Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Dziewczyny szaman nie lekarz z daleka od takich :(
-
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_Hortmanowicz
http://www.znanylekarz.pl/zygmunt-hortmanowicz/homeopata/warszawa
tu akurat pozytywne opinie, ale widziałam też negatywne.
-
On kiedyś, jak mąż zaczął narzekać, że tyle kosztuje, to powiedział, że jak nie będzie miał kasy na kolejną wizytę, to nie zapłaci. Nie za bardzo zrozumieliśmy o co chodziło. Tzn czy naprawdę możemy nie płacić czy co:)
-
Mieszka pod Warszawą. No to jest coś właśnie w stylu takiej chińskiej naturalnej.
-
Samsara, a skad jest ten lekarz? Ciekawe. Prawda, ze kasa straszna, niewyobrazalnie wysokie ceny wizyty. A moze trzeba sie do Chin przeleciec na medycyne naturalna? Juz tez o tym kiedys myslalam.
-
wiem:( dlatego mówię, że nie mogę na pewno polecić bo raz, że koszty a dwa, że nie jest się w stanie sprawdzić czy on na pewno pomaga...
-
Nie neguję wiedzy ale koszt kosmiczny...Dla zwykłego śmiertelnika to ogromny wydatek....
-
on nie jest typowo od raka, ogólnie można do niego chodzić też. Ja byłam z mężem, żeby ocenił nasz stan zdrowia, a w sumie nic nam nie jest. Tylko, że Czarownica powiem Ci, że zanim mi ginekolog dał duphaston na torbiele to się nachodziłam tyle do lekarzy róznych, z których albo jeden widział torbiele albo inny nie, że i tak wydałam ze 3 razy tyle na innych lekarzy niż na niego. W sumie miałam już dość chodzenia w te i z powrotem, więc już wolałam mu zapłacić i spróbować. On ma prawie 80 lat, komuś mówił, że cena jest taka, bo on chce,żeby jak ktoś do niego przychodzi to żeby traktował sprawę poważnie i to co on mówi, a nie tracił jego czasu. Może coś w tym jest, natomiast też zgazdzam się, że cena jest z kosmosu...:/ ale siotra męża chodzi do niego raz tylko na kilka lat, żeby sobie przegląd zrobić i potem już ogarnia sama wszytko na podstawie tego co on jej przepisze. Też jest to sposób.
Jak tata mi podeslę tę rozpiskę, to wrzucę tutaj co i jak.
-
Absolutnie nie umniejszam wiedzy być może pomaga,ale tyle pieniędzy to trzeba sumienia nie mieć....
-
Wiecie co.Jakbym mia£a dać za wizytę tyle pieniędzy to już wolałabym sobie sama ten biobram kupić ;) Nie ma jak zarabiać na chorobach innych...Facet się ceni bo wie,że chory człowiek zrobi wszystko....