hej dziewczynki,
A co u nas..mama była u nefrolog i kreatynina znowu wyżej, bo 2.25, w kwietniu ma dodatkowe badania i zobaczymy co da się zrobić w tej kwestii..Marker mama zrobiła sobie prywatnie przy okazji badania kreatyniny i wyszedł 43, ostatnio był 45..wiec można się cieszyc ze nie urósł ale i tak wciaz jest troszke za wysoki( wciąż mamy nadzieje, ze to przez torbiele na nerkach) Onkologa mama ma pod koniec marca, także zobaczymy co czas pokaże, staram się być dobrej myśli i nie martwic na zapas, ale same wiecie jak jest. Buzki!
Mio, ja miałam IIIc z przerzutami na otrzewną. Po chemii na TK jest czysto,przerzyty się cofnęły. Pozostał mi tylko zbiornik płynowy jako powikłanie pooperacyjne,ktory powiększył się o 3cm - czeka mnie operacja jak skończę avastin.
Mio, moja mama przyjmuje 2 razy dziennie po 8 kapsułek 50mg, więc na razie zalecaną maksymalną dawkę. Hemoglobina w ciągu ostatniego miesiąca waha się w granicach 9. Myślę że na razie ze skutków ubocznych najgorsze są dość silne mdłości, kilkukrotnie mama musiała brać leki przeciwwymiotne... natomiast jeżeli chodzi o lekarza prowadzącego to ma doświadczenie z lekiem, tylko aby zrobić wyniki i je skonsultować trzeba spędzić w poradni ok 7-8h... I tak co 2 tygodnie.
Awa, u mnie marker spadał powoli. Po pierwszej chemii spadł o połowe, ale później spowolnił. W normie: 24, był dopiero przed szóstą chemią. 7 tygodni później osiągnął 14 i taki był przez rok. W grudniu trochę spadł. Có będzie dalej, życie pokaże.