Ostatnie odpowiedzi na forum
Hej Uleczka. A są markery nerkowe? Wiedziałam, ze typowo na nerki nie ma,chyba, ze coś się zmieniło ostatnio. Ja mając gada w środku robiłam ogólny market CEA lub CAE nie pamiętam dokładnie i co nic nie wyszło -wynik ok. a dziad był . Ja robie teraz tylko vo toku jajnikowy CA 125.
Perelko trzymaj się. Jeśli to przerzuty to walcz. Ja bym poleciała do prof. Szczylika na konsultację. Przecież musi być jakiś sposób. Gdzieś czytałam, ze w dzisiejszych czasach rak to nie wyrok tylko choroba przewlekła z którą się żyje. Trzymam kciuki z całej siły. Daj znać po wizycie u onkologia. <3
Hej monika1977. Jestem z innego forum ( nerki ) , ale jak przeczytałam twoje posty to się we mnie zagotowalo. Ten twój mąż to JEDEN WIELKI K.....AS!!!! Mój mąż też mnie w sumie nie wspierał, Ale on sądzę bał się i uciekał od problemu omijając ten temat, ALE ŻEBY MÓWIĆ, ZE UZALASZ SIĘ NAD SOBĄ?! Co za cholerny dupek. Kochana trzymam za Ciebie kciuki, będę myśleć i modlić się za Ciebie. A jak pokonasz raka - a tak będzie to pierwsze co to złóż papiery rozwodów, bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie. Twój masy jak ma problem z twoją chorobą to pamiętaj: TO JEGO PROBLEM I ON POWINIEN COŚ Z TYM ZROBIĆ. Może pokaż mu tego posta to zacznie myśleć. Ściskam Cię serdecznie.
gosia61 gratuluję dobrych wyników i pozdrawiam :D
uleczko725 tobie oczywiście też, jak miło czyta się takie posty!!!!!!!!!!
Jeszcze warto iść do poradni genetycznej w celu zbadania czy nie masz zmutowanych genów.
Hej. Napiszę ci co ja bym zrobiła , a ty zrób tak jak uważasz . Ja bym omowila temat z min. 2 lekarzami, aby poznac opinie. Zawsze można wyciąć laparoskopowo i dać do badania histopatologicznego. To mała operacja. Zostaną ci tylko 2 dziurki i ekspresowo wrócisz do formy. Mi na rezonansie ( który jest niby dokladniejszy od tk) wychodziło ze to onkocytoma - czyli łagodna zmiana a wyszło złośliwe dziadostwo po wycięciu. Absolutnie nie mam zamiaru cie straszyć. Słuchaj swojego organizmu i intuicji. Mnie bolał jajnik. Esyscy gadali, że przesadzam, że chodzę po lekarzach jak emerytka, a ja pomyślałam że przez ból organizm daje mi znać że coś się dzieje i nie spoczne dopóki nie dowiem się co mi jest. Niestety w moim przypadku okazał się rak , ale w twoim może być inaczej ,czego ci serdecznie życzę . Pozdrawiam Dobrej nocy ;)
Stanek nie możesz sie czesto naswietlac. Ja po operacji zwariowałam na temat płuc bo coś tam było. Robili mi tk płuc co pół roku. W końcu mądry lekarz powiedział :"Stop. Jesli bani bedzie tak sie naswietlac, to białaczka gwarantowana." Viomi wiadomo, ze tk jest dokładniejsze, ale w końcu guzy wykryli nam na początku przy usg,prawda? A usg jest nieporownywalnie bezpieczniejsze od tk, przecież można to robić codziennie i w ciąży. No właśnie słuchajcie. Ja to mam teraz problem.CHCE URODZIĆ DZIECKO. CHCĘ ZAJŚĆ W CIĄŻĘ. I tu jest szkopuł. Boję się. Lekarze nie widzą żadnych przeszkód. Nadzieją jest dla mnie Hanna z tego forum , która po 2 latach - jak dobrze pamiętam od diagnozy zaszła w ciążę i urodziła zdrowa córeczkę i później było ok. Hanna co u ciebie? Odezwij sie .Ja mam już 2 synów. Córka to moje marzenie. Myślę i myślę, A jeszcze zbliza się okres świąteczny, który nastraja uczuciowo.
Uleczka ja robiłam ogólne cea, albo cae- przepraszam nie pamiętam. dodatkowo robię co rok ca125- na raka jajnika bo tak mi każą w genetyce.
Viomi to normalne, nikt nie zrozumie człowieka jak czuje się w danej sytuacji, póki sam się w takiej nie znajdzie. Ja też byłam inna przed i jestem inna po... myślę, że na pozytyw. Pozostaje nam wśród ludzi nierozumiejących nasze położenie jednym uchem wpuszczać- drugim wypuszczać te ich "mądrości"
Łoooo Matko!!!! No to też masz .... Viomi napisz proszę coś więcej o tych guzkach na tarczycy.
Viomi rozumiem cię dobrze. Ja mam rzs, guzki na płucach, guzki na tarczycy, torbiele na kręgosłupie......masakra. Ale cóż nie możemy usiąść i płakać, bo to nic nie da, świat biegnie dalej, więc my też musimy żyć dalej......:)