Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    elza!
    Dziękuję kochana,gotowanie niedobrych potraw szło mnie nie za bardzo,nareszcie już koniec niesmacznej diety.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    heniek!
    Urostomię mam od pięciu i pół miesiąca,zatem pozwól że wtrącę swoje pięć groszy.Życie bez pęcherza,różni się tym,że oddajesz mocz przez worek nic strasznego da się z tym żyć,to tylko kwestia nauczenia się obchodzić z sprzętem.Podobnie jak dona1955 używam sprzętu dwuczęściowego,moim zdaniem taki jest lepszy,ale to tylko moje zdanie.Praktyka czyni mistrza,zatem z czasem nauczysz się tego.Leczysz się w Bydgoszczy,Tam działa POLSKIE TOWARZYSTWO STOMIJNE POL-ILKO adres do korespondencji; Jan Łosiakowski,ul.Leszczyńskiego 111/34,85-137 Bydgoszcz,tel.{52} 379-18-81.tel kom. 601-540-776. e-mail:bydgoszcz@polilko.pl
    Limit na sprzęt urostomijny to kwota 480 zł.refundowana w 100%,dodatkowo są refundowane worki do nocnej zbiórki moczu,te worki są pod kodem{9246,02},refundacja 100%,tych worków jest 12 szt.na miesiąc.po operacji przysługuje pas pooperacyjny refundacja też 100%,jeden pas na rok{kodu nie pamiętam}.Jest wiele stron poświęconych urostomi,napisz w przeglądarce WADEMEKUM STOMIKA,a wyświetli się dużo fachowych porad.Jazda autem niczemu nie przeszkadza,pasy zapinamy.Hm,psycholog?powiem tak;ja jak na razie nie korzystałam z pomocy psychologa,choć jest to nie wykluczone,bo taka pomoc jest wskazana,na razie sama daję radę.Trzymam kciuki,BĘDZIE DOBRZE,nie martw się na zapas.Pozdrawiam:-}
    tatinka!}}iwona3636
    Kochana strach ma wielkie oczy,boimy się czegoś,czego nie znamy,a co brzmi złowrogo,bo rak to nie brzmi ładnie.Nie wolno się załamywać,wiem co piszę,bo jadę na skrzypiącym wózku,mam leczenie paliatywne,o zgrozo,ale muszę walczyć choćby o każdy dzień,jaki będzie mnie podarowany.Kochana NIE WOLNO SIĘ PODDAWAĆ,WALCZCIE,bo walcząc masz 80% wygranej,a 20 to tylko leczenie.Proszę Cię walczcie razem z Twoim Tatą,WYGRACIE TĘ WALKĘ.Pozdrawiam,buziaczki:-}

  • 12 lat temu
    Witajcie Kochani!
    bogda
    Dziękuję za słowa otuchy,jesteś kochana.Jak wcześniej obiecałam,będę walczyła ile się da,muszę walczyć,bo mam jeszcze misję do spełnienia.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    czarownica44!
    Jestem,jestem Kochany Dobry Duszku.Smaruję mój wózek,bo nie mam innego wyjścia,mam tylko nadzieję,że to smarowanie pomoże.Oj! to brzmi groźnie,ale i tak Cię kocham,mogę mieć z Tobą do czynienia,jednak w pozytywnym tego słowa znaczeniu.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    misia!
    Nie zamierzam zmieniać zdania w tym temacie,BO NIE MOŻE BYĆ INACZEJ,NIE MA TAKIEJ OPCJI!!! Jesteś kochana i uśmiechaj się myśląc o mnie.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    dona1955!
    Kochana! już teraz trzymam mocno kciuki,wynik MUSI BYĆ BOBRY!Walczę kochana,walczę.Mój przeciwnik potwór,musi być pokonany,dam z siebie wszystko.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    joanna198830!
    Kochana,powiem tak:Każdy przypadek jest inny i nie ma reguły.Pierwsze TK miałam miesiąc po operacji,wynik wykazał jeden węzeł powiększony do 14mm.Onkolog nie chciała podać chemii,bo uznała,że organizm po operacji osłabiony,a po drugie to brała pod uwagę to że być może to powiększenie spowodowała operacja.Teraz po drugim TK wyszło dodatkowe dwa węzły powiększone,do wymiarów 30x18mm,i 15x9mm.Zaraz miałam podaną chemię,martwi mnie tylko to że to jest leczenie paliatywne,a tu już nie jest za wesoło,no cóż muszę się z tym zmierzyć i walczyć na tyle ile się da,MUSZĘ BYĆ SILNA,zatem staram się nie myśleć o tym że to jest takie leczenie.Rozumiem Twoją obawę,ale myślę że BĘDZIE DOBRZE. Nie umiem odpowiedzieć Tobie w drugim temacie,przykro mi.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    ania2!
    My też Ciebie kochamy.Dzięki Aniu za ciepłe słowa.Pozdrawiam,buziaczki:-}
  • Haniu dlaczego się nie odzywasz?? wracaj do nas:))
  • Heniek cieszę się bardzo, że możemy Cię jakoś wesprzeć:), jeśli chodzi o psychologa to zapewne jest w szpitalu, jest równiez rehabilitantka/rehabilitant i oni uczą jak wymieniać worki i jak Mają ćwiczyć panowie którzy mają sztuczny pęcherz ( panie ze sztucznym pęcherzem muszą radzić sobie same). Jeśli zdecydowano usunąć Ci pęcherz to na pewno masz nacieki, w innym przypadku są przeciwni usuwaniu. Ja kiedyś miałam dwie opewacje w ciągu miesiąca.
    Jeśli nie masz nacieków to była bym przeciwna. Trzy razy w roku to nie jest tak często, a swój pęcherz to jednak skarb:))
    Wsparcie finansowe to ciężka sprawa, jedynie co to worki kupujesz na receptę. Możesz starać się o grupę inwalidzką.
    tatinka skoro wyniki są zadawalające to trzeba się tylko cieszyć:))
    Pozdrawiam wszystkich:))
  • 12 lat temu
    WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE! MÓJ UKOCHANY TATUŚ,CZŁOWIEK KTÓRY ZAWSZE WSZYSTKO ROBIŁ DLA INNYCH, NIGDY NIE MYŚLĄĆ O SOBIE MA RAKA. TAK TRUDNO JEST MI SIĘ Z TYM POGODZIĆ,MYŚLEĆ,PLANOWAĆ,FUNKCJONOWAĆ.DLACZEGO ŻYCIE POTRAFI BYĆ TAK OKRUTNE, ŻROBIŁABYM WSZYSTKO ŻEBY TATUŚ BYŁ ZDROWY. TATA JEST PO ZABIEGU TURB WYNIK t2NXMX TOMOGRAFIA KOMPUTEROWA NIE WYKAZAŁA ŻĄDNYCH PRZEŻUTÓW ANI NIEPOKOJĄCYCH ZMIAM.CZKAMY TERAZ NA WYNIKI HISTOPATOLOGICZNE. TATA JAK NARAZIE BYL LECZONY W SZPITALU W SZCZECINIE NA ARKOŃSKIEJ,CZY KTOŚ Z PAŃSTWA PRZEBYWAŁ MOŻE WTYM SZPITALU?
    POZDRAWIAM I ŻYCZĘ ZDROWIA WYTRWAŁOŚCI
  • 12 lat temu
    również odpowiem na wszelkie pytania dotyczące stomii, operacji itp. agnnaw84@gmail.com
  • 12 lat temu
    Witam wszystkie Panie i Pana Heńka.

