Ostatnie odpowiedzi na forum
Ona,
nie ma co wybaczać bo mnie nie uraziłaś. Nie ma problemu ;o)
Zgadzam się z Tobą-fajnie by było gdyby częściej tu niektórzy pisali.
Lee,
ja nie miałam niedowładu nerwów.
Ona,
źle zrozumiałaś nie o to mi chodziło tylko o fakt, że u Ciebie czasami inaczej jest. Nie tylko dieta, bo po operacji byłaś niepełną dobę, sama operacja trwała też bardzo długo bo jak dobrze pamiętam 7h, a na jodzie byłaś bez izolatki szpitalnej tylko z kwarantanną w domu i ta dziwna dieta przed. Nawet w PL między ośrodkami są różnice więc jak dla mnie to istotne, że nie leczysz się tutaj.
Wybacz ale uważam, że Twoja uwaga jest niestosowna bo tutaj KAŻDY na prawo i może się wypowiedzieć.
Matti,
witaj!
Odpowiadam na Twoje pytania:
-szczepienie-miałam podobnie, nie miałam szczepień a operacja za miesiąc więc dostałam w trybie przyspieszonym (szczepionka Havirx adult) z kalendarzem 1-0tydz., 2-1tydz. po pierwszym i 3-4tyg po pierwszym. Po 2 szczepieniu miałam robione badanie przeciwciał by sprawdzić czy mam odpowiednią odporność. W kalendarzu przyspieszonego szczepienia po 1 roku od ostatniej dawki musisz przyjąć 4 dawkę. Proponuję jak najszybciej iść do lekarza do ogólnego by zlecił szczepienie, a po drugim badanie przeciwciał. Nie musisz mieć przed operacją 3 dawki (choć byłoby dobrze gdybyś ją dostał) bo już po 2 ma się odporność, w razie w 3 dawkę weźmiesz po operacji.
Jest jeszcze inna szczepionka, którą podaje się bezpośrednio przed operacją ale ona jest gorsza i nie daje takiej odporności-tak twierdził anestezjolog z którym kontaktował się mój endo. Ty masz czas więc spokojnie możesz brać szczepienie, idź tylko jak najszybciej do lekarza.
-bezpośrednio po operacji dostaje się wapno przez ok.1tydz. potem po sprawdzeniu czy dobrze funkcjonują przytarczyce odstawia się je stopniowo (tak najlepiej by nie wywołać szoku dla organizmu). Czasami jak ktoś ma skurcze dostaje jeszcze magnez. Żadnych diet ani dodatkowej suplementacji (np.jodu bo i tak nie ma co go wchłaniać) się nie stosuje. Ja poza tym, że rano przed śniadaniem łykam euthyrox nie widzę żadnej różnicy przed i po operacji;
-nie ma przeciwwskazań co do uprawiania sportów więc jak już dojdziesz do siebie to dalej biegaj i pływaj. Kiedy to dokładnie nastąpi to sam będziesz wiedział jak się czujesz i czy masz już na to siłę;
-zwolnienie-ja ze szpitala dostałam na 30 dni, potem dostałam od endo na kolejnym miesiąc bo raz że nadal byłam osłabiona (ale ja nie mówiłam bo miałam sparaliżowane struny) dwa to było na tydzień przed Zgierzem więc tym bardziej nie było sensu wracać do pracy. Długość zwolnienia będzie zależała od tego jak Ty sam będziesz się czuł. Po samym jodowaniu mogłam od razu wrócić do pracy.
Tutaj był jeden pan (nawet rok temu urodziły mu się bliźniaki) ale ostatnio nie wchodzi na forum, a Ona25 leczy się w USA więc czasami u niej są inne procedury. Ja też jestem po r.brodawkowatym (pT1a).
Geminka35,
zwolnienie dalej (po szpitalnym) wystawia endo. Możesz je mieć łącznie 182dni, a motywować tym co sama post wyżej napisałaś. Z jakiego powodu miałaś usuwaną tarczycę i jaki jest wynik histo po operacji?
Pytania bardzo istotne co do dalszego postępowania. Otóż, jeśli operacja była z powodu zaburzenia pracy hormonów to teraz po operacji Twój endo przepisz Ci Euthyrox (lub inny zawierający lewothyroxinum) i/lub coś jeszcze, np.:dalej wapno ale to już zależy od Twoich wyników badań jakie musisz zrobić (jak nie masz zalecenia ze szpitala to endo Ci je zleci). Tabletki (euthyrox) łyka się już do końca życia, nie można bez nich żyć. Jeśli wynik histo wskazuje zmianę nowotworową to w zależności od tego jaki to typ nowotworu. Leczeniu jodem, o którym większość z nas tu pisze, poddaje się pacjentów z r.brodawkowatym lub pęcherzykowatym. Najczęściej do czasu podania jodu (ok.6-7tyg.od operacji) nie bierze się hormonów by wywołać jak największą niedoczynność, potem normalnie łyka się euthyrox.
Twoje osłabienie jest z dwóch powodów-pierwszy jesteś po operacji bardzo krótko, drugi-brak hormonów (tym bardziej że przed operacją też miałaś ich niedobór). Wszystko minie jak zaczniesz łykać hormony.
Ona,
możesz pić melisę (taką jak herbata albo dodać do herbaty 1-2 listki świeżej i rozgnieść je) tylko nie na każdego to działa. no i najlepiej na noc bo może początkowo usypiać.
Ona,
to badanie które miałaś (dmuchanie do rurki) to spirometria-sprawdza się tak właśnie wydolność płuc.
Teraz nie pozostaje Ci nic innego jak odstresować się-nie wiem jak bo na każdego działa coś innego.
Mi azs (atopowe zapalenie skóry) wywala zawsze jak zaczynam się denerwować i swędzi mnie wtedy strasznie skóra. Jak tylko nerwy zejdą to wszystko wraca do normy.
Głowa do góry, będzie dobrze.Oj, ja zawsze zapominam o tym przesunięciu czasowym.
Ona,
i co powiedział lekarz?
Użytkownik @ona25 napisał:
myslalam ze juz wygladam tu jak jakas wariatka
Dla mnie normalna osoba a nie wariatka. Nie przejmuj się tym co niektórzy piszą bo nie do końca wiedzą jak Ciebie tam "leczą".