Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Dziewczynki powiedzcie mi proszę czy wspomagacie się witaminą C?
-
"Niedawno Kora zaapelowała o pomoc w leczeniu choroby. Okazuje się, że gwiazda może liczyć na wsparcie. Wokalistka w pierwszym tygodniu zebrała 72 tys. zł, co starczy jej na trzy miesiące kuracji."
Życzę Korze długich lat życia, ale żebrać przy takich zarobkach - żenada. Nie ma ani wstydu, ani odrobiny przyzwoitości.
http://www.telemagazyn.pl/artykuly/kora-zarobi-200-tys-zl-w-must-be-the-music-ile-zarobia-inni-7017.html
-
zbadałam dzisiaj marker, wizytę mam dopiero w maju, ale już czarne myśli zaczynały mi chodzić po głowie bo poprzedni robiłam w październiku i na szczęście dalej malutki, znowu oddycham,
pozdrawiam
-
Piszesz, że było robione RTG, domyślam się, że chodzi o płuca. Nic nie wykazalo? Możliwe, iż to intubacja, warto kupić Mamie witaminę A+E, rozgryźć kapsułkę w buzi. Wypluć otoczkę, a witaminy podziałają na krtan i gardło.
Nie piszesz, czy Mama ma wodobrzusze, które często występuje przy zmianach na otrzewnej. Ono może uciskać przeponę, a ta pluca i stad kaszel.
-
cześć wszystkim - jestem tu nowa i pisze w sprawie mojej Mamy (61 lat)
Zaczeło się od gorączki jakoś na początku stycznia, trwała jakieś 3-4 tyg, dwie wizyty w szpitalu powiatowym, przy drugiej zaczęli robić badania - rtg, usg jamy brzusznej, gastroskopia, tk jamy brzusznej, konsultacja ginekologiczna, kolonoskopia - wypis 05/03 ze skierowaniem na Ursynów i diagnoza zmiany meta na wątrobie...:(
obecnie czekamy na wyniki histo-pat (i chyba finalną diagnozę) biopsji pobranej z wątroby i otrzewnej, ale jest podejrzenie raka jajnika w stadium uogólnienia. badania ginekologiczne nigdy nic nie wykazywały...markery są podwyższone CA125 132,1, ale nie tylko ten.
po laparoskopii (która miała 09/03) męczy ja strasznie kaszel, jak tylko próbuje się przekręcić do spania czy wstać to kaszel tak jakby miała płuca wypluć. Nie wiem czy to ma związek z operacja i intubacja (podrażnienie dróg oddechowych) czy to już działanie raka. spotkałyście się z czymś takim?
Pytanie mam do was - gdzie w Warszawie i okolicach najlepiej się leczyć i u kogo? Ursynów, Wieliszew, MSW czy jakieś inne placówki?
próbowałam przeczytać dyskusję od początku ale jest taka długa że nie dałam rady :)
pozdrawiam
-
Gratulacje!!!!Takie informacje są na tym forum ważniejsze od złota :) <3 <3 <3
-
Gratulacje!!!!Takie informacje są na tym forum ważniejsze od złota :) <3 <3 <3
-
Ja na wyniki histopatologiczne czekałam tydzień za drugim razem i 3 tygodnie za pierwszym :-)
-
lilith.p dzięki. zadzwonię w poniedziałek zapytam czy w przyszłą środę są kwalifikacje
-
Genariks, do Bydgoszczy możesz jechać bez histopatu :)