Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Lilith idź odpocznij ... Ja dzisiaj rano poszłam na 4,5 godzinny spacer.... Porozmyślałam sobie troszkę....
-
Jutro o 7:00 jest Msza św. od Perełek z facebooka. Od koleżanek z forum policzmy się Msza św. będzie 14 maja też o 7:00. Ostatnia Msza św. 19 maja o 7:00 - od grupy Świąteczne Wyzwanie
Kościół św. Andrzeja Boboli w Gdańsku - parafia pw. Św. Krzyża - duży kościół.
Ja będę pewnie na wszystkich intencjach. Pomódlcie się za śp. Liliannę Wiolettę.
-
Super Czarownico11, ja już padnięta jestem... wybaczcie
-
-
-
próbuję wkleić skompresowane do minimum fotki i też nic :(
-
Lilith oglądałam wieniec.Piękny.Dziękuję <3
-
Lilith oglądałam wieniec.Piękny.Dziękuję <3
-
Olusia918, w sumie to ja Wam dziękuję. Za zaufanie. Za to, że mogłam tak mocno pożegnać Lilkę. Miała od Nas najpiękniejszy wieniec. Cała rodzina podziwiała Nasze cudo. Chociaż tyle lub aż tyle mogłyśmy dla Lilki zrobić. Myślę, ba, jestem przekonana, że Ona płakała ze szczęścia widząc taki odzew na Jej odejście!
-
Jak to dobrze, że Cię mamy Lilith - zaraz napiszesz, żeby Ci nie dziękować - okej!! Ale nie zabronisz nam Cię podziwiać i brać z Ciebie przykładu:))) Dobro tak działa!!!
Kiedyś napisałam na tym forum, że ta nasza "przygoda" z paskudą to taka: piękna i bestia - trzeba najpierw poznać bestię, żeby doznać piękna - piękna ludzkich serc.
Nie jestem ani szczęśliwa, ani dumna z tego, że to diabelstwo przetoczyło się przeze mnie, ale z drugiej strony - ile cudnych i wzruszających chwil zaznałam i ile cudnych, wspaniałych ludzi poznałam:))) Ech życie!!!