Rak jajnika

15 lat temu
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
26037 odpowiedzi:
  • 10 lat temu
    ja tez jestem :)
  • 10 lat temu
    Melduję się dziewczynki :)
  • 10 lat temu
    U nas po przejściach z zeszłego tygodnia już prawie nie ma śladu. Zrobili mamie w szpitalu badania, przepisali leki i już jest ok :) Mam dla Was dobre wieści. Ostatnio dowiedziałam się, że jedna z moich dalszych sąsiadek miała 10 lat temu raka jajnika. przeszła przez operację, chemioterapię. Dwa lata temu miała wznowę. Rak zaczął się odnawiać przy szwach pooperacyjnych. Wyczyścili wszystko, podali chemię i po kobitce nie widać śladu choroby :) Teściowa mojej sąsiadki z domu obok też wyszła z raka jajnika. Przyjaciółka mojej Cioci 3 lata temu też zakończyła walkę, a miała odległe przerzuty. I są to naprawdę, przypadki raka, a nie torbieli i innych zmian niezłośliwych. Naprawdę da się wygrać, trzeba tylko myśleć pozytywnie, podjąć walkę i trafić na porządnych lekrzy, którzy czasem nawet mimo zaawansowanego stopnia choroby chcą ratować zdrowie i życie. Chyba mój post jeszcze nie wyląduję na 400 stronie, ale niech ta wiadomość będzie pozytywnym przedsmakiem świętowania :) Ściskam i życzę miłego wieczoru <3
  • 10 lat temu
    Wiktaj Kucja odwołaj się na bank ,może trafi się inny orzecznik i zmieni Ci orzeczenie .Dołącz całą dokumentację ,może jakieś inne choroby ;)znajdziesz. Znalazłam taka oto podpowiedż:" Jak się odwołać od orzeczenia lekarza orzecznika Jeśli nie zgadzasz się z orzeczeniem lekarza orzecznika, możesz wnieść sprzeciw. Procedura jest w tym wypadku dwustopniowa. Najpierw zwracasz się do komisji lekarskiej ZUS-u, a dopiero potem - po wydaniu przez ZUS decyzji - do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych. Sprzeciw możesz wnieść w ciągu 14 dni od doręczenia ci orzeczenia lekarza orzecznika, za pośrednictwem oddziału ZUS-u właściwego ze względu na twoje miejsce zamieszkania. Dopiero po wyczerpaniu drogi odwoławczej w ZUS-ie, po wydaniu decyzji przez komisję lekarską, możesz zaskarżyć ją do sądu. Uwaga! W oddziale ZUS-u możesz dostać i wypełnić gotowe wnioski do odwołań od decyzji orzeczników...." Podaję Tobie też link do strony: http://www.se.pl/twoje-pieniadze/emerycie-walcz-o-swoje/odwoaj-sie-od-decyzji-zus-u_249153.html Warto się odwołać ponieważ wtedy wiemy że zrobiliśmy wszystko co było możliwe by osiągnąć swój cel.Zyczę powodzenia :D
  • 10 lat temu
    dzięki sierotka :)
  • 10 lat temu
    Praca Każda osoba niepełnosprawna bez względu na stopień niepełnosprawności (w tym orzeczenie o stopniu znacznym lub o „całkowitej niezdolności do pracy”) zgodnie z art. 13. ust 4 Ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2004 Nr 39, poz. 353, z późn. zm.), zachowuje zdolność do pracy w warunkach określonych w przepisach o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.
  • 10 lat temu
    Witaj Lena :D możesz pracować podaję Ci link poczytaj proszę: http://niepelnosprawniwpracy.republika.pl/page18036961184995a9e226565.html
  • 10 lat temu
    Dziewczyny jak to jest, czy posiadając znaczny stopień niepełnosprawności może być później przeszkodą w podjęciu jakiejś pracy?
  • 10 lat temu
    kucja15, ja się w ogóle zastanawiam czy składać wniosek... Skończyłam chemie tydzień temu. A czy przy umiarkowanym stopniu nie ma się prawa do zniżek pkp/pks? Troche się dziwię, czemu nie chca dawać po takiej chorobie dawać znacznego. Znam osobiscie dwie osoby, które maja znaczny własnie po raku.
  • 10 lat temu
    Witajcie. Otrzymałam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. W oczach zespołu orzekającego zdrowieję. Pozbawili mnie stopnia znacznego,dając umiarkowany. Straciłam prawo do karty parkingowej i innych przywilejów. Patrzcie! dwa raki to za mało aby mieć znaczny stopień niepełnosprawności Podsuńcie mi jakąś propozycję do napisania sensownego odwołania. Mam na to jeszcze 5 dni. Lilcia ja też miałam drętwe i zcierpnięte stopy oraz palce rąk. Mimo,ze upłynął prawie rok od zakończenia chemii to te zaburzenia całkowicie nie ustąpiły. Serdecznie pozdrawiam. Buziole


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat