I co dalej?
Witam wszystkich, nie wiem od czego zaczac , moze tak , mam raka zlosliwego piersi i tyle mi lekarz powiedzial, wiem , ze po biopsji opis jest taki:
carcinoma ductale invasivum G2
Mib 1 +40%
receptory
ER POZYTYWNE +++w 100%
PgR POZYTYWNE +++w 75%
HER 2 niejednoznaczne score 2+
Moze robie blad , ze to Wam napisalam , ale jesli ktos z was wie choc troche , co to za rak i co to znaczy to prosze o szczerosc, Teraz niedlugo bede miala amputacje piersi , no i wezly sa powiekszone , a niech to , dziewczyny nie zostawiajcie mnie z tym. Pozdrawiam wszystkich.
-
To to już rzeczywiście masakra.
-
Tak ale zastanówcie się czemu ludzie boją się raka a nie boją się zawałow, udarów? Ta choroba ma wokól siebie wiele mitów które wypaczają jej obraz.
-
wiktor nie wiem dlaczego :/ i nie odpowiem Ci na to :/
duzo ludzi jest przekonanych ze rak to wyrok ! i ze nie da sie przed nim uchronic (chodzi mi o to ze trafia przypadkowo na nich) :/
a ze zawal i udar jest z wlasnego zaniedbania :/ jak maja zawal mysla ze to z ich winy a jak maja raka ze nie i ze nie mogli nic zrobic :/ (nie chodzi mi o raka po paleniu)
-
A może dlatego że choroba nowotworowa zwykle trwa w czasie widzimy to zmaganie sie z nią i to powoduje strach Udar i zawał przychodza nagle i końcża się nagle.
-
Rak jest uleczalny , z rakiem sie zyje i tak trzeba myslec i tak jest!!!!!!!!!!
-
Gdzieś w Ameryce Płd była reklama telewizyjna gdzie facetowi lekarz stawia rozpoznanie i mówi: to tylko rak -poradzimy sobie z tym. Szokujące ale prawdziwe a przede wszystkim oczekiwane.
-
szymon
mieszkam w ameryce i tu ludzie tak nie panikuja na wiesc o raku :)
moja lekarz od razu powiedziala do mnie: nawet jak to rak - wszystko bedzie dobrze :) do dzisiaj traktuje moja chorbe jako przejsciowa :) byla -nie ma :)
ludzie tutaj nie mysla ze rak to wyrok tylko ze to choroba jak kazda inna :)
mowia o niej bez problemu.
jak znajomi dowiedzieli sie o mojej chorobie nie wspolczuli mi co bylo dla mnie bardzo wazne :) takie nastawienie ludzi naprawde pomaga :) bo wiem ze jak ludzie mi nie wpolczuja to naprawde mysla ze wszystko bedzie ok :)
w polsce ludzie nie maja pojecia jak sie zachowac jak ktos zachoruje i pierwsze co mysla ze ta osoba predzej czy pozniej umrze :/
tutaj ludzie wiedza ze to choroba jak kazda inna i ze jak przy kazdej- jak nie podejmnie sie leczenia to sie umrze- a jak zacznie sie leczyc to wszystko bedzie dobrze :)
lekarze tez maja tutaj zupelnie inne nastawienie do raka co tez bardzo pomaga :)
-
Prawda psychika w leczeniu raka jest bardzo wazna , gdyby wszyscy tak wlasnie odbierali raka , ze to choroba , ktora sie leczy , to ludzie , by sie tak nie bali i nie odbierali tego jak wyrok.
A tak to po diagnozie czlowiek panikuje , zamyka sie w sobie , bo sie boi , a przeciez ludzie umieraja na duzo innych chorub , na cukrzyce wiecej jest zgonow , niz na raka , tylko ci chorzy , az tak nie panikuja , nie uwazaja , ze cukrzyca to wyrok.
-
jolanata
zgadzam sie z Twoba. no ale co zrobic taki polski narod :/ zeby atmosfera byla inna leczenie tez przechodziloby sie duzo latwiej
-
Musi sie zmienic myslenie polakow , a osoby takie jak my musimy w tym pomuc , pokazac , ze rak to zwykla choroba , do przejscia i do zwyciestwa.