Jestem z tym sama
Ja dopiero zaczynam walke , mam raka piersi , jestem po biopsji i przed mastektomia , boje sie bardzo , zwlaszcza , ze nie mam na kogo liczyc , nie mam wsparcia , jak ja mam to wszystko przezyc , dziewczyny pomocy!!!!!!!!!!
-
no, musi i bedzie,
a co najwazniejsze, dwie chemie masz Jolu za soba, hurraa!!
-
Ona , az tak to ja sie nie stresowalam , to byla reakcja organizmu , ale dzieki , ze mnie pocieszasz , ale mysle , ze juz wszystko bedzie dobrze, MUSI BYC!!!!!!!!
-
Oj tak , tez mysle , ze nastepne wlewy przejde bez trudu , bo jednak podali i bylo dobrze.
-
w czasie chemii wszystko sie moze zdazyc, zapewne to reakcja organizmu, najwazniejsze, ze to nic takiego groznego, skoro lekarka zdecydowala sie na kntynuacje!
Zadnej powtorki nie przewidujemy, przejdziesz nastepne wlewy spiewajaco!
Trzymaj sie bidulko
-
jola
to napewno nie alergia - bo nie mogli by kontynuowac - i jakby to byla aleria to jak podali Ci ja znowu to mialabys to samo a pisalas ze bylo juz ok (pozatym pisalas ze nie moglas oddychac i tym bardziej jakby to byla alergia to nie mogli by podac jej znowu tak osrazu)
moze poprostu tak organizm zareagowal - Ty sie zestresowalas i jeszcze przez to sie pogorszylo - bedzie dobrze jestem pewna ze to juz sie nie powtorzy
dla mnie to wygladalo na napad paniki i tak organizm zareagowal - ja tam mam jak naprawde sie czegos przestrasze - robi mi sie goraco - zaraz sie poce - nie moge oddychac :/ ja nie mam tarczycy i temu jak sie mocno zestresuje to tak moj organizm reaguje
czasami czlowiek nawet nie wie ze sie tak denerwuje :/
-
No to dziewczyny , mialam chemie we wtorek i nieprzyjemne zdarzenie , otoz w czasie brania chemi zrobilo mi sie goraco i bylam na twarzy czerwona jak burak , a najgorsze to to , ze nie moglam oddychac , wiec pielegniarka dala mi maske tlenowa , odlaczyla od chemi i zmierzyla cisnienie i puls , wstrzyknela tez jakies lekarstwo.
Potem przyszla lekarz i z tego co zrozumialam , ( bo tlumacza nie bylo ) to , ze czasem sie tak zdarza , i chemia bedzie kontynuowana , tylko powoli i ze to moze znowu sie zdarzyc , na szczescie przeszlo i w czasie chemi nic sie juz paskudnego nie zdarzylo. Nie wiem tylko , czy to bylo na tle alergi , czy cisnienie tak mi podskoczylo , czy chemia za szybko poszla i organizm nie nadarzyl , a jeszcze jedna lub dwie chemie prze de mna , boje sie powturki.
Teraz zyciodajne zastrzyki mam , wiec bede brala cos od bolu i do lozka .
Trzymajcie kciuki , aby sie to diabelstwo juz nigdy nie powturzylo , a moze ktoras cos slyszala , o takim niefartownym przypadku jak moj
-
stelka, wal!
ja chetnie pogadam :)
-
Jolu, Agasiu odezwijcie się !!
-
-