Ostatnie odpowiedzi na forum
Bartek zastanów się nad swoim postępowaniem bardzo dokładnie. Ja za namową kogoś kupiłam pestki z moreli, które zawierają wit. b17. Chodziło o jądra tych pestek , które tak naprawdę zawierają cyjanowodorek. Spróbowałam, bo " tonący brzytwy się chwyta". Brałam po 3 pestki dziennie, bo wiecej nie można. Po dwóch dniach myślałam, że mi watroba wysiądzie, odstawiłam to coś i wszystko wróciło do normy. I byłam 40zł w plecy. Oczywiście ja też korzystam z medycyny naturalnej, ale z umiarem. Piję zioła (np. na nerki, watrobę z przepisów ojca klimuszki), które kupuję sama i mieszam, kosztuje mnie to 30zł i starcza na 2-3 miesiące. Nie biorę witamin i środków wzmacniających odporność, bo słyszałam,że są odradzane w naszym stanie, gdyż wzacniając dobre komórki można wzmocnić też te złe. Korzystam z psychologa, zmieniłam nastawienie do życia, innych osób...itp. Jednak myślę,że można jak najbardziej korzystać z medycyny naturalnej , ale obok medycyny tradycyjnej, a nie zamiast niej.
Przemyśl to i podejmij właściwą decyzję.
Pozdrawiam Cię serdecznie i powodzenia!!
dr.Szczylik przyjmuje w Warszawie, wizyta kosztuje 350zł. Znalazłam w wyszukiwarce. Wystarczy wpisać jego nazwizko i wszystko wyskakuje!! Ach ten internet, XXI wiek !!
Nie. Zapisałam się, ale odmówiłam, bo na razie jest o.k. i nie mam potrzeby do niego iść i w głębi duszy mam nadzieję, że nigdy nie będę miała. Słyszałam ,że jeśli chodzi o nowotwory nerek to jest on niezastąpiony, więc na pewno warto się wybrać, jeśli jest taka konieczność.
I dobrze, pomyśl o tym jak o wycieczce!! Jedż do innego miasta, załatw lekarza i tomograf i pozwiedzaj miasto, idż do kawiarenek itd. Ja byłam miesiąc temu w Warszawie u lekarza, nie byłam tam 20 lat, przy okazji zwiedziłam pałac kultury , zobaczyłam sejm, nowy świat, zrobiłam zakupy w złotych tarasach, poleciałam tam samolotem, więc przeżycie też było ciekawe. Trzeba wyciągać pozytywy z takich sytuacji. Po wyniki nie będziesz musiała znowu jechać, tylko przyślą Ci pocztą. Pozdrawiam
Troszkę czekałam, ale personel jest w porządku, będziesz pod dobra opieką. Najgorsze jest czekanie 2 tyg. na wyniki badania histopatologicznego, ale nie każdy guz jest złośliwy!! Głowa do góry!!!
Nie czekaj, wal drzwiami i oknami, staraj się o jak najszybszy termin. DR. Słojewski jest jednym z najlepszych specjalistów w polsce. Bardzo dobrze trafiłaś. Mnie operował jego nauczyciel, czyli prof. Sikorski. Mój to był jasnokomórkowiec, złośliwy, ale w pierwszym stadium. Teraz kontrole co pół roku i pełno wiary. Oczywiście mam chwile, że myślę o najgorszym, załamuję się i sama bym się poddała... ale to tylko chwile. Obecnie czuję się dobrze i mam nadzieję ,że tak zostanie. Co ma być, to będzie, nie mamy na to za bardzo dużego wpływu. TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI, TRAFISZ DO BOBREJ KLINIKI, DO DOBRYCH SPECJALISTÓW. GŁOWA DO GÓRY!!! ALE JEŚLI SIĘ DA, TO WALCZ O SZYBSZY TERMIN!!! KAŻDY DZIEŃ MA ZNACZENIE NA ROZWÓJ NOWOTWORU!!! DZIŚ NIE MASZ OBJAWÓW, JUTRO MOŻESZ MIEĆ!!! POZDRAWIAM
Cooper powiem ci ,że te badania mnie trochę zdziwiły, bo nawet jak masz zmutowane geny, czyli jesteś w grupie wysokiego ryzyka to leczenie polega tylko na częsciej wykonywanych badaniach (np. kolonoskopia, rtg itp.). żadnych leków zabezpieczających, ani nic podobnego. Jeśli jednak nie masz tych złych genów to też badania kontrolne, tylko rzadziej. Chyba ,że robiłeś poziom selenu. Prof. Lubiński odkrył,że ma on duże znaczenie w rozwoju raka. Poziom selenu musi być wyrównany. Jeśli jest go za mało, komórki nowotworowe mogą się rozrastać. Myślałam sobie, że pójdę do apteki, kupię selen i po sprawie, ale nie! Udowodnili,że za dużo selenu działa odwrotnie, czyli zamiast pomagać, też szkodzi i rozwija nowotwór. Mam zamiar wybrać się na oznaczenie poziomu selenu, ale nawet u mnie w państwowej klinice kosztuje to 250zł. Kosztuje, ponieważ jak powiedzieli, są na etapie badań, doświadczeń.
T1 oznacza 1 stadium zaawansowania, tzn. jest dobrze, a b oznacza nowotwór złośliwy, ale co do tego drugiego nie mam 100 % pewności, bo każdy nowotwór opisują inaczej. Ja miałam T1G3 tzn. 1stopień zaawansowania, 3 złośliwości. Lecz jestem pełna nadziei i tobie też to polecam. Pozdrawiam.
Niestety, ale zdrowie kosztuje....
Mam to szczęście, że mieszkam w szczecinie, gdzie jest znana w polsce klinika genetyczna prof.Lubińskiego.Może w innych miastach też są, nie wiem. Wystarczy mieć skierowanie od lekarza rodzinnego.