Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Peruka to indywidualna sprawa, moja mama miala akurat z naturalnych włosów bo taką chciała-kosztowała 950 zl z czego 250 bylo zwrotu z NFZ
-
Peruka mojej mamy była ze sztucznych włosów, ale na głowie była może ze trzy razy..było mamci za gorąco, chodziła w chustkach. Kotka, nie było żadnych włosów także brwi i rzęs. W trakcie wlewów już samego Avastinu zaczęło wszystko odrastać. Mam wszystko udokumentowane zdjęciami, a więc 4 sierpnia koniec Carbo i Taxolu, 10 września zdjęcie odrastających brwi i rzęs, 25 września pierwsze wyjście bez chustki ale z króciutkim jeżem, 10 październik firana rzęs i bujne brwi, a 25 październik fryzura już po wizycie u fryzjera-wyrównany jężyk. Mama stosowała odżywkę 4longlashesz.
-
Moze jest samodzielna, moze by nie chciala - ja.do tej pory zylam na pelnej petardzie - wszedzie mnie pelno. Przyznam ze ani to.zycie nie chce mnie "oddac" ani ja nie chce go poswiecac. Ale mama niestety zachowuje sie nieodpowoedzialnie... mimo ze ma zakaz - probuje podnosic ciezary. Mimo ze ma nakaz pic wody - malo pije. Ma kaszel po intubacji - wczoraj wziela sobie o 21 syrop wykrztusny... do 4 nie.spalysmy :/ musze pilnowac by brala zastrzyki przeciwzakrzepowe bo unika ich (mimo, ze nie bola jej. Ogolnie bol nam narazie nie grozi, nalezymy do tych "nieszczesliwcow" z zaburzonym progiem bolu). Moze sie "ustatkuje" ale na razie jest ciezko. Wiecie co jest najgorsze ? Ona sie.czuje oslabiona jakby miala grype (po niepojedzonych.dniach, nieprzespanych w szpitalu nocach) wiec jakby bagatelizuje wszystkie zalecenia...
-
Lena, "koncze studia, mialam wielkie plany... a nagle musze poswiecic wszystk opiece - przyznan, ze nie wiem czy podolam psychicznie" - o jakim poświęceniu ty mówisz? A przede wszystkim - po co to poświęcenie? Na czym niby miało by ono polegać? Siedzisz w domku z mamą i rozmawiasz na okrągło o raku?! Zapewniasz, że wszystko będzie dobrze, że musi o siebie dbać i inne tego typu bzdury?
Po pierwsze - to nie jest choroba obłożna. Po drugie - mama jeszcze nie jest staruszką i mimo chemii będzie cały czas na chodzie i w pełni samodzielna. Do szpitala może chodzić sama, tym bardziej, że macie bliziutko. Po chemii pacjent czuje się normalnie, też może samodzielnie wrócić do domu. Gorsze samopoczucie przychodzi, o ile będzie, 2-4 dni po wlewie. Żadna z nas nie leży plackiem po chemii. Chodzimy, sprzątamy, gotujemy, niektóre jeszcze zajmują się dziećmi. Dlaczego więc musiałabyś z czegoś rezygnować, coś poświęcać? Sądzisz, że mama by tego chciała?
-
Lena 24 leczenie chemią refunduje NFZ. Na perukę z NFZ jest 250 zł
-
Śniezka,czy moglabys napisac jak z odrastaniem wlosow po Avastinie?podobno juz w trakvie rosna?i czy Twoja Mama zgubila tez rzęsy i brwi? Pewnie u kazdej z Was moze byc inaczej, ale moze jest pewne podobienstwo??Pozdrawiam
-
Zartujecie, jest kasa na peruke?! Wow!
W ogole jak kosztowne jest cale leczenie, chemia...? NFZ cos refunduje czy musze sie przygotowac na sypniecie milionem monet? Wiecie - zyc za co mamy, ale stypendium naukowe lada dzien sie skonczy, moja renta tez bo strace status studenta, mama straci wyplate, zostanie tylko emerytura mamy, czyli grubo mniej pieniedzy - jesc nie musze, ale zeby chociaz na leczenie starczylo...
-
Jesli chodzi o Poznan to warto pojsc na Garbary i na ul. Woźna i przymierzac fryzury. Sa rozne fasony i kolory. Te sztuczne są wygodne bo wlosy są caly czas jest jak od fryzjera. Nie wolno z nia nic robic. Pamietajcie o skierowaniu,wtedy jest ze znizką.
-
Nini86, nawet się nie zastanawiaj - syntetyczna czy naturalna. No, chyba ze masz nadmiar pieniędzy. W sumie będzie ci służyła tylko około pół roku, nawet nie zauważysz jak to szybko zleci. Chodzić w peruce i tak nie będziesz cały czas, bo siateczka szczypie, gryzie, kłuje i nie ma znaczenia czy włos jest sztuczny, czy naturalny.
-