Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

13 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10918 odpowiedzi:
  • 8 lat temu
    Agnieszka 76 bardzo się ciesze! Niezłą huśtawkę Wam lekarze serwują :( juz raz mówili, że koniec leczenia, potem zmienili zdanie, teraz znowu :( eh nie chce sobie wyobrażać przez co przechodziliscie. Dlaczego jedni nie kwalifikują a drudzy dają szansę, cxemu tak jest nie potrafię zrozumieć. Jednym słowem nasze zdrowie /życie zależy od decyzji lekarza w takiej sytuacji. Trzymam kciuki mocno aby było dobrze. Uściski <3
  • 8 lat temu
    Joasia81 nie przepadam za kryminalami i romansidlami za to dramaty, i autobiografie lubie. No może jeszcze Rodziewiczówne, pięknie pisała. Moglabys jeszcze podać autora? Chętnie przeczytam. Pozdrawiam <3 <3 <3
  • 8 lat temu
    Jakoś poszło ..... nie ma jeszcze decyzji . Nie było szefa :( zobaczymy. Wykończona jestem :( Tasza kochana co u Ciebie ???????? Cały dzień myślę. Aga a u Ciebie??? Karo dobre wieści B) Kaa dziękuję za troskę <3 <3 <3 w stresie żyje ;) co będzie to będzie... Jezyk ostanio czytałam Małe życie, super książka, ale nie wiem czy lubisz ciężkie tematy bo ja w takich się lubuje. Buziaki <3 <3 <3
  • 8 lat temu
    kaa naprawde razniej, tutaj przynajmniej czuje się rozumiana, w domu tylko suche, "to jeszcze nic nie znaczy" albo "nie martw się będzie dobrze"
  • 8 lat temu
    jezyk321 znam to uczucie dlatego pomyślałam, że podobnie jak u mnie im mniej czasu na rozmyślanie tym lepiej na naszą psychikę ale rzeczywiście potrzeba nam wyciszenia i spokoju; rodzinka niedługo wyjedzie, przeziębienie też minie równie szybko, trzymaj się jezyk przesyłam tobie uściski - może nie pomogą ale zawsze raźniej <3 <3 <3 <3
  • 8 lat temu
    Kaa pisze z telefonu i telefon swiruje, w tym rzecz ze wolalabym odrobine ciszy i spokoju, glowa mi peka od przeziebienia, zmeczenie zwala mnie z nog, po nocach nie śpie wtedy wlaczaja mi się czarne mysli. W domu poza rodzicami i mezem nie wie nikt, więc ciągłe pytania mnie dobijaja.
  • 8 lat temu
    karo_2016 gina już przy badaniu może powiedzieć czy wszystko dobrze się goi i ma rację,że od konizacji musi kilka miesięcy upłynąć, mówiłyśmy/pisałyśmy o tym, bo tu nie chodzi o nadgorliwość częstotliwości badań ale organizm musi mieć czas, wszystko musi się zagoić, dajcie sobie czas Kochane. Cieszę się karo, że wizyta się udała <3 jezyk321 całe szczęście, że wcześniej napisałaś to samo bo literówki zwariowały ;) ;) Tak czy siak jak głowę masz zajętą czymś innym to ja bym się tym raczej cieszyła bo niedługo rodzina wyjedzie i będziesz miała dość czasu na rozmyślanie, póki są to ciesz się ich obecnością <3 ;) ;) Tasza27 daj znać :) Joasia81 chwal się dobrymi wieściami <3
  • 8 lat temu
    Karo_2016 gratuluje dobrych wiadomości, staram się jak mogę żeby nie myśleć ale miernie mi to idzie. Trzymam kciuki za wszystkie dzielne Dziewczyny <3
  • 8 lat temu
    Witajcie kochane. Jestem zadowolona po wizycie u ginekolog. Kobietka bardzo przyjemna, pomocna. Co prawda cytologii nie pobrała, bo powiedziała, żeby chociaż 4 m-ce po konizacji mineły wiec zapisałam sie na 28 kwietnia br. Sprawdzała szyjke jest jeszcze przekrwiona, ale powiedziała, że tarcza juz wygoila sie, jest gładka. Przepisała mi globułki, które wspomogą regneracje szyjki, zeby cytologia wyszla jak najlepiej :) jezyk321 ostatnio nie moge sie skupic na czytaniu ksiazek-odpuscilam, bo ciagle z tylu glowy problemy i nie potrafie oddac sie przyjemnosci czytania... Dziewczyny trzymam za Was kciuki <3 musi byc dobrze :D
  • 8 lat temu
    Krupek, u mnie jak dotąd bylo ok, wlasciwie prawie nie myslalam a teraz tragedia dół kompletny. Wszystko na mojej glowie, zbuntowana dwulatka, ciąża, "to" i do tego przypałętało mi się przeziębienie, wisze nad syropem z cebuli, tankuje herbatę z cytryną i tone w stosach chusteczek. Jakby tego bylo malo przyjechal brat z rodzina z Anglii, brat z Francji, dzieci jak szarancza biegaja po domu pozastawiajac po sobie zgliszcza niczym po tsunami, kocham dzieci wszystkie, ale w tych okolicznościach marze tylko o świętym spokoju co w tej sytuacji jest nieosiagalne,


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat