Witam i ja w to mroźne przedpołudnie!
Każda z was wnosi tu tyle energii i mobilizacji, że te zdrowe "flaczki" spoza forum odpadają!
Goffka, fajnie, że jesteś znowu! czekało sie tu na Ciebie ;-)
IZZ, nareszcie, nareszcie, nareszcie jesteś tutaj! :-) ale to co piszesz o lekarzach, to dramat, to mają być nasi sprzymierzeńcy, kurczę, a oni co?! Przemyśl to, co pisałam o Górnośląskim Centrum Medycznym, jak tylko coś Cię tknie, że może warto, to pomogę we wszystkim, w czym będę w stanie pomóc, Katowice nie są tak daleko :-)
a co do opisanego nastawienia do leczenia, to przykro mi, ale tak tego nie mogę zostawić i wymaluję Ci tak siarczystego maila, że pójdzie Ci w pięty! Tak Cię ustawimy do pionu, że zobaczysz! :-)
Kucja15, choć jestem ze Śląska, to bezpośrednio nie znam nikogo, kto się tam leczył akurat na ten nowotwór. Co do innych typów nowotworów słyszałam same pozytywne opinie w zakresie skuteczności leczenia, ale sporo narzekania na konieczność oczekiwania nawet po wiele godzin pod gabinetami z uwagi na wielkość tego Centrum. Czyli na pewno warto sie na to przygotować psychicznie i nie napinać niepotrzebnie, jak i prowiantowo i logistycznie ;-)
Raczku, a może chociaż kilka ćwiczeń oddechowych przy otwartym oknie? kilka promieni słonecznych...
co do mnie, to już mi wszystko jedno, co to będzie, byle tylko dociągnąć do terminu stawiennictwa do szpitala czyli 7 kwietnia :-)
Maria 811, pytałam o kilka rzeczy na Twoim porfilu, jak będziesz miała chwilkę, to napisz kilka wskazówek dla takiego szpitalnego lajkonika jak ja :-)