny czas, życzę siły. Wczoraj byłam z córką w Brzozowie, na badaniach genetycznych. Moje poczucie strachu przed tą chorobą przerasta mnie, dlatego namówiłam córkę na kontrolę. Niestety syn ignoruje sytuację, przynajmniej na razie nie chce się badać. Powrót do miejsca w którym tyle czasu spędziłam z Mężem, wzbudził ocz
Coś przerwalo .... Oczywiście wspomnienia, tyle nadziei, że pokonamy raka. A potem walka tylko o to, żeby ból chociaż trochę ustąpił. Odebrałam też ostatni wynik TK, robiony 12 dni przed śmiercią Męża, to co przeczytałam było straszne, przerzuty były do wszystkich kości kl. piersiowej, kręgosłupa, miednicy i k.udowych. Poziom płynu w płucach i j. brzusznej. Mam nadzieję, dlatego naciskaj na szybką diagnostykę i leczenie. W przypadku Męża we wrześniu były pojedyncze, niewielkie zmiany, a końcem listopada dramat. Mąż nie zdążył na podanie leków wspomagających kości, niestety. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Maba tk klatki i jamy nie pokazało zmian. Łokieć to wielki znak zapytania. Zastrzyk ma być 29 sierpnia na te kości. Tak bardzo się boje.....nie da się tego ubrać w słowa.
Smutne jest to co piszesz Curkooo. Przyjmij wyrazy współczucia.