Ussta staraj się odżywiać zdrowo, możesz zacząć brać ecomer na odporność. Zobacz jaki masz stan zębów bo to b. ważne... A tak to nastaw się optymistycznie i żyj jak żyjesz. Możesz jak masz dostęp to starać się kupować wszystko swojskie... Ja brałam ecomer i diosminex i zdrowo się odżywiałam. Swojskie co się dalo:) Zielona herbatka...
Było tu kilka dziewczyn które pracowały. Wszystko zależy od organizmu. Ja gdyby nie specyfika pracy i to że byłam akurat na wychowawczym pewnie też próbowała bym pracować bo chemię zniosłam b. dobrze Pytanie jak realnie by to wyszło.... Trzeba poprostu zobaczyć jak reaguje organizm. Ja podczas całego tego czasu nie miałam żadnych nudności...
Pierwsze koty za płoty. Zobaczysz jeśli będziesz się dobrze czuła to szkoda pieniędzy na biibram. Pierwsze zobacz jak organizm reaguje na chemię. Ja brałam avastin. Czy pomógł? Tego nie wie nikt. Ale żyję 6 lat bez wznowy. Tak naprawdę to nie da się powiedzieć co pomogło...
Drogie Dziewczyny, jestem po pierwszej chemii, dziękuję Wam za wszystkie rady. Nie było tak źle, oprócz wstrząsu alergicznego jaki zaliczyłam po pierwszych dziesięciu minutach. Lekarze sobie z tym poradzili. Teraz zbieram siły na kolejną chemię. I mam do Was pytanie- czy którejś z Was podawano Avastin? Jeśli tak, to jakie macie doświadczenia, czy rzeczywiście powstrzymał rowój choroby? Drugie pytanie dotyczy BiBramu - czy brałyście podczas chemii? Słyszałam albo raczej wyczytałam dobre opinie ale nie wiem czy to nie jest przypadkiem chwyt marketingowy.
Co do żył - tak, trzeba uważać na panie pielęgniarki, moim sąsiadkom z sali w końcowej fazie zbyt szybko przepłukano żyły co w konsekwencji doprowadziło do powstania opuchlizny i prawdopodobnie pęknięcia żyły u jednej z nich, Ja uniknęlam tych problemów nalegając na bardzo wolne płukanie.
Wszystkich życzę dużo zdrowia, siły i optymizmu.
Lenka, mam nadzieję że dostaniesz dobre wieści i zdecydują się na kontynuację leczenia w mierę szybko.
Co do obserwacji żył, to oczywiście trzeba zerknąć czy nie robi się bląbel pod skórą przy podawaniu. Zdarza się to b rzadko ale jednak...
Lenka, mam nadzieję że dostaniesz dobre wieści i zdecydują się na kontynuację leczenia w mierę szybko.
Co do obserwacji żył, to oczywiście trzeba zerknąć czy nie robi się bląbel pod skórą przy podawaniu. Zdarza się to b rzadko ale jednak...
Do czarownica11 = dziękuję pięknie za informację. Mimo upływu miesiąca od operacji nadal jestem słaba i te silne bóle parcia na odbytnicę mam jak tylko usiądę czy zacznę chodzić.Lekarka z hospicjum wróciła dzisiaj do leków które brałam przed operacją tj. do OxyContinu i mam brać po 40 mg co 8 godzin . Ponieważ miałam przerwę ponad miesiąc od brania tego leku a brałam już 80 mg - dzisiaj rozpoczęłam od 10 mg i nadal czuję ten ból choć po zażyciu przez jakieś 3 godziny było znośnie. Drugą tabletkę wzięłam po 6 godzinach.W niedzielę mam już brać po 20 mg a od 4 kwietnia mam brać po 40 mg co 8 godzin i zobaczymy jaki da to efekt. W środę mam wizytę u lekarza który mnie operował i dowiem się co dalej będzie ze mną. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę dużo zdrowia.