DzieWczyny, wkrotce w Hispani PharmaMar rejestruje nowy lek na raka jajnika dla pkatynoodpornych- obecnie w III fazie testow...
Testuje sie pod nazwa PM1183 a rejestruje pod naZwa Zepsyhre
Popytajcie, moze sa jakies badania w Police
Pozdrawiam
Ja mam nietypowe pytanie, czy GOJKA, dziewczyna z pierwszej strony tego forum jest wśród nas? Jeśli tak, proszę odezwij się.
Dziękuję Carmen za odpowiedź.
Za tydzień kolejny wlew i liczę na to, że doktorka zareaguje na te zmiany.
white_oleander, musicie koniecznie skontaktować się z lekarzem bo same nic nie wskóracie. Da Wam maśc na zmiany skórne. Ja przy caelyxie dostaje przez tydzień sterydy na osłonę i jak na razie nie mam większych problemów. Chociaz po odstawieniu sterydów telepie mi się serce kilka dni. A na nogi - rozdeptane, luźne buty. Acha, dobrze na skórę działa letnia, wręcz chłodna, kąpiel (max. 30 st.)
Witajcie Kochane.
Mam pytanie do Dziewczyn, które otrzymywały Caelyx. U nas dramat. Mimo, że od pierwszego dnia chemii profilaktycznie robione było wszystko wg Waszych wskazań (wit. B6, krem Chemodry B6, wazelina, maść z wit. A, okłady żelkowe itd.), to niestety stopy to kosmos. Skóra napięta. Stopy bolą (najbardziej jednak piety )nie tylko podczas chodzenia, ale wystarczy trzymać nogi spuszczone i ból niesamowity występuje od razu. 2 godz. w luźnych butach i zaraz bąble, odparzenia. Skóra pęka. Między palcami koszmar, ale bez wysięku.
Powiedzcie proszę, co można jeszcze robić, żeby złagodzić te skutki i zapobiegać kolejnym. Dłonie są w porządku. Skóra na ciele ogólnie też. Poza tym, że jest nieco sucha i robią się brunatne plamy w miescu noszenia stanika, spodni.
Czy na ten ból można przyjmować jakieś tabletki typu ibuprofen lub nawet silniejszy środek Nimesil?
Poza tym marker mimo, że opadał powolutku, teraz poszybował w górę. Ech...
Pomóżcie :(
Nana - trzymam mocno kciuki kochana! :*
Warrlady, to bóle fantomowe. Tak mi powiedziała pani doktor, czyli już nie ma a boli. Mnie jajniki których nie mam bolą raz na miesiąc jak podczas okresu.
Dziewczyny, czarno jakoś widzę to moje leczenie. Jak nie urok, to sr....a! Poprzednio dostałam tylko 50% dawki Gemzaru i 50% Cisplatyny ze względu na wysoki poziom kreatyniny. Z dolewki Gemzaru zrezygnowano, ponieważ były złe wyniki morfologii. Teraz morfologia dobra, kreatynina w normie, a dawkę Cisplatyny obniżono o kolejne 20% z uwagi na obniżony klirens kreatyniny. Poczytałam sobie o tym klirensie i, prawdę mówiąc, niewiele z tego zrozumiałam. Pewne jest tylko to, że moje nerki są już niewydolne. Nie wiem, jaki jest marker po pierwszej chemii V rzutu, bo tym razem nie był robiony, a prywatnie też sobie nie zrobiłam. W piątek mam zrobić morfologię, jeżeli wszystko będzie w porządku, to w poniedziałek do szpitala na sam Gemzar.
Carmen, nabieraj sił po chemii.
Nana, oby chemia super zadziałała, kuruj się