Ostatnie odpowiedzi na forum
Nie na promieniujesz, spokojnie. Nawet to co miałaś ze sobą na jodowaniu-wypierz, odłóż na 30 dni tak by nie stykało się z tym co teraz używasz, ponownie wypierz i możesz używać-taka instrukcję dostałam w szpitalu. To ile masz jodu jeszcze w sobie to są już naprawdę śladowe ilości.
No a jak wyrzucisz meble to kupisz nowe-zawsze można znaleźć powód do zmiany wystroju mieszkania ;o)
Na pewno jak się zmniejsza dawkę to lepiej stopniowo. Jak wychodzi się z niedoczynności to nie wiem więc dlatego napisałam -może.
Ona,
u mnie za to przy za dużej dawce jest gwałtowny spadek masy i zaczyna się kołatanie serca, i cały czas mi gorąco jakby min.35st było. Zawsze koleżanki w pracy się śmieją, że mi się pory roku chyba pomyliły bo one siedzą w pracy w golfach a ja w krótkim rękawie.
Fasola,
miałaś prawidłowe tsh-duża niedoczynność, przy jodowaniu im wyższe tsh (większa niedoczynność) tym lepiej. Może to i lepiej jak tak stopniowo bo organizm powoli się przyzwyczaja. Mi tak stopniowo zawsze endo ujmuje dawkę.
Ja od razu mogę całą dawkę (zawsze dostaję 150) ale dla mnie to za dużo i po 2 m-cach mój endo mi zmienia na niższą.
Fasola,
ale te osoby miały podawany jod czy były na kontroli i dostawały kapsułkę diagnostyczną? Może wcześniej te osoby miały jod ale podawany z innych wskazań. Ze mną na jodowaniu była pani, która 2 raz dostawała jod ale wcześniej ze wzg. na nadczynność tarczycy.
Tak, hormony wyregulują się z czasem-u jednych szybciej, u innych trochę to trwa. Po ok.10 dniach od brania euthyroxu powinnaś poczuć się też trochę lepiej. A po ok.6-8 kontrola hormonów (no chyba, że masz inne zalecenia).
Nie martw się na zapas, jesteś już zdrowa i więcej jodowania nie będzie!!! Na kontroli dostaje się kapsułkę diagnostyczną i nie ma potrzeby bycia w izolatce i odosobnienia od ludzi po wyjściu ze szpitala i wtedy czas rozłąki z synem=czas pobytu na kontroli w szpitalu. A Ty kiedy masz mieć kontrolę, po 6 m-cach? czy jeszcze nie wiesz. Jaką teraz masz dawkę euthyroxu?
Chowaj wyniki i już nie przeglądaj, nie myśl o szpitalu.
Fasola,
85mCi. I Twoja i moja dawka to mało. Dawka zależy od wielkości guza, czy są przerzuty, itd. Ja scyntygrafie całego ciała mam zawsze w ostatni dzień pobytu w Zgierzu. Nikt przed scyntygrafią nie zalecał picia dodatkowej ilości wody i herbatki przeczyszczającej, ani brania innych środków przeczyszczających. Jedyne co to w trakcie jodowania kazali jak jak najwięcej pić (by szybko wydalić jod). Ale jak widać w każdym ośrodku trochę inaczej jest.
Ty masz daleko synka a mój mąż na wyciągnięcie ręki ale nie może ani przytulić ani brać na ręce by mały go niechcący nie walnął w nos.
Bania,
miło że się odezwałaś.
Fasola,
ciężko bez malucha ale wytrzymasz. Dostałaś bardzo dokładne zalecenia co do odległości i przez ile dni. Mi pozwolono od razu po jodowaniu wrócić do pracy.
Matti,
to teraz już spokojnie możesz czekać na zabieg. Dobrze pojmujesz-na cały czas pobytu w szpitalu i po dostajesz zwolnienie w szpitalu.
Mąż dziś wyszedł ze szpitala.
Ja dziś byłam u endo, wszystkie wyniki (wapń, fosfor, parathormon) super. Zrobił mi usg też wszystko ok.
Miłego popołudnia i wieczoru.
Użytkownik @ona25 napisał:
operacje miala pol roku temu - to moze temu ?
Z ćwiczeniami to może tak by zbyt nie forsowała. Co do jodu to tak sobie pomyślałam, że przecież gdyby miała mieć taką dietę to już w Gliwicach by jej o tym powiedzieli. Przekaż jej by zadzwoniła do Gliwic i spytała jeśli ma wątpliwości.
Fretka-flynn,
brałam witaminy dla ciężarnych+dha (dokładnie femibion vital mama). Nie ma znaczenia czy witaminy zawierają jod czy nie bo u nas i tak jest on wydalany, tak ja piszesz nam to ryba. Jak organizm matki nie przetworzy to dziecko nie dostanie. Pytałam o te witaminy endo bo gin mi kazała się upewnić.
Zdrówka życzę i oby szybko przeszło.
Ona,
wiesz co Kinia to ma jakąś dziwną endo (jeśli to ta sama u której wcześniej się leczyła i kazała jej nie karmić). Mi nic nie zakazano wręcz odwrotnie-pytałam o wszystko i o jod, i o wakacje nad morzem, i o witaminy z jodem, i o komorę solną (bo zalecał mi ją alergolog ale po zgodzie endo) i wtedy wyraźnie usłyszałam-jak chcę to proszę bardzo ale to strata pieniędzy, jod na 100% nie będzie wchłonięty przez organizm bo nie ma go co wchłaniać. Ćwiczyć mogłam i mogę normalnie. Może lekarzowi Kini chodziło o to, że zbyt duży wysiłek zbyt krótko po operacji, i może ma zła morfologię a nie ze wzg. na brak tarczycy. Po operacji zarówno chirurg jak i mój endo powiedzieli mi, że przez pierwsze 6 m-cy powinnam się oszczędzać ale nie ma zakazu ćwiczenia.
Mąż jutro wychodzi ze szpitala.
Jorkga,
a Ty się leczysz w Gliwicach? Bo to dziwne z tym ich tłumaczenie o brak terminu bo Kinia tam się leczy i w 2 czy 3 m-ce od operacji miała jod.
Ona,
tak z mężem jest wszystko dobrze, wybudził się i jutro będzie przeniesiony na zwykłą salę.
Dziwne, że koleżance po jodowaniu nie zrobili jej scyntygrafii.
Jorkga,
nie rozumiem dlaczego jod chcieli podać 2 lata po operacji skoro zalecenia ogólne przy leczeniu tego typu raka mówią, że jod do 1 roku się podaje. Może to ma być kontrola, a nie jodowanie, może coś źle wpisali Ci na wypisie. Po 2 latach to ma się już nie tylko jodowanie ale i najczęściej 2 kontrole.
Miłego wieczoru.