    Iwona 3636 - G3 to jeszcze nie wyrok. Poczytaj moje wcześniejsze wpisy. Jeżeli chcesz namiar na lekarza w Łodzi, to polecam dr. Salagierskiego ( przyjmuje na Narutowicza) i prof. Różańskiego ze szpitala Kopernika ( ordynator urologii ).
    jeżeli chcesz bliższych danych - służe uprzejmię 434541@poczta.interia.pl
    Trzymajcie się wszystkie cieplutko.
  • 12 lat temu
    witam wszystkich i pozdrawiam
    heniek nie bój się ,nie jest tak źle jak ty myślisz,najgorsze są pierwsze chwile po operacji a każdy dzień przynosi poprawę,twoje możliwości jako człowieka się nie zmienią, nie będziesz musiał żyć inaczej tylko tak samo , chyba że pijesz alkohol i palisz to będziesz musiał z tym zrobić porządek, a tak to tylko wymieniać woreczki, ja używam 2częściowych,płytkę wymieniam co 4 dni a woreczek co 2 lub codziennie i nic poza tym,zajmuje to mało czasu rano i to wszystko,nie ma się czego obawiać ,ludzie żyją z ty latami,pracują, uprawiają sporty i jeśli trzeba zrobić operację to jak najszybciej aby ten gad nie rozsiadł się za bardzo,trzeba go wyrzucić jak najszybciej , wyzdrowieć i żyć długo i szczęśliwie i normalnie,jeśli masz jakieś pytania to się nie krępuj tylko pytaj, każda z nas odpowie ci w ramach swojej wiedzy, trzymaj się,będzie dobrze bo tak musi być, nie ma innej opcjipozdrawiam
  • 12 lat temu
    Heniek będziesz miał tylko stomie czy inne leczenie też?
  • 12 lat temu
    czarownica pomogę trochę odpowiedzieć na te pytania, ja miałam operację 02.07.2012r i wyłonioną stomie z lewej strony bo mam tylko lewą nerkę,stomie mam z moczowodu a w nim wężyk który jest wymieniany co 6 tygodni,lipiec i sierpień wychodziłam tylko na podwórko i do lekarza ,we wrześniu już jeździłam do sklepu na zakupy i zaczęłam jeździć za kierownicą pod konie września, dźwigać nie wolno ,początkowo wcale a teraz ograniczam ile mogę, schylać można się bez problemu,a więc 02.12.2012r będzie już 5 miesięcy po operacji i myślę że już jestem zdrowa i że doszłam już do siebie, żyję normalnie jak każdy człowiek tylko sikam trochę inaczej,fakt że worek to nie pęcherz ale o nim nikt nie wie ani znajomi ani nikt we wsi a to nie widać i doprawdy nie ma się czego bać tej stomii,da się z tym żyć, jeśli jeszcze jakieś pytanie to chętnie odpowiem chociaż każdy przypadek jest inny bo każdy organizm jest inny


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat